Warto by służby zainteresowały się tzw żebrakami na ul.Dlugiej .Dziś (sobota) na ulicy zebrało sporo 5- 6 letnich dzieci (cyganie,rumuni???) grających" na instrumentach ,trzymających na krótkich sznurkach małe pieski,szczeniaki ,czyli zebranie na psiaka! Potem wyrzuca w krzaki lub porzuca...Zwróciłam uwagę straznikom miejskim na to zjawisko!Jakie było nasze zdziwienie,gdy strażnik zażądał ...
więcej

Mariooola?!hehe

Jeszcze się nie nauczyłaś, że strażnicy miejscy nie są od pomagania obywatelom tylko od ich nękania na każdym kroku? I tak masz szczęście, że nie potraktowali cię taserem.

Z moich doświadczeń, SM to zje*by.

SM? Czy kolarz? Proszę uzasadnić. Brak uzasadnienia odbieram, jako kliknięcie typowego spama lub chama.

Więc jeżeli nie jesteś deblem i uważasz się za tak inteligentnego i lepszego to zatrudnij się to zrobisz porządek z tą "stajnią augiasza".
Gwarantuje, że ci wszyscy fafarafa po tygodniu pracy zmienią swoje nastawienie o 180 stopni. Nie bronię służb ale tak jak na śmieciarce ktoś musi podjąć pracę w tym zawodzie. wielu się nie nadaje jak do pracy za biurkiem czy w sklepie ale nikt nie jest idealny.

Ale o podejście do człowieka. Wylewają wlasne frustracje na innych. Odrobina władzy i palma.

SM?

1. Najpierw przytaczasz "trzeba byc debilem zeby sie tam zatrudnic" - by za chwile zaproponowac ludziom, ktorzy nie sa debilami, zeby sie tam zatrudnili. Skoro ktos uwaza, ze trzeba byc debilem zeby sie zatrudnic, to normalny tam sie nie zatrudni.
2. Jakos do Policji nie mam wiekszych zastrzezen, za to do SM zajetej tylko I wylacznie nabijaniem miejskiej kasy, jednoczesnie majacej "w powazaniu" interwencje trudniejsze mam. (Przyklad podejscia we wpisie Marioli).
3. Co do smieciarki - szanuje ludzi tam pracujacych, ale w kazdej pracy mozna byc dobrym I beznadziejnym. Malo mialem kontaktow z przypadkami "dobrych w swojej pracy" SM.
4. Piszesz, ze ktos "musi podjac prace w tym zawodzie" - praca w SM nie jest obowiazkowa.

A co do pkt.1 To nie zrozumiałeś przesłania.
Pkt. 4 żadna praca nie jest obowiązkowa.

Nawet możesz mieć problemy przez małoletniego. Ani dokumentów ani opiekunów dobrze wyszkolone "maszynki" do żebrania.

Walić te "dzieci" z nich i tak pożytku nie będzie. A sprawę psiaków zgłoś do towarzystwa opieki nad zwierzętami, oni najszybciej zareagują, w końcu nie wiadomo czy nie dochodzi do znęcania się nad nimi. A co do sm to się boją, bo ci zebracy to najprawdopodobniej zorganizowana grupa przestępcza, co potem wsiadaja do jakiegoś merca i dostają po dwie stówy dniowki.