kożystają=korzystaja :-) :-) :-) A tak na powaznie to kiedyś to wychodziło sie rano i wracało wieczorem, z małym ale: ale wtedy nie było tyle samochodów na drogach, ale wtedy nikt na żadnym osiedlu nie był ogrodzony, ale wtedy nie było tyle TV i nie siedziało sie w domu żeby przeglądać 20 kanałów z bajkami, nie było telefonów i po kolegę trzeba było iść piechotą albo wołac pod blokiem: Toooomeeeek, Tooomeeeeek !!! haha, mama wołała z balkonu: doooo domuuu na ooobiaaad! , no i kiedyś piłke kopało sie wszędzie gdzie było wolne miejsce, i nikt aż tak bardzo sie nie przejmował że piłką uderzyła o ścianę czy o samochód bo teraz to: tu nie można grac bo piłka udezry o elewacje i zaraz sąsiedzi pójdą do administratora wspólnoty że to właśnie mały Tomek kopnął i niech jego tata zapłaci, a to własnie mały Tomek kopnął piłką o samochód i własciciel biegnie do ubezpieczalni o ryse na starym peugocie, a to jakiemyś osiołkowi przeszkadza hałas pod blokiem, kiedyś jak przychodziło sie na boiski to każdy grał z każdym i było ok, z prostą zasadą gruby na bramke haha, a teraz na boisku nie można bo akurat ktoś je wynajął i prowadzi trening i prosze nie przeszkadzać. masakra, co za czasy. Więc te dzieci muszą wykorzystywać te małe tereny które zostały im do zabawy, czyli te 3m między blokiem a płotem do wszystkiego: do jazdy na rolkach, do biegania , do grania, do wrzeszczenia, do strzelania sie itd. itd.
6
25