Serwis dla rowerów salonowych

Oddałem rower do naprawy - wymiana szprych, naprostowanie koła. Na dzień dobry obrażony pan stwierdził, że rower jest zaniedbany i niczego nie gwarantują. Chodziło o wymianę szprych!!!!! Następnego dnia telefoniczna eskalacja - najpierw od jednego, że nie mogą odkręcić tak zaniedbanego koła i żei złamali świetne klucze za co mnie obciążą. Późńiej sam fachowiec od szprych, że rower zaniedbany i on nie da rady naprostować. Kiedy po raz kolejny usłyszałem, że rower zaniedbany stwierdziłem, że takie podejście mi się nie podoba. Tak to obraziło fachowca od szprych (podobno drugi w regionie jak sam mi powiedział...), że odmówił dokonania usługi.

Ponieważ jestem człowiekiem dojrzałym, przypomniały mi się lata młodości, kiedy dozorca mógł być najważniejszy w domu (patrz "Alternatywy 4").

Być może dla rowerów trzymanych w salonie jest to serwis godny polecenia, dla używanych - nie polecam.

PS. Przywiozłem rower do domu w bagażniku, koło odkręciłem bez żadnych problemów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu:

Pomylił Pan pojęcia odkręcenia koła z odkręceniem wolnobiegu co jest warunkiem jego naprawy.
Pański rower został przyjęty do serwisu warunkowo z uwagi na wstępne jego oględziny. Aby uzupełnić brakujące szprychy należy również mieć możliwość regulacji starych szprych, których z uwagi na zużycie i korozję nie dało się regulować. Naprawa takiego koła byłaby naciąganiem klienta na koszty. Zgodnie z ustaleniami z klientem po dokładniejszym poświęceniu czasu temu rowerkowi odmówiliśmy naprawy, gdyż nie mamy nawyku naciągania klientów na nieopłacalny serwis. Przy tym zachował się Pan niegrzecznie wobec pracowników serwisu, którzy chcieli ten fakt Panu wyjaśnić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Odpowiedź obiektu:

Szanowny Obiekcie,

Mijasz się z prawdą. Jeśli ktokolwiek coś pomylił to nie ja ale Wy ponieważ taką właśnie odpowiedź usłyszałem. Po kolejnym telefonie, kiedy znów usłyszałem o zaniedbanym rowerze prosiłem o propozycje rozwiązania problemu i zgodziłem się na wymianę całego koła (o zwracaniu kosztu złamanych kluczy nawet nie dyskutując). A jeśli na moją uwagę, że nie podoba mi się ciągłe podkreślanie zaniedbania roweru pracownik serwisu się obraża i odmawia usługi i to jest uważane za MOJĄ niegrzeczność - to my, proszę Szanownego Obiektu, mamy inne definicje grzeczności.

A propos - o jakich "ustalaniach z klientem" Szanowny Obiekt wspomina? bo ja sobie żadnych nie przypominam....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2