Witam.
Może zacznę od siebie, mam 26 lat i od niedawna przyszło mi zamieszkać w Gdańsku "za chlebem" no może trochę i za studiami. Jako, że pracuję do 17 chętnie poznam koleżankę , która raz na 2 dni odwiedzi mnie i posprząta pokój. Przy okazji może zrobić obiad i wyrzucić śmieci (o zmywaniu nie wspominam bo to chyba jasne). W zamian będzie mogła posilić się tym co wcześniej zrobi ( no chyba , że będę bardzo głodny i sam wszystko zjem) i uraczyć się rozmową ze mną. Oczywiście zwracam koszty biletu no chyba, że ów koleżanka będzie mieszkała w promieniu 1 km. Wtedy co najwyżej jestem w stanie użyczyć jej rower. Myślę ,że to wsytarczająca zachęta. Reszta informacji na gg 39376082.

Pozdrawiam;)

haha Bozia rączek nie dala? :P

żeś się z penisem na łby zamienił..?

prowokacja ;p

No ja myślę...tak mnie obrażać na początku rozmowy:P A co do rączek otrzymać otrzymałem aczkolwiek każdy człowiek lubi czasem czuć się potrzebnyi niezastąpiony;)

Widzę że już nie ma na Ziemii bezinteresownych osób chetnych do pomocy;(

O rany julek:D:D:D To chyba musiałaby być jakaś desperatka a nie bezinteresowna:D

Oj tam od razu desperatka:D Jeśli któraś z Pań chce sie bliżej poznać proponuję 1 lipca. Zmieniam wtedy stancje i mam trochę tobołków do noszenia. Także będzie 2in1, pogadamy a przy okazji pomoże mi nosić graty.

no nie on jest coraz lepszy ;p

Kolego,
mogę Ci potowarzyszyć w przeprowadzce:) Popatrzę jak nosicie graty, ale w zamian paczkę Lucky Strików potrzebuję, bo kiedy się przyglądam interesującym widokom, to zawsze trochę więcej palę.

dobre, dobre hahahaha :) gdybyś był starszy to bym Ci nawet pomogła ;) a co! ja mam dobre serduszko :)

A niezastąpiony to kolego w czym chciałbyś być? Bo mi tylko kilka skrajnych pomysłów po tym obiedzie przychodzi do głowy...

Niezastąpiony w hmmmm. Ponoć większego marudy odemnie nie ma więc niezastąpiony w marudzeniu:) Pasuje?

m_tucha,

sto lat minęło, miło Cię znów przeczytać :-)