* w sklepiku są rabaty Tylko na produkty firmowe a są takie ceny ze ten rabat o kant dupci rozbic
*z zaplecza kuchennego nie można korzystac, jak jest się w szkole cały dzień to dramat
*obiecany barek szkolny nie istnieje
*cena 400 zeta na miesiąc z kosmosu, bo nawet jak by trzeba byo produkty samemu kupic to i tak się tyle nie wyda
*wykładowcy są ok ale jak ktoś nie jest zdeterminowany to nie da rady z ilością materiału, wykładowca z dermatologii .... i ma beznadziejny system egzaminowania bo losujesz kark i nie ma możliwości ogarnięca myśli !!! więc odchodzi się z oceną ndst góra z dst
Reasumując jak na te pieniądze i obiecanki cacanki to beznadzieja, jednakże jeśli podejdzie się do tematu bez podniecenia to może byc normalnie ... Ale bez szału.