MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

Nasza lista :)

Ewwa 07.10. - MAJA -1650g, 46cm, szpital Zaspa -> ptp 16.11
Sajwer 26.10. - IWA - 2400g, 48cm, szpital Zaspa -> ptp 14.11.
Alime 28.10. – MAJA - 3480g, szpital Wejherowo -> ptp 01.11
Basiab 28.10.- KRYSTIAN-4325g, 61cm ,szpital Zaspa->ptp. 12.11
Aleksandra27 02.11. - SZYMON - 3850g,57 cm- szpital Wojewódzki -> ptp 26.10
Olka1987 03.11- BŁAŻEJ- 3200g,54cm, szpital Redłowo ->ptp.02.11
Betrisa 05.11- EWA- 3515g,55 cm, szpital Swissmed -> ptp. 04.11
Warbuziaczek 05.11 -MILENKA- 4790g, 60cm, szpital Wojewódzki -> ptp.08.11
Eve 07.11 - ALEKSANDER - 3855g, 56 cm, szpital Kliniczna -> ptp.14.11
Megi1 07.11 - KONRAD - 3580g,56cm, szp. Wejherowo
Aga111 08.11 - FILIP - 3770g, 59 cm, szpital Wojewódzki ->ptp 09.11
Biedronka24 10.11 - OSCAR- 3520g, 50.5cm , szpital w Anglii -> ptp. 08.11
Kasia222 13.11- MARCEL - 3650g, 57cm, szpital w Niemczech -> ptp. 04.11
Salambo 14.11 - EMILKA - 3390g, 56cm, Szpital na Solcu-> ptp. 15.11
Paula81 15.11 - ZOSIA - 3400g, 59cm, szpital Zaspa -> ptp 05.11
Bogosia 15.11 -JAŚ - 2920g, 51cm, szpital Wojewódzki -> ptp 23.11
Agoosiaa 19.11 -LIDIA- 3110g, 53cm, szpital Wejherowo -> ptp.20.11
Gani 20.11 - AMELKA - 3990g, 57cm -> ptp 22.11
Martyna76 20.11 - MARTYNKA - 3680g, 57cm, szp. Kliniczna
Sara03 21.11 - PAULINKA - 2250g, 47cm, szpital Kliniczna -> ptp 26.12
Zabulka 22.11 -MAJA- 2440,55cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 29.11
Agusia29 23.11 - OLIWIA - 3640g, 55cm - szpital Redłowo -> ptp 19.11
NataliaR 25.11 - MAKSIU - 3560g, 56cm, szp. Zaspa -> ptp. 27.11
Ojjka 28.11 - MARCELINA - 3890g, 52cm, szp. Kliniczna -> ptp. 27.11
LidiaM 01.12 - KASJAN - 3715g, 56cm,szp. Kliniczna -> ptp. 08.12
DominikaK 06.12 - dziewczynka szp.Wojewódzki -> ptp. 28.11
Moniall 07.12 - NIKODEM - 4020 g, 60 cm, szpital Zaspa
Izulucha 08.12 – BLANKA - 4500g, 58 cm, szp. Londyn ->ptp. 11.12
Crazy 09.12 – WERONIKA – 3145g, 54 cm, szp. Zaspa ->ptp. 08.12
Małgoś25 10.12 – AMELKA – 3595 g, 54 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 12.12
Asikk 11.12 - LENA - 3650g, 58 cm, szp. Wejherowo ->ptp 28.11
Dorotaaaa 14.12 – NATALKA – 3420g, 56cm , szp. Zaspa -> ptp. 13.12
Kamila1869 14.12 - MAJA- 3030g, 53cm, szpital Zaspa -> ptp. 24.12
Medullah 19.12 - FRANEK- 3500g, 54cm, szpital Zaspa -> ptp. 05.12
Monako 22.12 - MAJA - 3620g, 55cm, szpital Kliniczna -> ptp.4.12
Go-siak 23.12 - JAGODA - szpital Kliniczna
Mała ciężarówka 25.12- LIWIA – 4025g, 55cm,szpital Kliniczna-> ptp. 22.12
Kasia31 28.12 – AMELKA - 2810 g, 52 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 31.12
Kiccek 28.12 – ZUZIA - 3670 g, 56 cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 25.12

a to link do poprzedniego wątku :
http://forum.trojmiasto.pl/MALUSZKI-I-MAMUSIE-LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-CZ-64-t193697,1,130.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

mała sie zbuntowała i nie chce leków ,na siłe jej wciskam..:/ ale wydaje mi sie ze ciut lepiej.w piatek do lekarza.
jemy bebiko 3 r wiec moze troce przytyje.

