Zastanawiam się nad kupnem mieszkania przy ulicy Lenartowicza w budynkach w starym budownictwie. Jest tak dużo ogłoszeń i całkiem przyzwoite ceny, ale właśnie dlaczego tak dużo jest ich w sprzedaży. Czy z tymi budynkami coś jest nie tak? czy ktoś może wie ?

z budynkami jest wszystko ok. Wiadomo, są stare, czasami wyłażą jakieś pęknięcia itd. Ja akurat mieszkam w "środkowym" mieszkaniu i bardzo sobie chwalę. Może ewentualnie trochę za ciepło (nawet przy zakręconych grzejnikach;))
Są tanie, bo wynika to z lokalizacji. Przeróbka nie cieszy się zbyt dobrą sławą. Tak słyszałem. Mi nic się nie przydarzyło, mieszkam tu dwa lata. Przybywa młodych rodzin z dziećmi, większość mieszkańców to emeryci i renciści.
W każdym razie-polecam.

Ja tez mieszkam w takim budynku, to co mi się nie podoba to działanie wspolnoty mieszkaniowej, nie szukają tanszych rozwiązań np. wywóz smieci, nie zwracaja za ogrzewanie, i nie robią remontow i nie sprzątają suszarni. No i czynsz za podobny metraż większy niż w społdzielni.
Mieszka sie ok ale zielni brak :(

dziękuje za odpowiedź. Zawsze możemy zmienić wspólnotę, która zadba o wszystko. Poza tym mieszkańcy nie powinni udzielać absolutorium za poprzedni rok lub wnieść swoje uwagi. To my mieszkańcy, decydujemy o wyborze zarządcy budynku. Co do zieleni to faktycznie jest jej mało.