Od ponad tygodnia zmagam się z lękami i niepokojem, ciągle jestem pobudzony i niespokojny i mam cały czas wrażenie ze coś się złego za chwilę stać może. Wiem ze moje obawy są irracjonalne, ale lęk jest silniejszy ode mnie. Ten stan wiąże się z męczącym uczuciem napięcia i niemożności się odprężenia. Boli mnie czasem głowa i mam dosyć często zawroty. Poza tym jestem zdenerwowanyi mam napięcie mięśniowe oraz czuje się w tym wszystkim osamotniony o i mam nie raz chęć wyskoczyć przez okno. Jak ma wyglądać moje leczenie czy lekarz przepisze mi jakieś leki na to?

Najpierw do psychiatry, na zaburzenia lękowe są leki. Później do psychologa na terapię. Powoli, ale się z tego można wygrzebać. Ale ze swojego doświadczenia powiem, że najlepszym lekarstwem na lęki, depresję, stany depresyjne to wyeliminowanie przyczyny takiego stanu. W moim przypadku była to praca, która nie była dostosowana do mojego systemu wartości i mojej osobowości.