Lans i podryw - odradzam
Na początku miejsce bardzo mi się spodobało - szczególnie zajęcia dodatkowe typu abt, joga itp. Potem jednak zauważyłam, że to miejsce to tak naprawdę lans i podrywanie na każdym kroku - ja na siłownię przychodzę, żeby poćwiczyć a nie po to, żeby co chwilę użerać się z panami, którzy tylko wyszukują laski na podryw.
Instruktorzy są nachalni (szczególnie jeden, któremu podczas zaczepiania mnie dwaj ćwiczący obok panowie zwrócili uwagę, że jest on od pomagania w ćwiczeniach a nie od podrywania dziewczyn).
Na to postanowiłam przymrużyć oko, ale moja cierpliwość skończyła się w momencie, gdy dostałam smsa od pana managera, który zapytał, czy nie poszłabym z nim na kawę. Zadzwoniłam do niego od razu, żeby powiedzieć, że nie życzę sobie takich smsów a to, że manager ma wgląd do danych klientów w systemie nie pozwala mu na korzystanie z nich w celach prywatnych.
Manager obiecał mi zwrot pieniędzy za karnet, jednak tych pieniędzy nie dostałam do dziś.
Zdecydowanie odradzam to miejsce.
Instruktorzy są nachalni (szczególnie jeden, któremu podczas zaczepiania mnie dwaj ćwiczący obok panowie zwrócili uwagę, że jest on od pomagania w ćwiczeniach a nie od podrywania dziewczyn).
Na to postanowiłam przymrużyć oko, ale moja cierpliwość skończyła się w momencie, gdy dostałam smsa od pana managera, który zapytał, czy nie poszłabym z nim na kawę. Zadzwoniłam do niego od razu, żeby powiedzieć, że nie życzę sobie takich smsów a to, że manager ma wgląd do danych klientów w systemie nie pozwala mu na korzystanie z nich w celach prywatnych.
Manager obiecał mi zwrot pieniędzy za karnet, jednak tych pieniędzy nie dostałam do dziś.
Zdecydowanie odradzam to miejsce.