Kto ma problem z sasiadami???

Dzień Dobry :) Zacznę od tego, że mieszkam w bloku 4 piętrowym i obok mnie mieszka stary dziad z zona i nękają mnie. Mam poukładane życie ( męża, dziecko ). Ten starszy pan bezpodstawnie oskarża mnie o wszystko! Donosi, pisze różne pisma, wzywa policje ( raz na miesiąc przyjdą do mnie znajomi lub rodzina- co nie co wypijemy ale zachowujemy się rozsądnie i kulturalnie ) i wydaje mnie się, ze ten Pan chyba nie śpi cala noc lub tylko czeka na okazję żeby zadzwonić na Policje. Jest chamski i obrażliwy. Potrafił nawet zadzwonić do szkoły i powiedzieć, ze maltretuje dziecko ( miałam bardzo nie przyjemna rozmowę- dyrekcja nawet nie dała mnie się wytłumaczyć ). Już myślałam o prawniku ale raczej nikt za mną nie stanie bo ludzie maja własne życie. Napomknę, że jednym sąsiadom w ten sam sposób zniszczyli życie że aż się wyprowadzili.
popieram tę opinię 101 nie zgadzam się z tą opinią 100

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Moja Sąsiadka (żeby nie było - mieszkająca 3 piętra niżej, prawie w moim wieku, zawsze się lubiłyśmy, co jakiś czas kawkowałyśmy itd.) swego czasu też wystawiała swoje buty na klatkę :] tak po całym tygodniu stania ich na klatce zrobiłam Jej kawał i ustawiłam po 1 bucie na różnych piętrach ;P

Sytuacja powtórzyła się 2 razy i R. zaniechała wystawiania butów ;) oczywiście wiedziała, że to ja :] i dla "jaj", a nie złośliwie :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Zawsze znajdzie się wytłumaczenie:
1. A to, że niemowlak i on wszystkiego nie rozumie i jeszcze nie zrozumie
2. A to dwulatek...no musi się wybiegać, a gdzie to ma zrobić jak nie w domu, bo na dworze zimno i pada deszcz
3. A to sześciolatek...no na podwórku po to jest przecież plac zabaw a miasto to nie las
4. A to piętnastolatek....człowieku nigdy na imprezie nie byłeś, przecież on nie pójdzie do zakonu...trzy imprezy w tygodniu to przecież nie jest na okrągło.
5. A to osiemnastolatek.....spierd@#@aj!!!.

Większość narzekających, tylko narzeka ale pewnie nie jest lepsza....jak to się mowi, cudze widzicie swojego nie znacie.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Michał
1. miałeś kiedyś w domu niemowlaka? Najlepiej takiego, którego męczą kolki? Jeśli tak i masz jakąś super metodę, żeby przestał płakać to się podziel. Chętnie sie dowiem.
2. rozmawiać możesz np z 3-4 latkiem, ale niema gwarancji, że będzie słuchał. Ale "tłumaczenie" dwulatkowi naprawdę na niewiele się zda.
3.Mamie z dzieckiem trudniej pójść schodami niż zdrowemu, młodemu człowiekowi, który podobno się spieszy.I ludzie bez dzieci też często blokują windę albo nawet ją psują (np podczas wprowadzania się czy remonyu, kiedy koniecznie muszą wwieźć nią naraz cały dobytek lub tonę materiałów budowlanych).
4. Naprawdę nie rozumiem, jak można mieć pretensje o plac zabaw pod oknem, jeżeli zazwyczaj przed kupnem albo wynajęciem mieszkania wie się, że jest właśnie tam umiejscowiony. To tak, jakby mieszkając przy ulicy miało się pretensję, że samochody jeżdżą. Mieszkanie zwykle wcześniej się wybiera i trzeba wybierająć wziąć pod uwagę takie sprawy, a nie tylko cenę.

I ską wiesz, że niby Ty byłeś takim super dobrze wychowanym dzieckiem? Może Tobie się teraz wydaje, że rodzice z Tobą potrafili rozmawiać i wszystko Ci wytłumaczyć, bo pamiętasz, jak to było, jak miałeś powiedzmy więcej niż 10 lat. Jako niemowlak i kilkulatek też pewne płakałeś, biegałeś i histeryzowałeś. Być może Ciebie też co wrażliwsi sąsiedzi uważali za rozwydrzonego i hałaśliwego bachora!
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 36

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Zaproś go do siebie i porozmawiaj z nim życzliwie ale stanowczo,
"odwróć kota ogonem"- zaproś go do siebie na winko, zakoleguj sie z nim,
to działa
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Kto ma problem z sasiadami???

nie wiesz co zrobic z woreczkami ze smieciami? nozyk i odspawac denko. a jak koles nie posprzata - zawolac kogo trzeba.
do brata przychodzi straz miejska: sasiad sie skarzy, ze pies szczeka non stop u was; wszystko ok, ale pies zdechl rok temu, prosze pana.
dlaczego w takim wypadku koles nie dostanie mandatu za nieuzasadnione wezwanie? 500 pln dla zrytegop emeryta i po sprawie.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Nie przywiązać dziecko do kaloryfera,tylko założyć miękkie kapcie (najlepiej z ABS-em - to takie anty-poślizgowe) i po problemie.
Nikt nie lubi stukania nad głową - chyba że ty !!!!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 61 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Kto ma problem z sasiadami???

