Odwiedziłem restauracje w weekend. I cóż obędzie się bez rewelacji. Kelnerki nie grzeszą wyczuciem dobrego smaku. Dlaczego? Do zamówionego dania, na pytanie czy otrzymam talerz, odpowiedź proszę użyć tego, na którym znajdują się sztućce mnie powaliła. Na danie zresztą też czekaliśmy nie mało. Być może złe dobrego początki. Na plus zasługuje wystrój, schludny i estetyczny, zakaz palenia zaliczam do zalet. Jedzenie przyzwoite, ceny...mhm sprawdźcie sami