Pana doktora miałem okazje poznać dwa lata temu na izbie przyjęć w szpitalu, gdzie trafiłem w kiepskim stanie psychicznym po rozwodzie. Dużo dała mi rozmowa i obawy związane z miejscem gdzie się znalazłem zniknęły. Dr odwiedził mnie również na sali, mimo, że nie był to jego oddział. Potem trafiałem z marnym skutkiem do różnych lekarzy. Dziś jestem na świeżo po wizycie w gabinecie i mam wiarę że w końcu wyjdę na prostą. Rzeczowo, konkretnie, ale przede wszystkim po ludzku. Miałem czas opowiedzieć swoja sytuację, dr zadawał sporo pytań i długo oglądał całą historie mojego leczenia. Pierwszy raz nie czułem ze lekarz patrzy na zegarek. Wrazenie jakie wyniosłem ze szpitala potwierdziło sie. Zaufanie do lekarza jest ważne , a w przypadku psychiatry chyba najważniejsze. Może jedynym minusem, dla mnie gdynianina jest do jazd do gabinetu w Gdańsku. Polecam dr. Wróblewskiego