Lepiej idźcie na kebab u Turka!!!!
To były moje dwie wizyty pierwsza i ostatnia. Zaprosiłam męża na fantastyczną kuchnię brazylijską w lokalu o niepowtarzalnym klimacie.......... pęknąć ze śmiechu można. Bar sałatkowy to totalna nędza, trochę sałaty, ogórków i cebuli bo pomidory się skonczyły, a do tego talerzyki przy barze sałatkowym też wywiało więc można było popatrzeć na zmęczone całym dniem resztki warzyw. Jedzenie koszmarne, mięso nie przyprawione, ociekające tłuszczem, spieczone na chipsy. Zupa z fasolą zjadliwa ale nic nadzwyczajnego. Ogólnie totalna klapa kulinarna. Jedyny duży plus to towarzystwo mojego męża kochanego.
Naprawdę chciałabym zobaczyć jakiś pozytyw w tym lokalu, może żywe zółwie byly ciekawostką, poczucie humoru kucharzy ( za wenę twórczą jeżeli chodzi o wymyślamie nazw potraw). Szczerze odradzam!
Naprawdę chciałabym zobaczyć jakiś pozytyw w tym lokalu, może żywe zółwie byly ciekawostką, poczucie humoru kucharzy ( za wenę twórczą jeżeli chodzi o wymyślamie nazw potraw). Szczerze odradzam!