Witam

w janowskiej spoldzielni pisma, do lokatorow roznosi sprzataczka zatrudniona przez zewnetrzna firme. Pewnie nic by nie bylo w tym starsznego gdyby byly one w zaklejonych kopertach, tymczasem to luzne kartki z pelnymi danymi, nazwiskami wlascicieli, wysokoscia czynszu i oplat a takze z zaleglosciami za czynsz .... w tym wezwania do zaplaty !

ale to jeszcze nic, bo sprzataczka opowiada innym sasiadom o twoim zadluzeniu!!! a gdzie tajemnica danych osobowych? przeciez takich informacji nie mozna ujawniac byle komu?!

Czy Wam tez to sie przytrafilo? jak mozan temu przeciwdzialac? To chyba nie jest normalne....

z gory dziekuje za pomoc

Swego czasu mieszkając w pewnym bloku obok Domu Marynarza w Gdyni była wywieszona karta w stylu "lokatorom spod numerów takich i takich (tutaj spis wszystkich kolejnych mieszkań w budynku) dziękujemy za terminowe płacenie czynszu". Przy okazji była też informacja jaka jest na cały budynek kwota "dłużna"...

Przebij to ;)