CENY
majtki, bluzki, samochody, komputery, jedzenie - te rzeczy kosztują podobnie u nas, ja i na tzw. Zachodzie. Jedyne co jeszcze zostało u nas tansze to praca. Dlaczego bilet na wykonawcę z zagranicy może być droższy, niż na wykonawcę z Polski i ludzie to akceptują? Czy Polacy powinni uważać siebie za 4-razy gorszych, skoro na Zachodzie ludzie w podobnych zawodach zarabiaja 4 razy lepiej? Jakby np. angielski hydraulik przyjechał wam nagwintować rurę, to zapłacilibście mu bez zastanowienia 4 razy wiecej niż polskiemu?
Odrywając się od bezcelowej pogadanki o cenach biletów, skupmy sie może na ocenie zatysfakcji z koncertu, jakiej dostarcza nam dany wykonawca. Kult, to jeden z najlepszych polskich zespołów, jak dla mnie. Gdybym miał wydać np. 150 zł na Kult albo na Madonnę, wybrałbym Kult. Jedyne co mogę zarzucić Kultowi, to że już nie daje takiego czadu jak kilkanaście lat temu. Kazik trochę czasem marudzi i smęci. No cóż lata lecą. Myślę jednak, że jak się trafi na dobrą formę Kazika i zespołu, to endorfiny będą Was trzymały jeszcze tydzień po koncercie, a wspomnienia pozostaną na lata.
Co do formy unplugged, to te kawałki czasem brzmią jakoś tak bez prądu :)))
14
5