budujecie/kupujecie na kredyt?

Wiem, że dziwne pytanie, ale wspomagacie się wszyscy kredytami? Jak oceniacie, ile trzeba mieć dochodu na rodzinę 4 osobową, by wziąć jakieś 300. tys. i przeżyć, by wystarczyło na wszystko (nie mówię w wymiarze luxusowym)?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

gratuluję zdrowego rozsądku...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Do ~m

Uważasz, że 9 tys. to na tyle dużo pieniędzy by wziąć kredyt i założyć rodzinę? Chyba masz "zaburzone" spojrzenie na rzeczywistość w naszym pięknym kraju. Z całym szacunkiem ale jeśli Ty z mężem macie połowę tego co marianiaczi, czyli 4,5 tys. zł miesięcznie na rękę, kredyt i córkę i niczego Wam nie brakuje to przyznaj się w jakim stopniu wspierają Was rodzice/teściowie?
Dają Wam kasę co miesiąc? Płacą za Was ratę kredytu? A może fundują dziecku przedszkole? A może nie musicie posyłać córki do przedszkola, bo jedna z babć zaoferowała pomoc?
Nie mydl proszę oczu, że z takich pieniędzy można wyżyć we troje, bo to nierealne.

Ja z mężem mam 6 tys. i wynajmujemy ciasne mieszkanie, przez co ciężko nam odłożyć jakieś pieniądze na ewentualny kredyt. I w zasadzie cieszy mnie to, bo mam 30 lat i czerpię z życia to co najlepsze, idę do kina/teatru kiedy chcę, spotykam się ze znajomymi, wyjeżdżam na koncerty, kupuję perfumy które uwielbiam, buty, które są piękne i czasem za drogie ale co tam...raz się żyje. Jestem wciąż młoda, bawię się życiem, kiedy jak nie teraz... Mam moją wolność, autonomię, prywatność i niezależność... i pieprzę te zas.ra.ne kredyty.

I co ? Na pewno niczego Ci nie brakuje?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

ale nie rozważamy tu płodności forumowiczów , zresztą nie wiadomo nawet ile lat ma osoba wypowiadająca się , może ma jeszcze czas
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

~m. jak dla mnie w przypadku marianiaczego postąpiłabym tak samo . Ma perspektywy aby odkładać i spłacić kredyt w kilka lat i dopiero po spłacie kredytu bawić się w tatusia więc może i ma rację , że nie stać go zresztą każdy ma prawo uważać inaczej Ty możesz się czuć dobrze , ze dziecku musisz czasem czegoś odmówić , a On może nie chce tak wychowywać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

może nie "jakoś to będzie" ale bez przesady... jak ktoś może mówić że go nie stać na jedno dziecko zarabiając 9 tys. ????

nie twierdzę absolutnie żeby bezmyślnie płodzić dzieci i żyć z zasiłków, ale jedno przy takich zarobkach ???

Mamy z mężem połowę tych zarobków, kredyt i córkę i niczego nam nie brakuje. Dziecko nie musi mieć najdroższych ciuchów i najlepszych zabawek. Często niestety jest tak, że się czeka z dziećmi, bo praca, kredyt itp. itd. a potem jak się chce to nie można, i wtedy wszystkie finanse przestają być ważne...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Do ~marianiaczi

Przewaga minusów pod Twoją wypowiedzią świadczy o tym, że dla sporej części kredytobiorców najważniejszym kryterium jest zamknięcie oczu na realia i przekonanie samego siebie, że "JAKOŚ to będzie".
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Może źle zrozumiałam, że nie stać go ani na potomstwo, ani na kredyt. Jasne, że jestem za świadomym i odpowiedzialnym rodzicielstwem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