OJ pewnie tez sie postarzejesz i bedziesz staruchem.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Kto ma problem z sasiadami???

:) kurde mam do Ciebie i Tobie podobnych ludzi radę - wyprowadźcie się na wieś albo postawcie dom jednorodzinny. Czytam te brednie i nie wierzę, że jesteście całkiem zdrowi psychicznie... Kupiliście mieszkanie w bloku, to czego się spodziewaliście? Swoją drogą to podziękujcie teraz sobie, że wybraliście takiego dewelopera i tak wybudowany blok, że słyszycie tupot stóp małego dziecka - chore! Sufit chyba ma 1 cm grubości i jest z blachy.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 45

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Albo raczej to staruch który nie ma co robić i nawet jakby nie było powodu to z nudów policje wezwie ;) Zero szacunku dla starszych, umrzeć młodo, żeby nie stać się jednym z nich.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 22

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Wie Pani, ja nie jestem starszą osobą. Mam dwójkę dzieci w wieku kilkunastu lat. Mamy starsze osoby jako sąsiadów "z dołu". Uczę dzieci już od wielu lat, iż tupanie na mamę lub na siostrę to kara dla sąsiada. Biorą to pod uwagę. Kiedy coś im spadnie lub trzasną drzwiami przepraszają domowników. Kiedyś spotkały sąsiadkę na klatce schodowej i przeprosiły za wczorajsze tupanie z kuzynami (były urodzinki...) - była wzruszona. Wiem, że takie rzeczy da się dzieciom wyjaśnić i załatwić pozytywnie. Posiadanie dzieci nie powinno usprawiedliwiać uciążliwości sąsiedzkiej.
popieram tę opinię 43 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Ja jestem młodą osobą, z dziećmi, z psem.
WIEM, życie mnie nauczyło, mieszkając w bloku 4-piętrowym na Przymorzu, ze tacy ludzie jak Ty, NIE są bez winy!!!!!!!!!!!!

Chcesz imprezować ze znajomymi? Masz kawiarnie, dyskoteki, puby itd, dlaczego sąsiad ma brać w tym udział??????????????

Właśnie mam takich sąsiadów, którzy tez czasami robią imprezy. U mnie w domu wtedy nawet telewizji nie można słuchać. W soboty przez pól dnia od rana leci na cały regulator muzyka, w naszym mieszkaniu ciężko jest rozmawiać- a o wypoczynku nie ma mowy!!

Ktos powie,ze w dzień można wszystko guzik prawda! Można tyle ile nie zakłóca spokoju innym sąsiadom.

Moje dzieci nauczyłam, ze bieganie jest fajne, ale na podwórku. Pies mój jest nauczony, by nie szczekać bez powodu- bo ktoś przejdzie, bo ktoś rozmawia na korytarzu.

Mozna nauczyć się kultury i poszanowania dla drugiego człowieka, ale jak burak przyjeżdża ze wsi, gdzie mordy się drze, trzaska drzwiami, imprezuje, to ma w 4 literach innych. Bo różnica jest wielka miedzy życiem w domu jednorodzinnym a blokiem. Niestety żaden burak tego nie pojmuje.

