Listonosze niechlujni czy zapracowani?

Opinie do artykułu: Listonosze niechlujni czy zapracowani?.


Niedawno pisaliśmy o tym, że w Trójmieście brakuje listonoszy. Okazuje się jednak, że nawet tam, gdzie są, ich praca pozostawia wiele do życzenia. O jakości usług Poczty Polskiej we Wrzeszczu napisała do nas pani Julia.

Liczba wakatów wśród listonoszy wciąż jest w Trójmieście spora. Praca nie jest lekka, a także nie najlepiej płatna. Do tego dochodzą coraz mniejsze wpływy z tzw. końcówek - czyli reszty z rent i emerytur, które zwyczajowo dostawał każdy listonosz. Teraz coraz ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

moze i jest ale nadawca za to zaplacil

wiec psim obowiazkiem poczty jest go dostarczyc.
a jak to zrobic? to wewnetrzna sprawa poczty.
A jak sie to nazywa wziasc pieniadze za usluge i jej nie wykonac?
moze by sie przydalo pare aresztowan na roznych szczeblach?
a jak sie nie daje rady to sie firme zamyka i daje miejsce lepszym.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jaka płaca taka praca. Nie dziwie sie im.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

.

Za takie pieniądze jakie ludzie tam zarabiają nie ma się co dziwić
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

poczta VII Dwór ul Norblina

Listonosze wrzucają awizo do skrzynek nawet dla najlżejszych przesyłek. Potem niemiłe panie przy okienkach są zdziwione, że są kolejki. Zresztą jak po nich widać pracują tam za karę. Z łaską odpowiadają na pytania. Najczęsciej czynne tylko jedno okienko a w drugim okienku pani wykonuje czynnosci, które niczego nie wnoszą robiąc to w sposób oscentacyjnie wolny. Któregos razu zwróciłem uwagę, że inny listonosz z UP5 na Opata Rybińskiego potrafił przynosić o wiele cięższe przesyłki. Pani w okienku odpowiedziała mi, że tamten listonosz jadł u ludzi zupę, albo pił kawę i dlatego przynosił ciężkie paczki.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

We Wrzeszczu to już długa tradycja

Jeszcze w latach 93-98 wpisywałem się do książki skarg i zażaleń i skutek był taki, że za karę naczelniczka przeniosła ten rejon Do Studzienki do poczty przy Zwycięstwa w okolicach pogotowia - tam trzeba było chodzić po polecone. Ale poczta na moim obecnym osiedlu działa dobrze - nie mam zastrzeżeń.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Trudy pracy na poczcie

Zapracowani. Szczególnie oddział Grunwaldzka 5.
10-12 godzin pracy w tym swój rejon plus rejon do rozbiórki. 30kg x 3 dziennie do wyniesienia.
Gazety,kasa,polecone, paczki, które normalnie idą od razu awizo... bo jak się ma listonosz zabrać???
1400 do ręki. Ci faceci ciężko pracują. Ja to rzuciłem po miesiącu, bo nie warte zdrowia i tych pieniędzy.
A niechlujnie czasem jest. Sporadycznie. Jest kilkuset listonoszy w Gdańsku...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na jakiej ulicu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak urosniesz,dorosniesz i uda ci sie znalezc jakas durna dziewczynke,ktora bedzie chciala miec z toba dziecko,sam wyciagniesz

A patologia to juz jestes gimbusie.tatus z mamusia nie uczyli zeby nie wyzywac ludzi?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

)

Jednak jest mój, przepraszam miałem znowu rozdwojenie jaźni
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Listonosz zawsze puka dwa razy.

Bo ktoś je musi pukać!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Winne są skrzynki.

