Wszystko jest doskonałe, kuchnia wyśmienita, obsługa bez zarzutu, ale... tylko wtedy, kiedy pani Tatiana jest na miejscu. Gdy nie ma jej w restauracji, to jest prawdziwa katastrofa... Obsługa chodzi nieprzytomna... Na stoliku brakuje podstawowych sztućców, potrawy przychodzą w dowolnej kolejności. Są też i "plusy" - połowy dań nie ma potem na rachunku...
Dlatego zawsze wracam tam z nadzieją, ale i lekką obawą, mamrocząc pod nosem: żeby tylko była, żeby tylko była...