przeczytaj jeszcze raz ... uznał , że nie stać go na dzieci skoro wziął kredyt i poza nim ma jeszcze opłaty za nowe mieszkanie co w sumie daje 2 tys (opłaty + kredyt) więc zdroworozsądkowo trzeba mu przyznać rację , że na razie lepiej się skupić na opłatach i może spróbować najpierw np. szybciej spłacić kredyt zanim się na świat powoła kolejną istotę do wyżywienia jeżeli nie chce się jej później odmawiać bo jest kredyt więc cię nie stać
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Do pewnego momentu założenia rozsądne. Ale zarabiając 9 tys. nie stać Ciebie na dzieci, na kredyt? Przecież wydajesz 800 zł na jedzenie
+ 2 tys. na wynajem + uciechy + z pewnością inne wydatki. Ogarnij się, bo mi się wydaje, że stać Ciebie i na jedno i na drugie.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Marianiaczi, masz absolutną rację.

Właśnie wyleczyłeś mnie ze złudzeń...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Wg. mnie nie można patrzeć czy i kto ile ma zdolności kredytowej bo dziś ją masz a jutro już nie będzie jej albo kto ile ma wkładu własnego:)
Ja patrząc na kredyt postawiłem sobie kilka warunków które musiał on spełnić i ja musiałem spełnić:

1.Kredyt + opłaty za mieszkanie muszą być mniejszy niż kwota wynajęcia lokalu około 50 m^2 w normalnym standardzie a nie jakiejś ruderze( jest nas dwójka jak na razie o dzieciach nie myślimy ) na ten moment około 1800-2000 zł
2. Musi być perspektywa szybszej spłaty a nie bujanie się z nim przez 30 lat.
3. kredyt nie powinien przekraczać zarobków osoby z najniższą pensją w rodzinie.
4. Muszę mieć co najmniej 6 rat na koncie w razie gdybym stracił prace.
5. Jedna osoba obciążona kredytem a nie obydwie (w najgorszym wypadku podczas sprzedaży mieszkania ta druga osoba może wziąć mniejszy kredyt na inne mieszkanie tańsze, gorsze ale własne i jakoś przeżyć do 1 do 1)
6. nie można wydawać więcej niż 400zł/os. na podstawowe jedzenie (śniadanie, obiady, kolacje)
7. musi być jakiś budżet uciech około 100- 200 zł.
Zarabiamy w sumie około 9 tyś.
Wg. mnie nie jesteśmy na dzień dzisiejszy nawet tyle zarabiając starać się o dziecko bo mamy zbyt małą podporę finansową z czego jestem trochę niezadowolony ale cóż matematyka nikogo nie okłamie może za 5 lat....
P.S. Rodziną które zarabiają około 6 tyś lub mniej i mają dzieci naprawdę dobrze życzę aby jak najlepiej im się układało bo wg. mnie naprawdę jest to wielkie wyrzeczenie z ich strony.
Pozdro
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

wydaje mi się że mieszają się dwie sprawy

1. kredyt na 100% (LTV) to jedna sprawa
2. a kredytowanie się na 100% zdolności kredytowej wylicznej przez banki to zupełnie co innego

w 1 przypadku pomimo kredytu na 100% nieruchomości wasza zdolności może być 2 razy większa niż wysokosć kredytu i stąd na wszystko was stać. Jedyne ryzyko w tym wypadku, to to że jak nieruchomość spadnie i będziecie chcieli sprzedać to kwota ze sprzedaży nie pokryje zobowiązań wobec banku.

możemy mieć 100% LTV co satnowi 50% naszej zdolności, a można też mieć 50% LTV co stanowi 100% naszej zdolności
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Faktycznie , u mnie w takim razie też jakos "dziwnie" - kredyt na 100% , a mam 2 samochody , stac mnei na urzadzenie chaty , wakacje i dziecko... a przecież wg filozofii wypowiadajacych się tu niektórych osób powinnam przymierać głodem :) I zgadzam się z Tobą mazab - kredyt trzeba brac świadomie, porządne ubezpieczenie na życie to podstawa w razie śmierci jednego z małżonków np. żeby nie zostac z długami samemu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Kurcze to chyba wszystko mam, nawet hobby jakim jest fotografia mimo kredytu na 100% LTV na maksimum zdolności kredytowej... chyba jakaś dziwna jestem czytając wypowiedzi na tym forum :) a tak na poważnie to ważne jest branie świadomego kredytu i fajnie czyta się takie wypowiedzi gdzie góruje treść a nie tylko obrzucanie się błotem :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

