Kto ma problem z sasiadami???

Dzień Dobry :) Zacznę od tego, że mieszkam w bloku 4 piętrowym i obok mnie mieszka stary dziad z zona i nękają mnie. Mam poukładane życie ( męża, dziecko ). Ten starszy pan bezpodstawnie oskarża mnie o wszystko! Donosi, pisze różne pisma, wzywa policje ( raz na miesiąc przyjdą do mnie znajomi lub rodzina- co nie co wypijemy ale zachowujemy się rozsądnie i kulturalnie ) i wydaje mnie się, ze ten Pan chyba nie śpi cala noc lub tylko czeka na okazję żeby zadzwonić na Policje. Jest chamski i obrażliwy. Potrafił nawet zadzwonić do szkoły i powiedzieć, ze maltretuje dziecko ( miałam bardzo nie przyjemna rozmowę- dyrekcja nawet nie dała mnie się wytłumaczyć ). Już myślałam o prawniku ale raczej nikt za mną nie stanie bo ludzie maja własne życie. Napomknę, że jednym sąsiadom w ten sam sposób zniszczyli życie że aż się wyprowadzili.
popieram tę opinię 101 nie zgadzam się z tą opinią 100

Rozumiem, że nie miałaś dobrego przykładu w dzieciństwie, ale uwierz - nie wszystkie dzieci wychowywały się w rodzinach patologicznych, gdzie wóda lała się do musztardówek w rytm magnetofonowej muzyki.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 3

Chodzi o to, że najbardziej roszczeniowi są ludzie, którzy już odchowali własne dzieci. Niestety zapomnieli, jak ich pociechy biegały po domu jak dzikusy, jak oni sami urządzili prywatki do świtu z Gąsowskim z magnetofonu w tle i z wódką na stole. Teraz to źle. A ci takiego się niby zmieniło?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 27

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Ja mam takich sąsiadów w bloku gdzie jest tylko 8 mieszkań. Uporczywy zazdrosna sąsiedzi A zwłaszcza sąsiadka ma 3 corki 23, 18, 17 lat. Ta najmłodsza zawsze chuliganila A w domu matki bała się jak ognia i cały czas wisiała na szyi matce mówiąc jej jak bardzo ją kocha. Na zewnątrz dziecko było tak potwornie zazdrosna o wszystko że potrafiło zabrać koleżance kurtkę w szatni na treningu i wrzucić do śmietnika, do butów wkewala wodę tak że dziecko moje wracali do domu w butach z treningu. Gdy Kupilam nowe adidas to tą wredna dziewucha zaczęła rzucać butami mojej córki po całej szatni. Obgadywala moje dziecko mnie i meza do koleżanek swoich A oni przesłali strony z fb mojej córce. Wyzwala moja córka i wiele innych dzieci na obozach od d**ila, gowien smieci itp w końcu zaczęła pisać wulgarne smsy ale w cwany sposób brała telefon innych osób z Internetu bo poszła do szkoły w innym mieście. Innym razem na placu zabaw gdy miała 14 lat wyzwala obraźliwe 10 latka w końcu napuscila na niego że swoją matką najstarszą córkę którą zagroził jemu policja i nastraszyla że zadzwoniła już do dyrekcji do szkoły. Wtedy chłopak rozpłakal się i pobiegł do swojej mamy A ta poszła na rozmowę do mojej sąsiadki niestety moja złośliw a sąsiadka nie otworzyła jej drzwi ale po południu nadjechal mąż tej złośliwie sąsiadki i matka zaplakanego chłopca podeszła do niego na skargę za zachowanie corki. Ten nie chcąc żeby inni sąsiedzi słyszeli skargi na córka zaprosił matkę chuligani do domu. I to był błąd. Bo w domu złośliwa sąsiadka tak zaczęła wyzywać matka tego chłopca że szok. A za parę dni tą złośliwa sąsiadka zadzwoniła na straż miejska że ten chłopak gra na perkusji o godz 13 w południe i strasznie załaduje A ja głowa boli. Masakra mogłabym pisać i pisać na temat zachowania tego dziecka i tej dziewuchy jak zachowują się narodzić A szczególnie matki. Te dzieci nauczony zostały tylko obgadywaniem i zawiści do innych A wszystko przez zazdrość
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

No niestety swiat pełny jest poje**ów którzy walą ile wlezie w blok, tupią, pitol**a drzwiami, piesek wyje, dziecko biega ... Ja niestety też wtopiłem z pierwszym mieszkaniem - teraz wiem jakie będzie następne. A jak ktoś z moich bliskich ucierpi z tego powodu - to cała polska się dowie co się stanie w tym blokul
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Kto ma problem z sasiadami???

5 lat temu wynająłem mieszkanie, czesto puszczalem głośna muzyke, sąsiad z dolu się skarżył i prosił o sciszenie ale ja uważałem że jak jest srodek dnia i nie ma ciszy nocnej mogłem sobie pozwalać. Byłem w dużym błędzie, bo zakłócanie ciszy i spokoju jest zabronione również w ciągu dnia szczególnie w blokach wielorodzinnych. Dwa razy odwiedziala mnie policja za drugim dostalem mandat 700 zl wlasnie z art 51 k.w. a w krótkim czasie właściciel mieszkania otrzymał z sądu odpis pozwu o zakłócanie ciszy i miru domowego. Oczywiście mieszkanie natychmiast musiałem opuścić. Okazuje sie za nawet w regulaminie spółdzielni był zapis ze zabrania zaklocania sie ciszy przez głośne nastawianie różnych odbiorników rtv itp. Tak więc ku przestrodze bo taka swawolka dla mnie zle skończyła.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Może dajesz mu do tego powód?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Mam głupka w bloku i do wszystkiego się czepia niedaje nam spokoju co zrobić żeby nam dał wreszcie spokuj macie jakieś pomysły
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

