Przeprowadziłam się nie dawno do przepięknego miejsca jakim jest Orłowo, więc w niedzielę wraz z rodziną postanowiliśmy udać się do Tawerny. Byłam trochę sceptyczna do tego miejsca czytając opinie, ale postanowiliśmy z rodziną sprawdzić to miejsce osobiście.
Wchodząc na górę i ukazał się nam przepiękny widok na morze - duży plus. Chcieliśmy usiąść na tarasie, ale akurat nie było miejsca. Pomyślałam, że skoro tylu gości jest o tej porze więc restauracja nie może być aż taka zła. Sala bardzo klimatyczna, czysta i z niej też widać morze więc nie marudziliśmy. Usiedliśmy i od razu podszedł do nas miły kelner, przedstawił się (Łukasz) i zapytał się czy chcemy coś do picia. Po dłuższej rozmowie wybraliśmy dla dziecka kurczaka na ananasie, a dla siebie na start proponowaną przez pana zupę rybną z kiełbasą z dorsza i na drugie danie halibuta oraz półmisek kapitański. Zupy dostaliśmy po jakiś 5 minutach bardzo szybko. Były rewelacyjne i ta kiełbaska - super. Na danie czekaliśmy jakieś 30 min., ale przy takim ruchu to zrozumiałe. Halibut polecany przez kelnera super, półmisek kapitański również, pierś na ananasie jak dla dziecka trochę za sucha. Wszystko było smaczne i tanie. Polecam