M.Z. - opinia
Nie byłam na początku przekonana. Jestem z tych, którzy szybko rezygnują, ale ponieważ to nie była moja pierwsza próba terapii, postanowiłam dać sobie trochę czasu. I nie żałuję. Pani Katarzyna jest bardzo empatyczna, ale nie w przesłodzony sposób, który często mi przeszkadza. Myślę, że jej naprawdę zależy.
Po kilku tygodniach zdecydowałam się również na wizytę u psychiatry, co zasugerowała p. Katarzyna (ale nie naciskała, za co również jestem wdzięczna) i równolegle przyjmuję środki antydepresyjne i chodzę na terapię. Bardzo pomocna była dla mnie możliwość pisania wiadomości pomiędzy spotkaniami, w chwilach kryzysowych, i analiza tego później razem. Jestem często zaskoczona drobiazgami, prostymi obserwacjami p. Katarzyny, które uświadamiają mi niektóre mechanizmy mojego myślenia.
Na pewno jestem silniejsza, lepiej radzę sobie ze stanami lękowymi i pracuję nad budowaniem poczucia własnej wartości. Mniej boję się być sobą i mniej unikam konfrontacji. To dla mnie sporo + motywacja, żeby pracować dalej.
Po kilku tygodniach zdecydowałam się również na wizytę u psychiatry, co zasugerowała p. Katarzyna (ale nie naciskała, za co również jestem wdzięczna) i równolegle przyjmuję środki antydepresyjne i chodzę na terapię. Bardzo pomocna była dla mnie możliwość pisania wiadomości pomiędzy spotkaniami, w chwilach kryzysowych, i analiza tego później razem. Jestem często zaskoczona drobiazgami, prostymi obserwacjami p. Katarzyny, które uświadamiają mi niektóre mechanizmy mojego myślenia.
Na pewno jestem silniejsza, lepiej radzę sobie ze stanami lękowymi i pracuję nad budowaniem poczucia własnej wartości. Mniej boję się być sobą i mniej unikam konfrontacji. To dla mnie sporo + motywacja, żeby pracować dalej.