Trwa spór o budowę osiedla w osiedlu tj.Nowej Zaspy w plastrze miodu starego osiedla tj na wewnętrznym placu ulic Burzyńskiego i Żwirki i Wigury. Przedmiot sporu otoczony jest kilkoma wysokimi budynkami, w tym trzema 9.piętrowymi.wieloklatkowymi,zamieszkałymi przez ok. 2000 osób. Plaster miodu to niegdysiejszy ,z założenia fundamentalny element architektoniczny ,skupiający na zasadzie soczewki okalające go budynki, i również z założenia gwarantujący mieszkańcom otaczających go bloków m.in. strefę relaksu i małej architektury. Został pomyślany jako rekompensata wysokiej zabudowy i zewnętrznego ruchu kołowego. Dziś , z racji swojego położenia teren jest łakomym kąskiem dla dewelopera , a dla mieszkańców wciąż oczekiwanym terenem spacerów i wytchnienia, podobnie jak to jest właśnie zaplanowane i realizowane w sąsiednich kwartałach naszego osiedla,,(obszerne relacje w numerach 3.i 4. Biuletynu Informacyjnego.)

Każdy mieszkaniec Zaspy-Rozstaje wie, jak wyglądają al. Rzeczpospolitej i al. Jana Pawła II, należące do głównych ,przelotowych arterii trójmiejskich, ruchliwe, w szczycie zakorkowane samochodami . Prawie każdy wie, jak zakorkowane i nieprzejezdne są wewnętrzne ulice Burzyńskiego (wzdłuż 3.6 i 8.) . I łatwo dostrzec, że razem z arteriami przelotowymi tworzą p ę t l ę hałasu, spalin i pyłu wokół bloków skupionych przy spornym placu. Każdy więc może sobie wyobrazić, - przy odrobinie dobrej woli -jak pogorszy się poziom życia ,gdy wewnętrzny plac wypełnią nowe, dodatkowe pętle dróg dojazdowych do planowanych tu aż 7. bloków mieszkalnych, sklepów, garaży, trafostacji i przedszkola.

Osiedle w osiedlu- starannie unika się takiego skojarzenia - jest chyba bardzo niewygodne i jakby nieprzyzwoite w stosunku do ludzi, którzy w drodze wyborów, w zaufaniu, powierzyli niegdyś władzom Spółdzielni swoje domy i poziom życia swoich rodzin. Ich niepokój jest zrozumiały, gdyż w obecnych planach władz Spółdzielni, są pozbawieni wyczekiwanej strefy wypoczynku. Natomiast koncepcja blokowej zabudowy spornego terenu ,przy jednocześnie przyjmowanych bogatych projektach wypoczynkowych dla sąsiednich kwartałów, oraz w nieprzyjemnym stylu rozmów przyjętym przez Spółdzielnię z protestującymi, tworzy w nich poczucie krzywdy i niesprawiedliwości społecznej, na tym etapie sporu wydaje się n i e b e z z a s a d n y c h. Arogancja wobec Komitetu Protestacyjnego (wybranych przedstawicieli grupy mieszkańców), brak szacunku graniczący z pogardą dla ich często (co zrozumiałe) nieprofesjonalnych zachowań podejmowanych w obronie słusznych racji to prawie codzienność od 10. miesięcy.

Co się składa na ten zorganizowany bezduszny atak władz Spółdzielni?

1. Przede wszystkim permanentna odmowa rzetelnego dialogu nt. inwestycji, uwzględniającego potrzeby wszystkich mieszkańców Zaspy, który to dialog jest warunkiem osiągnięcia kompromisu między władzami Spółdzielni a Komitetem Protestacyjnym.

2. Zawłaszczenie przez władze Spółdzielni Biuletynu Informacyjnego i TVO Rozstaje, naszych spółdzielnianych mediów, bo przecież w s z y s c y jesteśmy ich właścicielami ,o czym władze Spółdzielni wyraźnie zapomniały. .i w rezultacie trwające , jednostronne przedstawianie racji sporu i niestety, w odbiorze, tendencyjne ośmieszanie i dyskredytowanie w mediach założeń protestujących jak i samych ludzi tworzących Komitet. A to ma ogromne znaczenie.

Odmowa dostępu do mediów całkowicie blokuje Komitetowi, przedstawienia całej zaspowej społeczności rzetelnej informacji, naświetlenia swoich racji, a także uniemożliwia stronie protestującej jakąkolwiek obronę np. przed ferowanymi lekka ręką ciężkimi zarzutami, publicznie przecież postawionymi przez redakcję Biuletynu. Ciężkimi bo dotyczącymi narażenia wszystkich członków Spółdzielni na niezawinione dodatkowe koszty(można czytać straty) związane z opóźnieniem inwestycji, co w dzisiejszej sytuacji społeczno-ekonomicznej ma dla każdego z nas ogromne znaczenie. Całości obrazu karygodnego braku bezstronności zespołu redakcyjnego (nb. mówiącego publicznie o Prezesie Spółdzielni, jako o swoim pracodawcy), dopełnia nieskrywana przewrotność w redagowaniu tekstów. Jest to choćby tendencyjny dobór wyrazów, określeń i kontekstów w opisach przebiegu całości zdarzeń, a także wobec członków Komitetu Protestacyjnego , mających pozbawić ich wiarygodności, obniżając tym samym rangę ich protestu i powierzonych przez wyborców działań i co szokujące, sytuując ich w szeregach prawie wichrzycieli dezorganizujących życie członków Spółdzielni. Wszystkich ( jak lubi dodawać redakcja).Ale cóż ,ani redakcja, ani władze Spółdzielni jakby nie mają świadomości naruszenia elementarnego poczucia sprawiedliwości społecznej i wspólnotowej, dużej przecież grupy mieszkańców .

