Kuweta na balkonie sasiadow

Jak w temacie. Balkon laczony tylko szybka przedzielony. Sasiedzi postawili od naszej strony kuwete z ktorej okropnie smierdzi i na naszym balkonie i w kuchni (zapach przez okno wpada). Kuweta strasznie smierdzaca chyba rzadko sprzataja (tez mamy kota i nie ma takich zapachow).
Rozmowa i prosby nie pomogly, a zapach jest naprawde nie do zniesienia.
Czy ktos mial taka sytuacje jak sobie radzic?
Czy zgoszenie na Straz miejska/ Policje ma jakiekolwiek podstawy?
W jaki sposób/ czym zniechecic kota aby podchodzil w okolice naszego balkonu/ swojej kuwety? (moze to ich zmotywuje do przestawienia)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

A może tą kuwetą dają Wam do zrozumienia, że przeszkadza im Wasz kot, który miłym i pachnącym zwierzątkiem jest tylko dla Was, a dla sąsiadów nie koniecznie. Widzieliście kota sąsiadów ? Może nie mają kota, tylko śmierdzącą kuwetę, którą podlewają od czasu do czasu :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2


kupcie im nowa kuwete i dobry zwirek ktory mozna splukiwac w toalecie - moze zaczna czesciej sprzatac. Kot nie zalatwia sie do brudnej kuwety, moze zapach nie jest z kuwety tylko ogolnie z ich balkonu?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zapachjest z kuwety i maja kota. Prosba o komentarze ktore moga pomoc. nie jestem caritasem zeby im cos kupowac, polecalismy zmiane zwiru i miejsca na kuwete.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Moim zdaniem kupienie im zamykanej kuwety i dobrego zwirku (w najmniejszym opakowaniu) to nie az taki duzy wydatek. Pytales o skuteczne rozwiazanie. To jest skuteczne.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kot nie znosi zapachu :cebuli,papryki,pieprzu mielonego i cytrusow(podlozyc gdzies troche) jezeli to nie pomorze ,spryskac kota woda (spryskiwaczem do kwiatow) powinno zadzialac i zacznie zalatwiac sie w domu,a nie na balkonie.

uwaga:
"nie na mawiam, nie stosuje i nie biore odpowiedzialnosci ,a wszystko co robisz ,robisz na wlasne ryzyko"
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zgłoś to do zarządcy budynku, spółdzielni/wspólnoty. Pomijam fakt że sama przyzwoitość nakazuje uszanować sąsiadów a nie stawiać im pod oknem śmierdzącą kuwetę. Ja bym to załatwił, ale nie będę namawiał Cie aby gryźć się z sąsiadami. Wylał bym tam butelkę domestosu.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Gdynia czynsze w mieszkaniach spółdzielczych (3 odpowiedzi)

Cześć, rozważamy przeprowadzkę z Wielkopolski do Gdyni. Jak wygląda sprawa wysokości czynszów w...

koszty utrzymania domu a mieszkania (276 odpowiedzi)

Od dawna marzyliśmy z mężem, żeby wybudować niewielki domek. Jednak siostra i mama (obie już taki...

Meble ogrodowe (56 odpowiedzi)

Założyłem nowy wątek, bo wszystkie dotyczące mebli ogrodowych są już bardzo stare. Jakie macie...