Re: Kupno roweru
Mowimy o Triban 300, bo taki rower za 1499 oglądałem.
Zwróciłem uwagę na system klamkomanetek nieco niedzisiejszy (może być w używamym rowerze, ale nie nowym), strzelające sprężyny przerzutek jakiejś nieznanej marki, jako "biedne" określiłem opony i napęd - wyglądały trochę "po chińsku". Nie twierdzę, że się nie da jeździć albo czerpać przyjemności z jazdy. Sam najwięcej kilometrów i przygód spędziłem na Rekordzie, z technologiami adekwatnymi do PRL lat 70. ub. wieku. Tyle, że to były lata 70. i 80.
Przeczytałem też opinie na stronie sklepu. Powtarza się głośna praca napędu i trudności z regulacją przedniej przerzutki. Akurat to ostatnie to nic dziwnego, 3-biegowa przednia przerzutka może być koszmarem. Sam próbowałem wyregulować sorę na ramie gianta , tam był źle dobrany łuk i przesunięcie blaszek - Albo kompromis między ocieraniem a przestawianiem, albo rezygnacja z jednego biegu.
Sam wygląd roweru, to kwestia smaku o potrzeb. Rekorda miałem uciapanego, żeby potencjalny złodziej nie widział ruskiej przerzutki, wyścigowych piast i hamulców, aluminiowej korby itp elementów, które różniły mój pojazd od sklepowego. Ale wygląd miał ohydny.
0
0