Przygodę z tańcem zaczęłam ponad 2 lata temu. Zaczęłam od szkoły "Pod Kwadratem". Niestety zaczęło mnie irytować bak zainteresowania na zajęciach a dodam że chodziłam na kurs weekendowy. Kiedy było mało par. Nie wiem jak zajęcia wyglądają w ciągu tygodnia wówczas gdy jest przeludnienie na sali...
Instruktora Sway poznałam właśnie w "Pod Kwadratem" i na całe szczęście utworzył własną szkołę.
Nauka jest prowadzona w przyjaznym otoczeniu. Poznałam wielu niesamowitych ludzi na zajęciach. Naprawdę POLECAM!