O, to tak jak moi sąsiedzi. I jeszcze kobieta robi z mojego parapetu popielniczkę. Jakaś masakra.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Kobito jeżeli urządzasz imprezy po 22 to na pewno wszystko słychać jak się bawicie, a po alkoholu hamulce puszczają i nawet nie wiesz że to komuś przeszkadza. Popełniasz tym wykroczenie z art. 51 i koniec.
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jak nie urok to sr*czka..Wybuduj domek i zamieszkaj w ciszy i spokoju A innym daj normalnie żyć i funkcjonować.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 18

Zmien prace, wez kredyt....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

No niestety czasami tak już bywa z sąsiadai
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Jestem matką dwójki dzieci, nad moim mieszkaniem mieszka starsze małżeństwo które opiekuje się wnukami. Dzieci jeżdżą na hulajnodze, biegają skacza, przewracają krzesła. Sąsiedzi mają płytki na podłodze na całej powierzchni mieszkania co dodatkowo pogorszyło akustykę, słyszę ich każde słowo. Na nasze głośne komentarze w moim mieszkaniu aby byli ciszej, sąsiedzi skakali z wnukami i uderzali szczotka w podlogę- oczywiście zlosliwie(mieszkam tu 30 lat nikt nie będzie mi zwracał uwagi) Nie pomogły prośby aby zwrócić uwagę dzieciom żeby nie biegały, propozycja kupienia nowego dywanu takiego jak sobie wybiorą, aby wyciszyć podłogę, kapci takich jakie dzieciaki sobie wybiorą, nawet oficjalna prosba wywieszona na klatce(dostaliśmy informację że mamy się wyprowadzić) zignorowane były prośby aby posłuchali u nas w mieszkaniu jak jest głośno.
To są dzieci muszą biegać- jedyny argument.
Mam.dzieci w podobnym wieku i mam sąsiadów pod moimi mieszkaniem, pytam czy nas słychać nigdy sąsiadka nie zwróciła mi nigdy uwagi mówi że wszystko jest ok (zadbałam o dodatkowa izolację podlogi, upominam dzieci aby nie biegały, skakały ze względu na bezpieczeństwo dzieci i szacunek do innych mieszkańców.) Rozważałam wyprowadzkę ze względu na to że nie dało się mieszkać w takich warunkach. Pewnego dnia wezwałam policje po tym jak mieliśmy nad głową wyścigi dzieci przez ok 4 godziny bez przerwy, po interwencji było jeszcze gorzej. Drugiego dnia było jeszcze glosniej, też wezwałam policje i od tej pory mam spokój. Wygrał wstyd przed tym co ludzie powiedzą.
Nie wiem na jak długo to przyniesie efekt, jestem zabijana wzrokiem codziennie na klatce ale cóż komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa we własnym mieszkaniu zdecydowanie to rekompensuje.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

OOO temat stary jak świat widzę mam obecnie dokładnie ten sam problem - nie wiem tylko co mam dalej robić my już zreygnowaliśmy z wizyt zajomych zeby nie kusić...sanepid mieliśmy, wszystkie służby już też...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Witam w klubie. Mam tak samo - wrzaski do późna w nocy, muzyka, trzaskanie drzwiami, walenie meblami. Była zwracana uwaga i nie ma efektu, a spółdzielnia mówi, że to nie jej problem.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Mam to samo wredny facet oskarża o wszystko co dzieje się w klatce moje dzieci A jak adwokat wystawił mu pismo to ten wpadł w furie i zaczął na całym osiedlu oczerniać moje dzieci że to patologia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Wiadomo że jest RODO i i można nagrywać i robić zdjęć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ja miałem inny problem. Dom przy wiejskim sklepie, a z drugiej strony sąsiad recydywista. Walczyłem, walczyłem i usłyszałem, że tu nic się nie zmieni, przy sklepie pić będą, bo na prywatnym terenie mogą, awantury też będą (raz jeden sąsiad biegał po ulicy z siekierą, drugi - ciągle pijany, z wiatrówką) Nie tylko u nas wandalizm, kradzieże, wybijanie szyb, pobicia. Sprzedaliśmy dom, przeprowadziliśmy się - w końcu spokój, bez stresu mogę wychodzić na ulicę. Czasami wyprowadzka to jedyne wyjście,
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Niestety wiem coś o tym. Mieszkam bezpośrednio pod studenckim mieszkaniem i co weekend jest straszny hałas.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Powiem Ci szczerze, że na pewno nie tylko Ty masz problem z sąsiadami. Mieszkam pod ludźmi, którzy non stop urządzają imprezy ponieważ są studentami.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

rozwód z orzeczeniem o winie męza-romans (72 odpowiedzi)

Czy są tutaj te szczęsliwe , które uzyskaly taki rozwód?

Samodzielna nauka języka angielskiego - rady :) (153 odpowiedzi)

Hej :) Postanowiłam zacząć uczyć się języka angielskiego. Niestety finanse nie pozwalają na...

Gdzie w Gdańsku sklep 1001 drobiazgów? (6 odpowiedzi)

Może ktoś się orientuje gdzie w Gdańsku w okolicach Przymorza, Żabianki, Oliwy znajduje się taki...