Za to wyraźnie wydają się chcieć skłócić całą wspólnotę spółdzielnianą, z cynizmem niemal (wobec grupy rozgoryczonych) drukując w numerach 3. i 4. Biuletynu Informacyjnego . obok siebie , antagonizujące czytelników artykuły .Dotyczą one bowiem-po pierwsze- terenów sąsiadujących ze spornym placem ,po drugie -tytuły artykułów ,na pozór obojętne, jednak dla wielu w obecnej sytuacji drażniące i przykre. Oto one : Mała architektura na naszym osiedlu i Rozstaje wypięknieją,- oba artykuły opisują opracowywane od kilku miesięcy i właśnie przyjmowane wstępne koncepcje zagospodarowania terenów rekreacyjnych w jednostkach C i D. Znaleźć tu możemy niemal wszystko: ścieżki spacerowe, rowerowe, zdrowia, place fitness, skateparki, wiaty wypoczynkowe i grillowe, ogrodzone wybiegi dla psów , a także np. ściana cieni, amfiteatr ,teatr lalkowy, fontanna ,poidełko itd. itd., długo by można jeszcze wymieniać cytując artykuły z 3. i 4. numeru Biuletynu. I jesteśmy ZA .i zawsze będziemy popierać inicjatywy mające poprawiać jakość życia ,kogokolwiek ! Pytamy tylko za co Spółdzielnia chce to zrealizować ? Skąd ma pieniądze na projekty ? Czy Spółdzielnię na to stać? ?? Bo nam się tłumaczy, że budowa 7.bloków nowego osiedla w osiedlu, czyli Nowej Zaspy i zaciskanie pętli dróg dookoła naszych domów, to jedyna możliwość pozyskania środków na remonty coraz bardziej dekapitalizującej się , istniejącej infrastruktury . Czekają na wymianę windy, instalacje wewnętrzneNa to trzeba środków pieniężnych. Niestety ciągle ich za mało - martwi się p. Marek Moneta ,jeden z odwołanych na ostatnim zebraniu przedstawicieli ZPCZ w rozmowie zamieszczonej w ostatnim numerze Biuletynu. - Z opłat uzyskiwanych od mieszkańców nie uda się przeprowadzić tych prac dodaje . A w innym miejscu ocenia : A tu spotykamy się z działaniami antyspołecznymi i antyrozwojowymi . Panie Marku Moneto!!! Ubolewamy Naprawdę widzieliśmy jak było Panu przykro gdy odwoływano Pana I wie Pan, chyba mieliśmy rację..

I jak to piszą? BEZ KOMENTARZA.. Tym bardziej, że w tych samych numerach Biuletynu redakcja zamieszcza artykuły informujące całą wspólnotę, iż to właśnie przeciągający się spór może uniemożliwić realizację projektów wspomnianej małej architektury .. A ewentualne wątpliwości- wg nas - co do celowego, skandalicznego dzielenia społeczności całej Zaspy-Rozstaje, w celu utrzymania własnego tj. władz Spółdzielni interesu (tez nie trudno zgadnąć jakiego, w końcu wybory niedługo) rozwiewa choćby zdanie ze wstępniaka na str.4. nr 3.Biuletynu :

Z tych pieniędzy może zostać sfinansowana mała architektura na osiedlu. W chwili obecnej opracowane zostały projekty koncepcyjne dla jednostek C oraz D..

Wnioski? W sytuacji protestu ogromnej liczby mieszkańców, ich oczekiwań na realizację przysługujących im praw równych wobec wszystkich członków wspólnoty, praw dotyczących usytuowania terenów rekreacyjnych w poszczególnych kwartałach naszego osiedla, nie ma rzetelnych podstaw dla których walcząca grupa mieszkańców ma być pozbawiona jakichkolwiek terenów rekreacyjnych i koncepcji uwzględniającej także ich potrzeby . Za aspołeczne uważamy publikowanie w Biuletynie antagonizujących informacji o wstępnym choćby przyjęciu nowych, kosztownych koncepcji małej architektury ,w obecnej, ogólnej sytuacji finansowej Spółdzielni. Naganne społecznie, jest także wskazywanie winnego czyli walczących przeciw budowie Nowej Zaspy w kształcie proponowanym obecnie, za cenę strefy rekreacyjnej w kwartałach sąsiednich. Aspołeczne jest również nazywanie tego sporu bezprzedmiotowym, co w połączeniu z ośmieszaniem członków Komitetu Protestacyjnego, jest- w naszym odczuciu- cyniczne w stosunku do wszystkich mieszkańców Zaspy. Świadczy niestety, o wykorzystywaniu łamów Biuletynu oraz TVO Rozstaje przez władze Spółdzielni do manipulowania nastrojami całej wspólnoty w celu skłócenia jej, a także o instrumentalnym traktowaniu wszystkiego i wszystkich, na co nie ma naszej-mieszkańców- zgody. Media są nasze, spółdzielniane, a nie władz Spółdzielni, Prezesa czy red .Gilewicza.

Mają nas, wspólnotę integrować, jednoczyć i cieszyć, a nie dzielić. Po to na nie płacimy. Na jednostronne, nie wyważone ,niepełne, nie do końca prawdziwe, nierzetelne i antagonizujące mieszkańców artykuły, naszej zgody nie ma i nie będzie. Nie na tym polega społeczna, przez nas oczekiwana i przez nas chciana rola mediów. ..każdych

Redakcja Komitetu Protestacyjnego
http://www.protest.za.pl