jade dzis do manhatanu na wyprzedarze do c&a i h& dla małej oczywiscie.ciekawe czy cos dostane.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

I my witamy się po świętach :)

Mała ciężarówko, współczuję, mój miał 3 razy zapalenie oskrzeli i wiem co to za męczarnia,szczególnie wieczorami. Kupiliśmy inhalator i robiliśmy małemu inhalacje i obywało się bez antybiotyku. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Co do podtuczania,to nie pomogę,bo u nas na odwrót waga i wzrost za duże, jest nadal poza siatkami centylowymi mimo iż od września przybrał tylko 100g.

Lidia dobrze że Kasjankowi gorączka już przeszła :)

Natalia u mnie sąsiedzi sobie odśnieżają miejsca-też nie prywatne- i np stawiają baniaki z wodą,albo cegłówki żeby nikt nie wjechał :))))
Mamy w klatce, jak ja to mówię, naczelnego parkingowego, który czepia się wszystkich a że to za mało miejsca zostawili i on się nie zmieścił a to że ktoś na podwórku zaparkował, które on traktuje jako swoją prywatną posesje :)))))))))Non stop coś mu się nie podoba,a to nie jakiś stary dziadek tylko młody facet :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

witam sie po przerwie,

ja urlopuje sobie teraz, u nas swieta szybko minely i dobrze, bo ja nie lubie ich spedzacw londynie, wole albo gdzies jechac, albo w domku w Gda, niestety w tym roku nam nie bylo to dane...

NatalioR, jacy ludzie sa wredni, nie wiem powinnismy miec wiecej szacunku dla siebie, sasiadow, i przez to nikt nie wtracal sie, ja mam sasiadki z jednej strony okropne, zglosialam zgloszenie , ze znecaja sie nad psem, bo wyjechaly do Australii na 6 tyg, a psa zostawily samego w domu, rozumiecie i zglosilam to do specjalnych sluzb, tylko utaj jest wszystko aninimowo, do tego, sa bezrobotne, biora zasilki itp i maja dzidzisia Jaco 6 miesiecy i nie widzialam go n spacerze nigdy, a w ogole ten pies zniszczyl nam plot, to nawet kasy nie oddaly za plot, a powinny, bo maz sam ulozyl go, jedyny plus to nie imprezuja, ale syfiary srtraszne...

ja szykuje sie na sylwestra na bal, i nawet w kiecke ktora nosilam 1.5 roku zmiescilam sie, a tak to odpoczywam sobie...

moja odmawia brania syropu jak zabkuje i w nocy boli, to probuje z czopkami. tj pisalam z wozkiem raczej juz nie wychodze, chyba, ze na dlugi spacer ok.3h, ale jak jest na 1h-1.5h to na nogach, i chyba wczoraj przesadzilam, bo o 18 padla nam pijac woda, to szybko kapiel, butla i o 19 to spala, i zbudzila sie o 6.20...

milego dnia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

u nas chyba kryzys minął. o 23 jeszcxze syrop na zbicie i całą noc miał lekko ponad 37, ale nie zbijałam. niech organizm trochę powalczy. w nocy tylko budziłam i pić dawałam. o 6 jeszcxze syropek i w końcu spadła poniżej 37. wypił mleczko i teraz się bawi. nawet śmieje i zaczepia Atę (czyli Nelkę). może jednak nic się z tego nie wykluje... oby nie....
miłego dnia wszystkim;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

Lidka, bardzo bardzo szkoda mi Kasjanka :((( to masz teraz zmartwienie na koniec roku :/

a tak z innej beczki, coś Wam opowiem:
Ojjka, też miałam sąsiadów za ścianą w domku szeregowym (jak mieszkałam na Osowej) z którymi przez 15 lat toczyliśmy wojnę, a najgłupsze w tym wszystkim było to, że zanim się wprowadzili to lubili się z moimi rodzicami, facet wykańczał nasz dom (firma remontowa), i namówiliśmy ich na zakup tego domku, bo akurat był wolny szereg... i jak sie wprowadzili to od tamtej pory prawie zaczęły się wojny.. o wszystko! ze trzy razy policję na nas nasłali, np. za to że zaparkowałam swój samochód zderzakiem na ich posesji... hehehhe, pamiętam, że policja przyszła o 22 do mnie, otworzyłam im w piżamie, a oni "proszę przeparkować auto o 10cm w tył, albo wypiszemy mandacik", a ja ich wyśmiałam wtedy że mają fajne zgłoszenia i wybierają te "priorytetowe" (akurat kilka dni wczesniej było jakieś włamanie na osiedlu i duża kradzież, zagazowanie właścicieli i psa gazem usypiającym..)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

