Szukam koleżanki do wspólnych wypadów motocyklowych
Szukam koleżanki do wspólnych wypadów motocyklowych
Pierwszy sezon jeżdżę motocyklem, dużo muszę (i chcę) się jeszcze nauczyć.
Przerażają mnie spotkania z doświadczonymi motocyklistami, którzy już zapomnieli jak to jest na początku i chodzą z nosami w chmurach, trochę przy nich tracę wiarę w siebie.
Szukam koleżanki (ew. kolegi, ale żonatego, bo z nieżonatym mąż mnie puści :)), która podobnie jak ja dopiero zaczyna przygodę z dużym jednośladem i nie potrafi jeszcze schodzić na kolano i przy której nie wygłupię się wchodząc w niektóre zakręty z prędkością 40 km/h .
Często po pracy mam ochotę gdzieś się przejechać, ale samemu to się smutno jeździ, a doczepiać się do kogoś obcego to nie w moim stylu.
Chętnie wymienię się spostrzeżeniami, uwagami i wątpliwościami dot. motocykli i techniki jazdy.
Szukam towarzyszki do niezobowiązujacego miłego spędzenia czasu.
Ja przed trzydziestką, z Gdyni północnej.
Pierwszy sezon jeżdżę motocyklem, dużo muszę (i chcę) się jeszcze nauczyć.
Przerażają mnie spotkania z doświadczonymi motocyklistami, którzy już zapomnieli jak to jest na początku i chodzą z nosami w chmurach, trochę przy nich tracę wiarę w siebie.
Szukam koleżanki (ew. kolegi, ale żonatego, bo z nieżonatym mąż mnie puści :)), która podobnie jak ja dopiero zaczyna przygodę z dużym jednośladem i nie potrafi jeszcze schodzić na kolano i przy której nie wygłupię się wchodząc w niektóre zakręty z prędkością 40 km/h .
Często po pracy mam ochotę gdzieś się przejechać, ale samemu to się smutno jeździ, a doczepiać się do kogoś obcego to nie w moim stylu.
Chętnie wymienię się spostrzeżeniami, uwagami i wątpliwościami dot. motocykli i techniki jazdy.
Szukam towarzyszki do niezobowiązujacego miłego spędzenia czasu.
Ja przed trzydziestką, z Gdyni północnej.