17 lat miałam poziom TSH podwyższony o 300 % Zawroty głowy, kołotanie serca, wysokie ciśnienie od 130 do 170, puls podwyzszony ponad 110, częsty stan tak jakby przed omdleniem, okropne zmęczenie, ból szyi , opuchnięcia twarzy, bóle stawów, buchania raz gorąco raz zimno , bóle z tyłu głowy, uczucie jakby wszystko wokół było surrealistyczne, nierzeczywiste, mgła obojętność, stany depresyjne, ciągła senność, problemy z nauką i pamięcią, brak chęci do życia , brak apetytu lub duży apetyt, powiększone węzły chłonne ból tarczycy obolałość, skrajności, zaburzenia dojrzewania, eksperymentowałam z różnymi dawkami euthyroxu ogólnie jak pierwszy raz zaczęłam brać to myślałam że nie przeżyje czułam się strasznie i dziwnie ciężko opisać taki stan. Zmniejszyłam dawkę do 50 szczerze lekka różnica ale objawy nadal były, po jakimś czasie zaczęłam znów brać 100 chwilowo było dobrze a później jeszcze gorzej. Ta choroba powoli mnie zwalcza, nie daje rady poziom TSH nie spada ciężko z tym funkcjonować w codziennym życiu ale jakimś cudem jeszcze żyję i szukam sposobów, planuję zupełne odstawienie tabletek