Witam dziewczyny :)
Po świętach jestem taka obżarta, że hej :(
wigilia udała się a jedzenia mamy tyle, że chyba dopiero na sylwestra jakieś mięcho zrobię :)

Natalia niestety palanci na tym świecie są :( My mamy np takich sąsiadów ( mieszkają pod nami), którzy toczą z nami wojnę. Mają dwoje dziecim Krystian, który już chyba ma ze 23 lata i Dianę, która chodzi do średniej szkoły.
Ogólnie panoszą się tak jakby cała klatka schodowa łącznie ze wszystkimi mieszkaniami była ich. Młodzi słuchają tak głośno muzyki, że okna całe chodzą i ogólna masakra. Ja im uwagi nie zwracam bo nie chcę pyskówek. Ale im nic w nas nie pasuje :( dzisiaj np Diana przyszła mi zwrócić uwagę, że Dominik biega i mam coś z nim zrobić. To ja zapytałam się czy mam go związać czy przykuć do kaloryfera??

Lidka u nas kiedyś jak młoda miała wielką gorączkę to lekarka kazała zbijać co 2,5 godziny : paracetamol póżniej ibufen a na końcu pyralgina w czopkach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

o kurde LIdka masakra! boze ale to niby od czego?od ucha? zapalenie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

tylko jak mu wzrasta do prawie 40 to tak się trzęsie, że muszę dwoma kocami przykrywać. ale jak jeszcze raz wzroście to będę kąpała w letniej.
teraz zaczęła spadać po czopku.
pediatra kazała zbijać syropem i czopkiem jednocześnie. jakiś kosmos.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

Lidka,
byłam niedawo z szpitalu z córeczka, miała wysoką gorączkę, i tam robiono jej zimny okład na wątrobę, temperatura b.szybko spadała.
Zyczę zdrowia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

Lidia letnia kąpiel wiem że to zawsze na mnie i moja siostre działało(rodzice tak robili) a ja na temperature nie daje syropków tylko czopki jakoś bardziej mi one leża i zawsze widze rezultaty. Zdrowia dla waszych dzieciaczkow. :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

kurcze dziewczyny, niemogę zbić małemu temp. walczę od południa, jak wzrosła znów do 39,4 i po nurofenie zjechała tylko do 38,6. a minęło 2,5 godz.
podaję na zmianę nurofen i paracetamol w syropie.
był u lekarza i ma zaczerwienione uszko i gadło -ale lekko. i od tego taka gorączka??? antybiotyku nie dała, tylko syrop i kropelki do ucha i noska.
jak kładę mu zimny okład, wścieka się i ściąga z płaczem. co dalej? macie jakieś jeszcze sposoby?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

hihi to mój maz tyle wazyl,teraz tez chudy jest a ma prawie dwa metry wzrostu.

ak sie stosuje augmentin??do tej butelki wlac wode i trzymac to w lodowce i z tego podawac tak? a ten lakcid??w ampułkach? tez troszke wody i na lyzeczke?

Liwia wazy ok 10,500 ,mirzy ok 82 ale jej ciałko to doslownie kosci pokryte skóra,dzisiaj była rano sasiadka to sie przestraszyła jak widziała mała na golasa.zaczynam podtuczanie:):):):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

u nas wczoraj było ok do wieczora. mały dostał temp i całą noc zbijałam z 39,8 do max 38. niżej spaść nie chciała. co godzinę nastawiałam budzik i mierzyłam, dwa razy miał lodowate rączki (jak podchodziło pod 40), a to już jest niebezpieczne. tylko okłady ściagał i szarpał i tylko syropkami zbijałam. rano spadła do 37 i wypił mleczko i mój m pojechał z nim do przychodni.
wiecie, że u nas rano było -15?
mała c- dla Liwki dużo zdrowia. może kleiki i kaszki jako deserek jej dawaj, mniej jabłek, dużo bananów. to co tuczy. co do twojego brata to ja mam 176 i nie wyobrażam siebie z taką wagą;) hihihii najmniej ważyłam 54 i kiedyś klient w banku powiedział- widziała się pani w lustrze? coś strasznego takie kości odstające!
i musiałam porzytyć, bo faktycznie jakaś kostucha ze mnie była;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