ok, prawda, natomiast przyklad miał zilustrować 2 sprawy:
- kredytowanie się na 100% i np na 80/90% zdolności
- kredytowanie się z/bez wkładu własnego (Kowalski uskrobał na wkład własny, a Nowak nie)
Zakładając, że Nowak miał 30tyś i nie wydał to i tak w przypadku sprzedaży różnica jest taka, że :
- Kowalski ma 15 tyś, Nowak nie ma nic
- Kowalski zapłacił o połowę mniej odsetek niż Nowak- np ok. 600zł/miesiąc mniej, i jeśli sprzedaż nastąpiła np po 10 latach , to po 10 latach mógł odłożyć 72000 lub przez te 10 lat żyć na dużo wyższym poziomie (wakacje, samochód, kino, piwko itd), pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

czego chcieć więcej? Dzieci, urlopu, wspólnego niedzielnego obiadu w restauracji, randki z mężem/żoną, kina od czasu do czasu, koncertu, teatru, wyjścia z kolegą/koleżanką na kawę czy piwko, wypadu ze znajomymi na weekend na Mazury czy w góry, fajnej kiecki, dobrych butów, ładnych perfum od czasu do czasu, masażu lub porządnego fryzjera, nowego laptopa bo stary się zepsuł, auta innego niż na LPG, dobrej książki lub filmu na DVD (bo zakładam, że nie kradniemy z sieci), podręczników dla dzieci, wycieczek szkolnych, zajęć dodatkowych dla pociech, no i własnego hobby o czym nikt tu nie wspomina, bo z kredytem to chyba staje się to luksusem.
Mniej więcej ludzie tego jeszcze w życiu potrzebują. Mieszkanie to nie najwyższy i jedyny cel w życiu. Nie zapominaj o tym.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

Jeśli Nowak wybierze opcję 300 tys. zł bez wkładu własnego, to (ceteris paribus) w przypadku sprzedaży ma te 30 tys. zł w gotówce, których nie wydał na wkład własny :) Może je więc przeznaczyć na spłatę owego długu 30 tys. zł wobec banku, powstałego z powodu spadku wartości nieruchomości o 10%.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

A ja miałam trochę odłożonych pieniędzy a resztę dobrałam na kredyt i kupiłam sobie mieszkanie na Wzgórzu Magellana (Gdańsk/Wrzeszcz). Jest to świeżo oddany do użytku apartamentowiec (moje mieszkanie jest na 6 piętrze) i po kilku miesiącach mieszkania muszę powiedzieć że była to jedna z lepszych decyzji jakie podjęłam w życiu. Świetna okolica, mili sąsiedzi, komfortowe mieszkanie. Czego od życia chcieć więcej :) ??
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

w dzisiejszych czasach najbezpieczniej brać kredyt z takim wkładem własnym, żeby w razie czego po sprzedaży nieruchomości i spłacie tego kredytu wyjść co najmniej na zero
wiem, że mało kogo na to stać, ale takie są realia niestety
kupowanie na 100% jest baaardzo ryzykowne
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Internet JMT Elektronika Marek Wensierski (36 odpowiedzi)

Witam, do tej pory internet od JMT Elektronika Marek Wensierski działał sprawnie ale od około 2-3...

Taras z desek kompozytowych - (72 odpowiedzi)

Czy ktoś ma taras z desek kompozytowych? Polecacie jakieś konkretne firmy? Jak deski się...

Banino Osiedle Rodzinne (4 odpowiedzi)

Czy ktoś wie co oznaczaja wysprejowane znaki pomarańczowej farba na ulicy ?