Zatem podkreślam, ze nie wierzę iż jesteś bez winy. Masz gdzieś innych, bo zapatrzona jesteś tylko w czubek własnego nosa.
Wierzę, ze sąsiad może być upierdliwy i lubi donosy- ale popatrz prawdzie w oczy- nie miałby powodu, nie pisałby skarg.
popieram tę opinię 39 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Moi znajomi poradzili sobie z podobnym zjawiskiem dość bezwzględnie. sąsiedzi zostawiali buty na klatce schodowej. Na uprzejme prośby właściciele butów argumentowali, że przestrzeń klatki schodowej jest wspólna i nigdy im nie przyszło do głowy że taki argument działa w dwie strony. Moja koleżanka zrobiła zaczyn z drożdży i wlała po odrobinie do każdego z butów. Uczyniła to około godziny 23-ej. Wyrosło... Około 7-ej rano był co prawda raban na całą klatkę schodową, ale wystawiania butów sąsiedzi nigdy już nie zaryzykowali.
popieram tę opinię 43 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Też tak uważam, ale ludzie chorzy powinni się leczyć, a nie uprzykrzać życie innym. Na Przymorzu, w wieżowcu na ul. Śląskiej starsza pani ma pretensje do mnie np. o remont sąsiadów z mojego piętra, kórzy mieszkają obok mnie. Chyba nie dosłyszy skąd dochodzą hałasy, ale czemu nie iść z pretensjami do kogoś, kto mieszka nad nią. Zresztą, nawet jeśli sąsiedzi robią remont, to mają do tego prawo, a jak babka lubi mieszkać w brudzie i nigdy w życiu remontu nie robiła to nie zrozumie. Imprez żadnych nigdy nie robiliśmy, dzieci nie mamy, odwiedza nas rodzina z dziećmi raz na 2-3 tygodnie, ale babka ma dalej pretensje, że u nas jest głośno między innymi dlatego, że dzieci biegają i ogólnie o to, że chodzimy po mieszkaniu (w kapciach bez obcasów). Nas nie ma w domu przez większość dnia, więc chyba jest chora i to bardzo.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Remont trwał z przerwami przez 2miesiące. Na klatce wywiesiliśmy kartkę z przeprosinami za uciążliwości zw. z remontem oraz terminy wykonywania prac. No, cóż jak się mieszka w 50 letnim bloku to trzeba się liczyć z tym, że remonty są i będą... sami od czasu naszego remontu "wysłuchaliśmy" już nie jednego.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kto ma problem z sasiadami???

czasami prawnik nie pomoze, bo choc może byc wygrana w sadzie,czasem zyc juz nie mozna.
Z mojego doswiadczenia JUZ WIEM, że najlepiej i najzdrowiej jest zapobiegac czyli: nie spoufalac sie, nie kolegować, nie zwierzac. Dystans, dystans i jeszcze raz dystans. na "dzien dobry" i to w 100% wystarczy. sasiedzi to obcy ludzie z którymi łaczy tylko i wyłacznie klatka schodowa. Ja wychodzę z takiego załóżenia. Im mniej wiedza, tym lepiej. Nie raz widziałam jak sie kończą te wielkie, kawkowe przyjaznie..

Jakos nikt nie zauważył innego problemu, zadrosnych, zawistnych sąsiadów. Którym sie wydaje, że innym lepiej sie dzieje.Widza wszystko, nawet nowe buty. Nowe zakupy nie mówiąc o samochodzie. Chore? tak ale potrafia tacy snuć historie wyssane z palca,nastawiać innych sasiadów.
Mamy z takim do czynienia. Ale takich to nalezy olewac i nie znizac sie do ich poziomu, bo tylko na to czekaja.
popieram tę opinię 100 nie zgadzam się z tą opinią 18

Re: A nie nazywa sie czasem Kabat??

ten z Żabianki to z wieżowca... ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kto ma problem z sasiadami???

radzę pójść do prawnika, odżałuj 100 zł, bo czerwona pieczęć naprawdę działa. Przestrasz dziadów i będziesz miała spokój, naprawdę warto.
a twoje rozmowy z nimi nie pomogą, bo to jakieś dziadostwo!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Żartujesz?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Widzę,że większość wpisów jest przeciwko starszym ludziom.Ponieważ moi rodzice mieli problem z sąsiadami przez kilka lat pozwolę stanąć w obronie starszych ludzi.Nie jest to kulturalne w ogóle źle wyrażać o starszych.Tym ,którzy to czynią przypominam ze tez będą w podobnym być może wieku Małżeństwo z 2 dzieci mieszka nad moimi rodzicami.Akustyka w betonowym bloku przeogromna.Rzeczywiście uciążliwe są późne kąpiele prawie nocne trzaskanie drzwiami czy głośne rozkładanie kanapy. Nastoletni chłopiec potrafił jeździć na rolkach w ciągu dnia nad ich głową.Wrażliwość starszego człowieka jest zazwyczaj inna niż osoby młodszej.Proszę mi wierzyć po licznych interwencjach udało się osiągnąć względny spokój.Każdy człowiek ma prawo do tzw miru domowego.jest to pojęcie prawne. I nie chodzi tu tylko o ciszę nocną. Jestem oburzona wszystkimi negatywnymi opiniami na tym forum tym bardziej ,że starsi ludzie nie zawsze skutecznie się bronią
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 18

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Ciekawe jak ma działać zakaz zbliżania w przypadku sąsiada.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Dobry Ginekolog w Gdyni (162 odpowiedzi)

Witam, szukam dobrego ginekologa w Gdyni, najelpiej kobiety, wizyta prywatna. Byłam u ginekologa...

Samodzielna nauka języka angielskiego - rady :) (153 odpowiedzi)

Hej :) Postanowiłam zacząć uczyć się języka angielskiego. Niestety finanse nie pozwalają na...

Kupujcie może naturalne kosmetyki? (85 odpowiedzi)

Cześć. Kupujcie może naturalne kosmetyki? Możecie polecić mi jakiś dobry sklep oferujący szeroki...