jeśli ROZSĄDEK broni przed prawdą
Jeśli ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości co do tezy dotyczącej zamachu stanu w Smoleńsku, to jak najszybciej powinien poczytać doniesienia zachodnich portali - również polonijnych. Tam nie mają powodów do mataczenia i ściemniania - wręcz przeciwnie. Nie odpowiadajcie takim gościom jak Halewicz i podobni - bo szkoda fatygi. Tacy są nienaprawialni i zafiksowani w JEDYNIE SŁUSZNĄ stronę. Zachód wie nieporównanie więcej o katastrofie w Smoleńsku niż sami Polacy. Ba nawet Rosjanie są już od Polaków lepiej i solidniej informowani. W Polsce nie bez powodu boją się prawdy i odrzucana jest dlatego każda, niezależna oferta pomocy wybitnych fachowców świata celem utworzenia niezależnej, bezstronnej i nie budzącej podejrzeń matactwa komisji - w celu jednorazowego, lecz bezspornego i gwarantowanie obiektywnego zbadania okoliczności całej sprawy smoleńskiego zamachu stanu. Dodam, że komisja badająca okoliczności zamachu powinna być całkowicie niezależna od struktur jakiegokolwiek państwa, bo tylko wówczas mamy gwarancje na obiektywność - a taki jest charakter tej tragedii - czy się to komu podoba, czy nie. Komisja musi być także cywilna - i nie powiązana z żadną armią. Armia zobowiązana jest do natychmiastowego udostępnienia wszelkich dowodów i dokumentów związanych z tą akurat sprawą - rzecz dotyczy tragedii niezwykłej wagi dla całego narodu polskiego. Dotychczasowe zachowanie zarówno strony polskiej jak też rosyjskiej budzi daleko idące podejrzenia ugruntowujące tezę zamachu, którą potwierdzają liczne dokumenty blokowane przed ich publikacją i oferowane dotychczasowym komisjom - lecz zignorowane z wiadomych względów, podobnie jak zeznania niewygodnych świadków popełniających coraz liczniejsze weekendowe SAMOBÓJSTWA. Przeprowadzono zlecone ekspertyzy przez zachodnie laboratoria naukowe pod indywidualne zamówienie rodzin katyńskich. One także potwierdzają tezę zamachu w sposób niesłychanie merytoryczny i profesjonalny - niczym detektyw Columbo. W dotychczasowych komisjach celowo niezbędne badania były wybiórcze i rozciągnięte w czasie - czynnik czasu zmęczy opinię publiczną i utrudni dojście do bezwzględnej prawdy. Ostatnio mamy w Polsce także wyreżyserowane dochodzenia i prowokacje, które mają ośmieszyć i zdyskredytować środowiska domagające się elementarnej sprawiedliwości. Cała KATASTROFA została tak wyreżyserowana w każdym detalu, by stworzyć efekt ciemności pod latarnią - by dodatkowo jeszcze ośmieszyć szukających NIEPRAWDOPODOBNEJ - lecz właśnie prawdy. A prawda zawsze jest jedna. W katastrofie zginąć miało więcej osób, dlatego wszystkich upakowano do jednego samolotu. Gdyby oprawcom ofiar zależało jedynie na usunięciu św. pamięci prezydenta Kaczyńskiego, to byłoby parę mniejszych samolotów. To z kolei świadczy o tym, że zagadnienie ma zdecydowanie szerszy wymiar i dotyczy większej grupy interesu, a także głębiej sięga w struktury polskiego państwa. Wielu cwaniaczków bardzo się tutaj najwidoczniej czegoś obawiało. Świat już wie. Pora byśmy i my się dowiedzieli i odzyskali prawo do siebie i własnego państwa w sercu Europy. P.S. Rosjanie oznajmiają ostatnio bezsensowne, kredytowe oczekiwanie na przeprosiny w sprawie podejrzeń ze strony Polaków. Ciekawe kiedy oni przeproszą za mordowanie Polaków w Katyniu - dotąd z tym kiepsko. Ich zachowanie może wskazywać na współudział w zamachu smoleńskim.