Nie moge otworzyc kącika muzycznego. mam taki dobry internet. cud ze w ogole mam. Więc nie mam jak opisać przygody mojego zycia. W najczarniejszychh zakatkach mojej wyobrazni nie myslałam, ze ta przygoda bedzie tak wygladac.
Chyba tego nie przezyje.
A nie wykupilam miejsca na cmentarzu.. kurde. Dzieci beda mialy wydatek.
Albo mnie zeżrą, jak w anegdocie ks twardowskiego...

Rzeczywiscie powinnam pisać pamietniki.
Dziś sobota.
Skoro pan Z jednak nie umarl, myslalam, ze bede miala spokojny dzien bez żadnych niespodziewanych wizyt.
W końcu w tygodniu był juz pan od mycia okien, pani od pedicur, dwie siostry od pobierania krwi, panowie z lozkiem elektrycznym, pan od internetu, panie od sprzatania ect ect.
Wiec sobota ma byc cisza spokoj brak ludzi.
A tu dzwonek do drzwi..
No coz poszlam otworzylam.
Przyjechal Jean Francoise.. A własnie ostatnio jak mnie wiozl mowi:
- ty wiesz jaki to jest szybki samochod?
- nie wiem. Mi to wszystko jedno. Wazne ze jedzie.
- nim mozna jechac 280 km/h
- No to chyba w Holandii sobie nie pojezdzisz- powiedziałam.
- w Holandii nie, ale w Niemczech moge. A ty masz samochod?
- Mam ale nie taki nowy ani taki szybki jak twoj.
- OK
To byla dobra konwersacja. Samochodowa.
No wiec przyjechal dzis i mowi, ze zmienili zdanie i chca mnie szybko w poniedzialek zameldowac i wyrobic tez w poniedzialek nr BSN i zalozyc dzialalnosc.
Tylko, ze ja nie wiem czy tego chce.
Przeciez nie bede tu pracowac. Tylko miesiac albo dwa.
A poza tym nie cierpie gadac po angielsku z tym Francuzem, bo nie do konca go rozumiem.
A zarozumialy jest tak, ze chyba nikogo takiego jeszcze nie znalam.

To mi dodaje pozytywnej energii. wiec... jeszcze raz
http://www.youtube.com/watch?v=7fxL-sxN7fo

Pan Z wziąl telefon i dzwoni do zony.
Wszystko byloby zrozumiale gdyby nie to, ze zona nie zyje.
No ale nie bede go uswiadamiac. Na wszelki wypadek

Jak ja kocham Boże Narodzenie.
Uwielbiam lampki. Zapach choinki. I koledy.
My akurat mało gotujemy na swieta, bo nikt potem tego nie zjada. Ale wszystko inne jest takie piekne.
Czekanie.
Myslenie czym komu mozna sprawic przyjemnosc.
Wspolne stawianie choinki.
Ubieranie. Choc akurat tu wole tylko patrzec.
A pozniej przy zgaszonym swietle siedziec i tylko czuc.
Szkoda ze to jest tylko raz w roku.
Szkoda ze mnie nie bedzie.
Moze. A moze bede.
alco tam. mam dzis nastroj
http://www.youtube.com/watch?v=1owsa8v7fb4

Uciszyło się tutaj, więc wzięłam wiaderko i łopatkę i wróciłam.
Zakochałam się wczoraj.
Całkiem przypadkowo.
Teraz oprócz Gintrowskiego, Kaczmarskiego, Kleyffa, Słomy kocham to:
http://www.youtube.com/watch?v=7fxL-sxN7fo
Słucham na okragło.
Czyż nie jest piękne?
Mam tu niesamowitą hustawke.
W nocy już sie spakowałam. Z moją nocną koleżanką umówiłam sie, ze odwiezie mnie na dworzec. Naprawde myślałam, ze to koniec z panem Z.
A on o 8 rano nagle ożywił się.
Najlepsze jest jego całowanie mnie po rękach.
Dobrze, że mam rękawiczki.
Nie lubię jak mnie ktos dotyka, a tym bardziej całuje.
Brr
Zamówiłam dziś tonę owoców.
Nic innego nie przechodzi mi tu przez gardło.
Dziwne to wszystko jest.
Smierc.
Nie boje sie własnej śmierci. Nie jest to u nas temat tabu.
A jednoczesnie tu, w tym wielkim domu z wiatrem wyjacy za oknem bylam odrobine przerazona wizja cudzej smierci.
Jestem okropna materialistka, jak ktos to juz wspomnial i lece na kase... ale mysle, ze po tym przypadku zakoncze moja przygode z zarabianiem pieniedzy.