Przez małe otwory nie widać przesyłki. W starych z ukośnym dnem zawsze było widać. W niektorych klapki otwierają się na zewnątrz, trzeba drugą ręką otwierac żeby wrzucić list. Winna integracja z UE i przyjęcie takiego wzoru skrzynek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

jakość usług

awizo od razu wypisane do skrzynki, czy nie wkładanie do końca korespondencji tak że wystaje ze skrzynki i może ją każdy zabrać i przeczytać to NORMA. podaję następny punkt gdzie Poczta Polska świadczy takie usługi- Gdańsk ul,Człuchowska
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

byłem listonoszem i powiem tak

nie masz pan racji do skrzynek pocztowych musi być dostęp jak nie ma to bierz się kartkę i nakleja na drzwi .... brak możliwości dostarczenia korespondencji nie rejestrowanej do odbioru na poczcie i tyle ..... właściciel ma obowiązek umieszczenia tak skrzynek aby był do nich dostęp .... do właścicieli posesji domków również jest obowiązek prawny aby posiadać skrzynki na wejściu o posesji a nie na drzwiach .... dalej jeżeli listy się nie mieszczą ( gabaryty ) również stosuję się awizo list zwykły jest to list który wrzuca się do skrzynki na listy .... co do zbulwersowania tak oczywiście przez lata pracy nie było na mnie żadnej skargi a również często dostarczałem listy do rak własnych i byłem rzetelnym pracownikiem ale to tylko dlatego że jestem osobą która lubi ludzi ale poczta to tak słabo to docenia że mają teraz pracowników jakich mają
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

listy

Jestem listonoszem. Zapoznałem się z artykułem pani Julii. To co pokazała na zdjęciach to jakieś nieporozumienie. a szczególnie z tymi rzekomymi poleconymi -- to jakaś prowokacja, bo po 1) każdy polecony jest wpisywany do systemu , po 2 ) my listonosze jesteśmy z tego rozliczani i po 3) jeśli brakuje jakiegoś listu to są one wrzucane nam na braki i za to płacimy z własnej kieszeni : za zwykły polecony to 150 zł a za polecone sądowe , komornicze itp to 2000 zł.

Logiczne jest, że żaden listonosz nie wrzuci takiego listu do skrzynki żeby za niego zapłacić

listonosz
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

artykuł sponsorowany?

Dlaczego doręczanie przesyłek utożsamiane jest z Pocztą Polską?
Na rynku bardzo wiele podmiotów i wszystkie mają swoje "za uszami"...
Poczta Polska na tym tle wygląda całkiem pozytywnie. Mam na koncie kilkaset przesyłek zagranicznych i żadnej zagubionej.
Dla kontrastu, DHL ostatnio zostawił mi przesyłkę wartości 500pln... pod drzwiami mieszkania...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jeszcze mają sprawdzać, czy w mieszkaniu oglądasz TV płacąc abonament...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Naklejki nic nie dają.

Sam kładę na skrzynkach co jakiś czas karton na reklamówki, to roznosiciele (nie listonosze) z uporem maniaka i tak wrzucają do skrzynek. Kiedyś takiego przyuważyłem, jak wrzuca do mojej oznaczonej skrzynki REKLAMY STOP!, to mu powiedziałem, że mordę sklepię na drugi raz. Na razie poskutkowało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a to Polska właśnie...

I potem zdziwienie, że PiS'owi słupki rosną...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

żenada

Mieszkam we wrzeszczu kupę czasu i tylko raz dostałem list polecony do ręki, Awizo widziałem dwa razy. Zawsze ale to ZAWSZE muszę śledzić przesyłkę na stronie poczty a i tak zdarzyło się, że na stronie było info o zostawionych dwóch awizo których oczywiście nie było a sama przesyłka zaginęła. Pani na poczcie: "no ja Panu nie pomogę, w systemie jest napisane że doręczona). No k**wa ludzie to jest paranoja. Oczywiście listy walnięte na skrzynkę to normalny widok, walają się po klatce razem z ulotkami, których jest tam sto tysięcy. We wrzeszczu nie ma kogoś takiego jak listonosz, to chyba lunatyk który na dodatek nienawidzi swojej pracy albo nie potrafi wypisać awizo.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

"Mieszkańcy bloków nie mają obowiązku wpuszczać listonoszów."

Z tego co wiem, to listonosze nie mają obowiązku, aby awizo znalazło się w skrzynce, a w widocznym miejscu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3