Re: Ks. Ch. Coming out
oczywiście mi nie chodzi o to, że się przyznał, że jest gejem. raczej o to, że z tego coming outu taką szopkę zrobił.
zrzuciłby sutannę i zamieszkał z chłopakiem - nikomu nic do tego. a tak?
nie przeszkadzałby mi ksiądz gej, ale ksiądz nie kryjący się, że żyje w związku? no to już bardziej. i Gdyby zamiast chłopaka miał dziewczynę, tak samo by mi przeszkadzało.
a wspomniałam o jego mamie, bo przecież w parafii się udziela, a w moich czasach to katechetką była.
1
1