Pani Magnuszewska-Wirbał lekarz bez powołania i wiedzy. Nie potrafiła "wysłuchać" u męża zapalenia płuc, nawet nie chciała go zbadać, osłuchać, zrobiła to na tzw odczep się, więc może dlatego wydawało się pani doktor, że płuca są czyste. A mąż zgłosił się do przychodni z wysoką temperaturą i uporczywym kaszlem.
Każdego odsyła na SOR, nawet z bólem gardła.
Każdego