Witam wszystkich zaciekawionych. Z przykrością muszę stwierdzić ze Stogi to nie jest miejsce godne polecenia na wymarzony wypoczynek. Byłam tam w tamtym roku i miło wspominałam to miejsce, ale to co wydarzyło się w tym roku przechodzi wszelkie prawa. Na wstępie zostaliśmy zaatakowani przez pijanych tamtejszych łobuzów butelkami z czego jedna z moich znajomych została ranna. W ośrodku PORTUS (nie polecam)w którym mieszkaliśmy. Zostaliśmy okradnięci z najcenniejszych rzeczy (brak ochrony i bezpieczeństwa). W innym dniu wracając około godziny 17:30 do ośrodka z Gdanska tramwajem strzelano do nas co zakończyło się na całe szczeście rozbiceim szyby w tramwaju. Po konsultacji z policją dowiedzieliśmy sie ze Stogi są najbardziej niebezpieczna dzielnicą Gdańska i nie polecają nam w przyszłości wypoczynku w tym miejscu. Ja również pragnę Państwa ostrzec i wybrać inne bezpieczniejsze miejsce na wakacje owszem plaża w Stogach jest piękna ale bezpieczeństwo ważniejsze. Nikomu nie życzę tak strasznych wakacji. Na szczeście jestem juz cała i zdrowa, w domu. Pozdrawiam :)

Opinia pani Kingi jest bardzo niesprawiedliwa, choć pewnie wynika to z niedoinformowania i przykrego zbiegu okoliczności, który jej się przytrafił. Na podstawie jej doświadczeń nie można wyciągać ogólnych wniosków dotyczących bezpieczeństwa na Stogach. Według statystyk policyjnych na Stogach jest podobnie bezpiecznie/niebezpiecznie jak w pozostałych dzielnicach Gdańska. Mieszkam tu od dawna i ani razu nie byłem w sytuacji zagrożenia. Prawdą jest, że wśród mieszkańców jest duża grupa alkoholików, dresiarzy i innych nieciekawych grup społecznych, ale tak jest również w wielu innych dzielnicach uznawanych za bardziej prestiżowe, takich jak Wrzeszcz czy Przymorze, czy choćby najbliższe okolice Śródmieścia. Atutem Stogów jest przede wszystkim przepiękna przyroda, wielokilometrowa plaża i unikalne lasy wydmowe. Nawet zresztą w części mieszkaniowej wyspy Stogi są ładne zakątki z zadbanymi domkami, ogródkami, spokojnymi uliczkami. Bloki w ostatnich latach są modernizowane, malowane i powoli dzielnica przestaje wyglądać siermiężnie, jakby była przeniesiona bez zmian z początku lat 70-tych.