Dzień Dobry :) Zacznę od tego, że mieszkam w bloku 4 piętrowym i obok mnie mieszka stary dziad z zona i nękają mnie. Mam poukładane życie ( męża, dziecko ). Ten starszy pan bezpodstawnie oskarża mnie o wszystko! Donosi, pisze różne pisma, wzywa policje ( raz na miesiąc przyjdą do mnie znajomi lub rodzina- co nie co wypijemy ale zachowujemy się rozsądnie i kulturalnie ) i wydaje mnie się, ze ten Pan chyba nie śpi cala noc lub tylko czeka na okazję żeby zadzwonić na Policje. Jest chamski i obrażliwy. Potrafił nawet zadzwonić do szkoły i powiedzieć, ze maltretuje dziecko ( miałam bardzo nie przyjemna rozmowę- dyrekcja nawet nie dała mnie się wytłumaczyć ). Już myślałam o prawniku ale raczej nikt za mną nie stanie bo ludzie maja własne życie. Napomknę, że jednym sąsiadom w ten sam sposób zniszczyli życie że aż się wyprowadzili.

A może sąsiad całą noc nie śpi nie dlatego, że jest złośliwy... Ale dlatego, bo nie może zasnąć przez imprezy, które autorka robi ze znajomymi. Mam taką sąsiadkę, która uważa że się jej czepiam, bo o 2 zwracam jej uwagę by była ciszej.

Nic nie można zrozumieć z Pani wypowiedzi. Proszę nauczyć się wysławiać

Nic się nie dzieje bez przyczyny. Dziad być może jest nadwrażliwy, ale bez powodu nie uparł się właśnie na was.

Nasz problem z sąsiadami polega na tym, ze ze spokojnego bloku zaczyna nam się robic akademik. „Stara gwardia” zaczyna wymierać, mieszkania są wynajmowane studentom na pokoje i efekt jest taki ze imprezy od czwartku do niedzieli, puste butelki pod blokiem i ciagłe krzyki z balkonów. Jesteśmy na etapie rozważenie sprzedaży mieszkania bo robi się to nie do zniesienia. Oboje ciężko pracujemy i dom traktujemy jako miejsce odpoczynku a nie słuchania najnowszych kawałków z maksymalnym bassem.

Ja też się wyprowadziłam ,bo myślałm ,że zwariuję ,nie mieszkam już tam 2 lata ,a jeszcze się rozglądam czy nie wyskoczy z jakiegoś kąta by mi naubliżać . Niestety ludzie którzy kupuli ode mnie mieszkanie mają to samo ,szkoda mi ich ,bo będą mieli piekło na ziemii ,a nikt na takie coś nie zasługuje

Na całym świecie są tacy ludzie tylko ty o tym nie wiesz

Fajno ,że bronisz ludzi starszych ale nie miałeś nigdy do czynienia z kimś takim i tego nie rozumiesz, obyś nie miał takiego sąsiada ,dramat nie do opisania , wyprowadziłam się bo nie było wyjścia i osoby mieszkające po mnie też to strasznie przeżywają

"co nie co wypijemy ale zachowujemy się rozsądnie i kulturalnie" nie mowie ze tak jest ale moze jednak troszke za glosno jest - generalnie uwazam ze w budynkach wielorodzinnych nie ma za bardzo miejsca na czeste spotkania towarzyskie po 22 - sa knajpy przeciez

Trzeba mieć takiego sąsiada ,tego nikt nie zrozumie kto tego nie doznał , tu nie chodzi o żadne rozmowy, spoufalania, to jest po prostu prostacki chory łeb i nic tego nie zmieni , ja wyprowadziłam się ,bo myślałam ,że przez niego zwariuję . Jeszcze do dzisiaj jak wychodzę na klatkę schodową to mam lęki ,chociaż od wyprowadzki minęły 2 lata. W administracji wszyscy go znają ,sami nie mogą sobie z jego lataniem i robieniem intryg poradzić ,a co najciekawsze ,opowiadali ,że coraz więcej jest takich ludzi.

Wyprowadzić się do zdrowej Szwecji, Niemiec,Francji, Holandii,Rosji, Ukrainy itd. Ale nie obrażaj mojego kraju.

Ewka jesteś WIELKA:)! Jestem tego samego zdania.

"Poukładane" to nie zawsze oznacza stereotyp mąż, żona, dziecko czyli pakiet tak zwany rodzinny.

nie wiesz co zrobic masz duze kolumny pod wieczor kiedy sasiad szykuje sie do spania a nawet i w innych porach kiedy sie nie spodziewa przystaw kolumny do sciany i rozkrec je na cala moc , po kilku dniach da sobie spokoj .Trzeba tak robic krutko ale dosyc czesto az im sie odechce tam mieszkc

Z taką osobą nie za dużo możesz zrobić, z czasem (o ile już policja tego nie zrozumiała) policja powinna przestać przyjeżdżać na wezwania tego pana. Możesz spróbować jego metod czyli też zacząć mu uprzykrzać życie żeby zrozumiał że tak się nie robi, metoda może naciągana ale ciężko wymyślić coś bardziej rozsądnego

Już samo "stary dziad z żoną" jakoś mnie prowadzi do wniosku, że pani sama nie jest bez winy.

Najgorsza dzielnica i sąsiedzi są na Staniewicza 12a,b,c. Sąsiedzi z 12a. z mieszkań 2,3,5,6,8. Gdynia Pogórze.Rodzina tych osób i 4 facetów którzy sobie włażą do lasu piją w nim. Grożą mieszkańcom lub jednej mieszkańce grożą słownie wszystko chcą wiedzieć znają dane osobowe tej osoby. rozpowiadają plotki o tej osobie. Nikt z tych osób nie poczuwa się za winnego całej tej sytłacji żaden z nich nawet nie ma cywilnej odwagi żeby przeprosić tą osobę. tutaj nic innego ie pomoże jak skierowanie sprawy na policję. Możecie to podać dalej ostrzec innych, lub wnioski same się nasuwają. Możecie również napisać co w o takich rzeczach i ludziach sądzicie. Ludźmi nie da się porozmawiać lub załatwić sprawy polubownie w tą sprawę są zadużo ludzi wciągniętych.

czesc

czego nie dostał histeryzujący kilkulatek? dobrego wpi***olu!

szczerze współczuje...
zastanów się czy nie warto zmienić mieszkania zamiast narażać się na koszta i stres dla Twojej rodziny.

Wyobraź sobie tego typu sąsiada, którego wspiera "cały blok" jak to jest ciągle powtarzane. Koszmar!