M.Ciężarówko zdrówka dla Liwii. Podawałaś jej kiedyś sinlack ? Mi lekarka kazała Ami tym tuczyć ? Ile Li waży ?
Natalia co za palant, jak tak mu na miejscu zależało trzeba było zostawić jakąś tabliczkę, że sam sobie odśnieżył, ale z drugiej strony gdyby każdy tak zostawiał karteczki to by się wojna zaczęła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

natalia liwka je i tak bardzo duzo,teraz przeszłam na bebiko r z kleikiem i jesli bedzie je jadła to moze troche cos to da,ona nawet w nocy je.
jej tata w podstawówce mierzył 170 cm i wazył 39 kg...........moze to po nim...ja za to nadrabiam za cala rodzine:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

Mała Ciężarówko, bardzo mi przykro że Liwcia chora, moja 7-miesięczna bratanica dopiero co miała zap.oskrz. dwa tygodnie się męczyła z takim mokrym kaszlem jak gruźlik ;((( dwa tyg temu zostałam z nią cały dzień, bo musiałam się zaopiekować, nikt nie mógł akurat z nią zostać.. Mała codziennie jeździła do szpitala na odflegmianie, antybiotyk, itd. dlatego wiem co dzieje się u Ciebie :((( dużo dużo zdrówka życzę i uważajcie z mężem też na siebie, bo możecie się od Małej zarazić.. lepiej tez bierzcie coś profilaktycznie

a co do tuczenia dziecka, to ja tez dostałam od lekarza taki prikaz, bo za mały jest... powiedziała że po prostu jedną porcję mleka, lub danie więcej dawać na dzień..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

dziewczyny jak tu zrobic zeby liwke podtuczyc??

bo my z 4 ek na 3 jki przeszlismy ( pampersy rosmanowskie) ...nawet u lekarza zawsze sie pytaja czy ona cos je.....zebra na wierzchu,wiec jej czwórki wisiały
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

NataliaR co za dupek :/

Mała Ciężarówko trzymajcie się, tak mi przykro :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

no i mamy zapalenie oskrzeli:( w nocy meczarnie:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65

witam Was po Świętach, nie miałam kompletnie czasu tu zajrzeć, bo wszystkie trzy dni spędzone u rodzin, w czterech domach.. nawet nie zdążyliśmy odpocząć, wręcz przeciwnie, te Święta były męczące... do tego w sobote samochód nam się zakopał pod domem, trzem sąsiadom też i była akcja odśnieżanie ulicy, masakra!!
sama Wigilia niestety muszę stwierdzić że pierwszy raz chyba w moim życiu wyszła beznadziejnie.. jakieś napięcia w Rodzinie były, nie najadłam się wcale bo nic dobrego na stole nie znalazłam (chyba dlatego że tym razem Wigilia była u mojej babci, a ona zamawiała gotowce z restauracji w Gdyni), do tego spieszyliśmy się bo jeszcze dwa inne domy musieliśmy w Wigilię odwiedzić, bo każdy dziadek i babcia musi zobaczyć koniecznie wnuka, jakby nie mogli poczekać dzień czy dwa... no i prezenty tez nie były rewelacyjne, nie to że jestem wybredna, bo liczy się nawet mały upominek, ale totalnie nie w moim guście :( no cóż.. trzeba było przeżyć... za rok będzie lepiej ;)))
dziś nareszcie w domku własnym siedzimy, tylko o 18 na sanki poszliśmy, bo wcześniej jakoś inne zajęcia były...

i słuchajcie dzisiejszą sprawę: wychodzimy na sanki, idziemy do samochodu a tam co widać: tym razem jakiś pacan z naszego sąsiedztwa specjalnie nam nawalił górę śniegu na samochód i dookoła, tak żebyśmy nie mogli wyjechać, bo zajęliśmy miejsce które on sobie dzień wcześniej odsnieżył.. zostawił nam kartkę za wycieraczką "proszę odjechać, albo zasypie Ci samochód! sam sobie odśnieżyłem to miejsce więc wypad!" jakiś gbur totalny (nawet nie wiem kto to), to nie było prywatne miejsce, a on nie postawił tabliczki "nie parkować".... a co jakbym z chorym dzieckiem musiała jechać do szpitala na przykład??? (tfu tfu!!!!)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0