Ciekawym jest kto za takie szmiry płaci, od długiego czasu jest wysyp takich wydumanych produkcji celowo prezentujacych to co wartościowe, jak rodzina, Kościół, uporządkowny system wartości itp w negatywnym świetle. Jeslby rodziny tak wyglądały jak w tych miernych fikcyjnych produkcjach to już dawno planetą rządziłyby szczury. Nie wiem czy zrzucić to na karb prywatnych doświadczeń reżyserów lub jakichś nałogów, czy są oni po prostu najemnikami którzy za pieniądze nakręcą wszystko co się im zleci. Jakoś nikt nie nakręci filmu o zwykłej codziennej rodzinie, żyjącej normalnie i uczciwe, gdzie ludzie się wspierają, żenią, robią zakupy spędzają wolny czas. Zamiast tego co film to widzimy pedofili, dziwaków, zwiazki kazirodcze, pomiesznie płci itp. Wszystko natomiast mówi zdjęcie którym ten film (arcydzieło sztuki filmowej wręcz nie?) reklamujecie na stronie tytułowej (!) słowami "jaka jest dzisiejsza rodzina?" "na to pytanie próbuje odpowiedzieć..." Współczuję.
15
5