Kto ma problem z sasiadami???

Dzień Dobry :) Zacznę od tego, że mieszkam w bloku 4 piętrowym i obok mnie mieszka stary dziad z zona i nękają mnie. Mam poukładane życie ( męża, dziecko ). Ten starszy pan bezpodstawnie oskarża mnie o wszystko! Donosi, pisze różne pisma, wzywa policje ( raz na miesiąc przyjdą do mnie znajomi lub rodzina- co nie co wypijemy ale zachowujemy się rozsądnie i kulturalnie ) i wydaje mnie się, ze ten Pan chyba nie śpi cala noc lub tylko czeka na okazję żeby zadzwonić na Policje. Jest chamski i obrażliwy. Potrafił nawet zadzwonić do szkoły i powiedzieć, ze maltretuje dziecko ( miałam bardzo nie przyjemna rozmowę- dyrekcja nawet nie dała mnie się wytłumaczyć ). Już myślałam o prawniku ale raczej nikt za mną nie stanie bo ludzie maja własne życie. Napomknę, że jednym sąsiadom w ten sam sposób zniszczyli życie że aż się wyprowadzili.
popieram tę opinię 101 nie zgadzam się z tą opinią 100

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Pewnie przez te alkohol. Odstawić alkohol wszystko się ułoży
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

a ja mam problem z remontami wiertarką udarową. dwa remonty jeden po drugim zniszczyły mi zdrowie. to trwało 3 miesiące. bez zapowiedzi. sami się wyprowadzili a ja miałam piekło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

tos blysnela :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

dodam jeszcze że ta upierdliwa sąsiadka, od której zaczęły się braki w moim portfelu sprawadziała się już z dziecmi. mam przykre wrażenie, że może z poprzedniej okolicy ją pogoniono i chyba jednak poproszę kogoś by sprawdził co z niej był wcześniej za numer. bo czuję że był, i że może nie tylko mi ginęła kasa i nie tylko ja mam wrażenie że ona jest stalkerem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

...fajnie że wspomniała pani o dzieciach. Moja nowa sąsiadka do zakłócania spokoju w okolicy mojego bloku wykorzystała nawet swoją małoletnią córkę. Dała jej jakieś ustrojstwo z nagraniem płaczu małego dziecka, bardzo głośnego płaczu. Puszczała mi to codziennie pod oknem, niestetty na parterze wszystko słychać. Akurat w podobnym czasie w gazecie rozdawanej w pobliskiej aptece znalazł się artykuł, że kobietom zakłóca spokój i sen własnie płacz dziecka, bo z natury na te dźwięki mocno reagujemy, po prostu instynkt macierzyński. Ciekawe jest to że na tym urządzeniu nie było innego nagrania tylko ten płacz, więc trudno uznać że dała ona swojej córce radyjko do słuchania. Potem zaczęły się też jej inne upierdliwe zachowania. Noi od czasu do czasu wspiernicza się na moje mieszkania, pogadać z moimi rodzicami, zawsze przewija się jakiś temat kasy, finansów, padają konkretne kwoty na co to jej aktualnie brakuje pieniędzy bo chce...inwestować. Dodam że jej pojawienie się w mojej okolicy zbiegło się z brakami pieniędzy w moim portfelu, od paru lat zastanawiam się gdzie ta kasa trafiła, przypuszczam że zwędził mi ojciec, ale może po prostu komuś dał? Czemu pomyślałam mimowolnie o niej, ciągle zachowuje się hałaśliwie w okolicy, pije codziennie piwsko, nie wygląda jakby śmierdziała kasą, ale na piwo ma:? Nie jest to tani trunek jak się to pije codziennie... nadal szukam tych pieniędzy, a ostatnio szukam kolejnych, mam nadzieję że się tylko zawieruszyły, ale zbytnio się nie łudzę. Jej zachowanie wygląda na stalking, noi to wbijanie do mnie na chatę, nie była zapraszana. Czytałam że stalkerzy zawsze próbują zmusić swoją ofiarę do kontaktu z nimi... Jeśli kasa się znajdzie to może uznam to po prostu za czystą złośliwość, ale jakoś słabo w to wierzę...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety nie wszyscy jesteśmy Paris Hilton i mnie też nie stać na wyprowadzkę. Ale nie wiem czy sobie zdajecie z tego sprawę, że te działania sąsiadów mogą nie być jedynie skutkiem ubocznym ich niefrasobliwości? Niestety w moim przypadku mam wrażenie, że jest to celowa proba sprowokowania mnie do pobicia ich, granie na nerwach jest nieustanne, zaczepki także. Moim zdaniem to nękanie, ale słabo widzę pomoc ze strony policji, bo co oni mogą? Czytałam ostatnio podobną historię i jedna osoba napisała jak problem się udalo rozwiązać, po prostu sąsiedzi dostali po tak zw. ryju. Ale czy ja mam się zniżać do ich poziomu? Jestem osobą po studiach, to mnie też do czegoś zobowiązuje... Mam się zachowywać jak troglodyta bo ktoś się na mnie 'uwziął' i postanowił zakłócać mi spokój za dnia i w nocy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bardzo Pani współczuję. Gdy pojawiają się nowi sąsiedzi to powinni oni imprezować w otoczeniu w którym nie będą sprawiać hałasu, tak nakazuje kultura osobista. No ale nie wszyscy młodzi ludzi rozumieją sens tego słowa. Pozdrawiam i życzę jak najwięcej spokoju, bo to jest to do czego każdy człowiek powinien się nauczyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Temat trochę zadawniony, ale i tak skomentuję... jestem w podobnej sytuacji jak pani szukająca tu porady 8 lat temu. Z przyczyn mi kompletnie nieznanych jestem nieustannie zaczepiana przez kilka osób z sąsiedztwa, w tym osobę która niestety parę lat temu wprowadziła się do mojego bloku do mieszkania naprzeciwko. Pod oknem rzucane są mi rózne wulgarne teksty i inne zaczepki. Również inni sąsiedzi zachowują się podobnie. Jest to głównie kilka osób, które wprowadzały się do bloku w podobnym czasie do upierdliwego starszego pana z krzywymi nogami. Jak już się nieco postarzał to rolę nękacza przejął jego syn siedzący nieustannie na klatce schodowej bloku. Rozlegają się też co jakiś trzas trzaskania drzwiami, nie jest to wynik przeciągu, ale celowo chłopak podchodzi do drzwi, coś dam do mnie pier....li i wali drzwami. Nie wiem co mi próbują udowodnić, ale nie tłumaczyłabym tego czystym wynikiem ich ewentualnej choroby psychicznej. Niestety wykorzystują jeszcze moich rodziców, właściwie robiąc z nich kolejne osoby które mnie nękają, bo wyniesli im moje telefony komórkowe i wyłączyli w nich dyktafony, da się nagrac co najwyzej parę minut nagrania, a i tak okazuje się że nagrywa sie coś na kształt szumu lub zagłuszania. Chciałabym żeby się w końcu ode mnie odczepili i od dawna to ignoruję, ale bez skutku. Nie chcę pisać, dzwonic na policję, ale czuję się do tego zmuszona....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Milena czy możesz do mnie napisać ? Chcę Cię spytać o tego Twojego sąsiada dom.tkaczyk@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też mam sąsiadów z problemem alkoholowym libacje kłótnie itp nawet do 3 nad ranem teraz też jest wesoło. Chodziłam prosiłam o spokój i nic to nie dało nawet interwencja policji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kto ma problem z sasiadami???