Wichrowe Wzgórza to moja lektura :) Siostry Bronte biorę z całym dobrodziejstwem inwentarza.

Aaa.
Inusia,jeszcze kilka pozycji dla Ciebie,w tym okresie przedświątecznym.
Jezeli lubisz o duchach.
Polecam : " Opowieść Wigilijna" K. Dickens
No i Dante. Prawdziwe arcydzieło " Boska komedia"
Ale to pewnie kazdy czytał. Legendarna Beatrycze.
Piękne listy do niej pisał.
I "Wichrowe Wzgórza "
To tak na ten czas.

No. Już.

Zaloguj sie na skypa

A co do swiąt Lusi. To nie o same święta chodzi. O ludzi.
Wkurza mnie to całe zakłamanie,słodkie cukierkowe patrzenie sobie w oczy jak dwa bure koty w okresie świąt,a olewanie w ciągu całego roku.

Wszystko na pokaz. Bo tak trzeba.

@ Lucyna.Gdynia:

Chór z Lublina ma wspólną nazwę z zespołem, który wrzuciłam. Ale to zupełnie coś innego. Zespół nagrał tylko jedną płytę w 1997 r.

~z głową w chmurach,a ja to biorę.
Dzięki ;)
Posłucham tego wieczora.

Ja kocham Kozidrakową. No bo tak.

Z głową w chmurach..
Wysłuchałam, poczytałam.
..Chóry z Lublina..chociazby zdobywajace nagrody-to jednak nie moje klimaty. Wolę bardziej " brudną" muzykę ale dzięki za wstawienie.
Poczytałam o czymś (dla mnie) nowym :)

C
Proszę. Metal lata 90 IM.
Jedno z moich ulubionych,Twoich też.
Muzę lubimy podobną

https://www.youtube.com/watch?v=uV29dEfJWS8

Czekolada
dla Ciebie (stary dobry Lady Punk-lubię Lady Punk)
wczesne lata 90

https://www.youtube.com/watch?v=J27aMt8c0K4

To i ja coś wrzucę:
https://www.youtube.com/watch?v=nAS6j3MQr1k

Lubię całą płytę. Niestety jest tylko jedna. Ale póki co mi się nie znudziła ;)

Jasne Wilku. Jak zawsze.

Lusi to dla Ciebie. Skoro nalegasz ;)

http://m.youtube.com/watch?v=zKv8FgyN1PM

Dla Ciebie też.
Wilku.

Lucy to jest jakas niewysoka moc sluzy bardziej jako zabawka.
Ale kopie :) znajde czas to sprawdze kumpel musi teraz do ksiegowego, a pozniej musimy do kolegi pomoc mu przewiezc kanape.

Chilli bede ok 21:30, jak pozniej to poczekasz.
Prawda?

:)

Ja slucham Piano do snu.
Stare rockowe ballady lata 80-90
Wspolczesny metal rowniez.
Polska muza lat 80 punk i rock.

I wszystko co wpadnie mi w ucho a drugim nie wyleci.
Wiecej grzechow nie pamietam.

Dawaj Wilczyco.

Czekolada
Dlaczego,nie?

Ja też wrzucam głównie "starego Punka"
którego słucham chyba tylko z C.

Skoro mnie jeszcze nikt nie pogonił ;) Tym bardziej posłucham Twoich kawałków.
Najwyzej napiszę Tobie,że nie trafił w me gusta, a że o gustach się nie dyskutuje więc .. nie daj się prosić

Ja nie.
Jak ja bym Ci coś wrzuciła ..to,no byś mnie pogoniła.

Się dziwie,ze Wilk to jeszcze toleruje.
Zatem. Lepiej nie.