witam nową mamę :)
Madziulka, spóźnione życzonka rocznicowe :)
kasiaka, koniecznie do lekarza!
yecath, ale Wam się przydarzyło :/ trzymam kciuki żeby plasterki pomogły i Wojtuś szybko wyzdrowiał
u nas jeszcze pępek nie odpadł, trochę się martwię, bo do miesiąca maks powinno być po wszystkim, czyli mamy dwa dni, a się nie zapowiada.
Też kupiłam herbetkę z kopru, bo przedwczoraj miałam Mikołaja prawie cały czas przy cycu, ciągle wołał jeść, pociągnął parę razy i po wszystkim, w ogóle nie spał. Teraz jak po jedzeniu woła to dostaje herbatkę i jest spokój.
Któraś z Was pisała o chuście, że na jesień się nie opłaca, na SR kobieta mówiła, że i w zimie nie ma problemu, żeby nosić tak dziecko.
My już mamy w domu taką:
http://allegro.pl/item1053243688_piekna_chusta_nati_paleta_kolorow.html, ale musimy się wstrzymać z noszeniem na piersi bo mały strasznie się wygina do tyłu, pręży się w księżyc, muszę strasznie uważać bo ta główka to mu wszędzie lata, pediatra powiedziała, że do 3miesiąca niektóre dzieci tak mają, ale mąż mnie już nastraszył, że to coś groźnego, bo się naczytał w internecie :/
Gwiazduś współczuje, że musieliście być aż 10dni w szpitalu i dobrze wiem o co chodzi z tymi infekcjami i z zachowaniem położnych.. Mikołaj leżał na sali z klimatyzacją, która była raz włączona, a raz wyłączona, musiałam ciągle pilnować żeby mu nie było zimno, albo się nie przegrzał, ale matki innych dzieci były dochodzące, więc te maluszki tak bidne leżały. Najważniejsze, że już wszystko ok :) Mikołaj jest z tego samego dnia :) ale przy Twoim to maluszek, bo będzie ważył teraz z 3200 ;-)
A co do wagi z USG dziewczyny to nie chce Was straszyć, ale mi w szpitalu powiedzieli, że Mikołaj będzie ważył 2550, a wyszło 2980 ;D
Udanego dzionka :)