A może trzeba zacząć od siebie naprawiać świat. To może problem leży nie po stronie sąsiada tylko tkwi w nas.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Kupując mieszkanie w bloku trzeba się liczyć z różnymi atrakcjam. Jest to duże skupisko ludzi i każdy ma inny charakter i temperament. Jedni są bardzo spokojni, inni mniej, następni mają dzieci, a jak wiadomo dzieci muszą się bawić, płakać, skakać itp. Inni klepią kotlety, robią remonty I trzeba to zaakceptować bo blok to nie dom spokojnej starości ale akustyczne pudło w, którym roznoszą się różne dźwięki i odgłosy życiowo. I z tym trzeba żyć. W bloku nigdy nie będzie cicho i spokojnie bo zawsze w takim skupisku ludzi trafi się ewenement, któremu wszystko przeszkadza.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Zgadza się, że nie każdego stać, ale czasem to jest jedyne wyjście z takiej sytuacji, jak się ma takich,, sympatycznych'' sąsiadów.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie, Jedni mają większy drudzy mniejszy problem ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myslę, że każdy może mieć problem z sąsiadami, niektórzy większy, inni mniejszy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Nie jest takie proste się wyprowadzić!
Nie każdego jest na stać na nowe mieszkanie w spokojnej okolicy lub dom .
A patologia się mnożyć będzie ah szkoda gadać ....
Niech Polskie Państwo więcej rozdaje to mamuśki 500 plus będą siedzieć w mieszkaniach i nam przeszkadzać!
Bo takim wszystko wolno!
A normalny człowiek nawet po pracy nie ma jak odpocząć bo Ci z gory napie**alaja.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie, hałasujący zawsze się tłumaczą albo zwalają winę na innych że się czepiają
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Adwokat i tyle!!! Nie dać sobie życia niszczyć.
Niepoważni są ci ludzie. Dyrekcja bloku czy spółdzielni?
to samo
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ludzie potrafią byc wredni. Miałam kiedyś jedna z dzieci. Walenie w ściany dosłownie podłoga się wali sufit lata a witryna szklanki się tak trzasly że prawie wylecialy. Wyprowadziła się a mnie podała do gazety. Tacy są ludzie
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Na taką patole jedna rada.... Zgłaszać wszędzie nawet u samego prezydenta miasta. Uzeralamm się z patola 2 lata. W koncu sami odeszli bo nie płacili najemcy. Szkoda gadać o to było. Wrogowi nie życzę sąsiedzkiej patologii. Pod żadnym względem
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Sex po 40 (48 odpowiedzi)

Mam problem od pewnego czasu kochając się z moim mężem zauważyłam że w trakcie mu "opada " nie...

problem z dzieckiem sąsiadów (463 odpowiedzi)

Witam,2,5 letnie dziecko sąsiadów bardzo często biega po mieszkaniu krzyczy w późnych godzinach...

Facet klepie po tylku (31 odpowiedzi)

Chciałam ostrzec wszystkie dziewczyny przed facetem który klepie panie po tyłku.Podchodzi on do...