wcale nie swieży pomysł niestety
Wszystko już było: i mądra a biedna w parze z bogatym lekkoduchem, i gustownie wyglądająca, pomimo swej, jakże by inaczej - śmiertelnej choroby, i ujmujący swym wyglądem mężczyzna zajmujący sie z oddaniem dzidziusiem, i tragiczna śmierc jednego z kochanków akurat właśnie w tym momencie, kiedy po wielu perypetiach zaczęło im się tak pięknie układac... Cudowny moment żeby popłakac - dla tych oczywiście którzy chodzą do kina czyhając właśnie na takie "wzruszające" momenty. Generalnie: postacie nie uprawdopodobnione psychologicznie. Na przykład dziewczyna niby taka inteligentna z niesamowitym poczuciem humoru, a sama nie wpada jakoś na to, żeby wziąc się do zajęcia bardziej odpowiadającego jej ambicjom niż kelnerstwo, abystry dobrze ustawiony chłopak nie wie jak poruszac się w show biznesie, chociaz ma do niego predyspozycje i siedzi w nimod swoich najlepszych modych lat... Wszystko w scenariuszu podporzadkowane, nagiete jednemu pomysłowi cyklowi sporadycznych spotkań zakończonych w bardzo przewidywalny sposób. Film po prostu nie jest ciekawy.
2
18