Tomek - opinia

Po niemal dwumiesiecznych ustaleniach, mailach, telefonach, po zamówieniu materiału, po szczegółowym ustaleniu zakresu prac, daty rozpoczęcia i czasu trwania remontu, w planowanym dniu rozpoczęcia dzwonie do szefa i co szłysze: "nie przyjdziemy do pana, weszliśmy na inną budowę..."! Brak słów!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu:

Pan Tomasz z zagranicy mailem zamówił remont łazienki. Jeden miesiąc przed planowanym remontem przyjechał do Polski. Spotkaliśmy się w jego mieszkaniu i podałem Hurtownie gdzie STILL-BUD ma duże upusty może tam zamówić potrzebne materiały, wpłacić za materiały pieniądze, a my wszystko odbierzemy. Chciał jednak otrzymać materiały na STILL-BUD z odroczonym terminem zapłaty. W dniu planowanego terminu rozpoczęcia remontu zadzwonił z zapytaniem dlaczego nikt do jego mieszkania nie przyjechał? Odpowiedziałem, że zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami miał wpłacić pieniądze na glazurę oraz całe wyposażenie łazienki - wartość faktury z przysługującymi Firmie STILL-BUD upustami. Pieniędzy jednak nie wpłacił a od jednej hurtowni dowiedziałem się, że chciał pobrać materiały na STILL-BUD z odroczonym terminem zapłaty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0