MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

dziewczynki no to otwieram nowy wątek tym razem mamusie styczniowe i lutowe:)

link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-2012-t241136,1,130.html

1.misia83 - 06.01.2012
2.Kola -18.01.2012
3.madziakin - 23.01.2012
4.andzia -23.01.2012
5.Struś - 26.01.2012
6.Marti30 - koniec stycznia 2012
7.Marta-B -28.01.2012
8.evilek - styczeń 2012 ?
9.Luciolla -10.02.2012
10.Paula81 - 7-10.02.2012
11.Tekla28 - ??
12. ania - ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Ale się rozpisałam... hihih;)

Chyba wkradł się jakiś błąd w rozpiskę urodzin, a ja dopiero teraz to zauważyłam;) Moja data porodu to 28.01:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Hej Justysia:) Lekarz prowadzący ciążę koleżanki powiedział jej że im bardziej jest kobiecie niedobrze, tym więcej ma dobrych hormonów potrzebnych do dobrego przebiegu ciąży:) hihih ciekawe czy coś w tym jest, ale nawet jeśli nie, to tym się pocieszam, gdy kolejny raz mam mdłości i helikopter w głowie;)

Marti - ja też się zastanawiałam nad tym czy chciałabym wiedzieć gdyby moje dziecko miało być chore. Ktoś mi powiedział, że wtedy mam możliwość zdecydowania, czy chcę je urodzić:( Nie wiem jak Wy na to patrzycie Dziewczyny, ale w tym momencie nie mogę sobie wyobrazić podejmowania decyzji o usunięciu dziecka. Masakra jakaś! Dla mnie wynik badania jest bez znaczenia, bo i tak urodzę to dziecko.

Pochodziłam w necie po opiniach o niektórych lekarzach wykonujących badania prenatalne i okazało się że zdarzają się przypadki że lekarz znajdzie u dziecka wadę, kobieta przez drugą połowę ciąży żyje w stresie i rozpaczy, a okazuje się że dziecko jest zdrowe. A lekarz przez połowę ciąży "ciągnął" kasę od matki na kolejne badania. Mniejsza o kasę, ale ten stres...

Zdarzają się też sytuacje, że żadna wada nie została wykryta, a rodzi się dziecko np. z zespołem Downa.

Nie wiem, czy takie badanie coś zmienia, ale po przemyśleniach zdecydowałam, że zrobię je choćby dla spokoju własnego sumienia. Jednak chcę mieć pewność że ja ze swojej strony zrobiłam wszystko, by pomóc maluszkowi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Witaj Justysia1.
Marti30, ja też do końca nie wiem jak to jest z leczeniem chorób w łonie matki, ale chyba jeżeli miałoby być coś nie tak, a zakładam, że będzie na 100% ok, ale.. to chyba wolę o tym wiedzieć już teraz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Przez pierwsze dwa miesiące miałam tylko mdłości teraz to wymioty i jest to strasznie męczące a tak Ogólnie jest dobrze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

1.justysia1 -05.01.2012
2.misia83 - 06.01.2012
3.Kola -18.01.2012
4.madziakin - 23.01.2012
5.andzia -23.01.2012
6.Marta-B -23.01.2012
7.Marti30 - 24.01.2012
8.Struś - 26.01.2012
9.evilek - styczeń 2012 ?
10.amoruccia -01.02.2012
11.Paula81 - 12.02.2012
12.Luciolla -19.02.2012
13.Tekla28 - ??
13.lutka - połowa lutego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

witaj justysia1 :)

już Cię dopisuję do listy:)
jak samopoczucie??:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Marti nie wiem jak to jest w praktyce z tymi badaniami, ale niektóre nieprawidłowości można leczyć w łonie matki lub przygotować do operacji tuż po porodzie, ale właśnie nie wiem jak to jest w przypadku mukowiscytozy...właśnie też się nad tym zastanawiałam, na ostatniej wizycie z położną nie miałam dużo pytań bo jakaś rozkojarzona byłam, ale powiedziała że jak mam jakieś pytania to mam sobie zapisać żeby nie zapomnieć się zapytać, więc na pewno to zrobię:)
mam USG 5 lipca i wtedy mam się zdecydować czy chcę wykonać badania prenatalne, mam nadzieję,że wynik będzie dobry :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Marti a ja właśnie słyszałam,że jest odwrotnie, ja się ma ochotę na produkty mięsne to na chłopczyka a jak na słodkie i owoce to na dziewczynkę;) ale ja i tak w to nie wierzę hihih każdy organizm jest inny:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Witam
Ja mam termin na 5 stycznia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Hej dziewczny. Piszecie o słodyczach a ja mam odwrotnie:)
Pierogi z mięsem, szynka ... słodyczy mało jem. Może znowu będzie dziewczynka, bo to samo juz miałam. Dostałam od mojego lekarza fajną ksiażkę z jadłospisem na każdy dzień i miesiąc i próbuje się do tego jakoś dopasować. Jem 4 owoce dziennie i zaczynam kupowac chleb razowy. Muszę tez więcej pić wody. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Waga dalej do przodu bo juz 63 kg.Więc musze coś zrobić w tym kierunku.
Wracając do badań prenatalnych to sie wciaż waham. Zastanawiam się czy jeżeli lekarz znajdzie cos niepokojącego to co wtedy?? Czy będą w stanie pomóc dziecku? Może wiecie jak to z praktycznego punktu wygląda? Przecież choroby downa czy zespólu edwardsa(bodajże) nie można wyleczyć.... a mucowiscydoza wykryta w łonie matki? Co to da , że matka wie wcześniej, że dziecko jest /będzie chore?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

witam:)

dziś czuję się już trochę lepiej, ból głowy w końcu ustał :) mam nadzieje,że znów się nie nawróci...

amoruccia a jaki krem sobie kupiłaś?? też muszę się już zaopatrzyć:)
ja też się martwię,że słodyczy mi się chce... przytyłam już troszkę i się boję że będę mega gruba, dlatego muszę jakoś ograniczyć i uważać na to co jem... ojj ciekawe jak to będzie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Madziakin, witaj w klubie słodyczaków:) Kurcze, ja aż się tym martwie. TYlko słodkiego mi się chce. I owoce, mniam. A reszta, przecież dzidziuś potrzebuje jeszcze innych rzeczy. Ech, mam nadzieje że to chwilowe.
Paula, w poniedziałek 27.06. Ja w sumie też jestem ciekawa jak zareaguje:)
Dziś kupiłam sobie krem na rozstępy. Poprzednim razem też wcześnie zaczęłam i w ogóle nie mam żadnej pamiątki w tym stylu po ciąży. Mam nadzieje, że i tym razem mi się uda bez ozdób.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

I poprawię siebie od razu bo termin wyliczył mi gin na 12.02 :)

1.misia83 - 06.01.2012
2.Kola -18.01.2012
3.madziakin - 23.01.2012
4.andzia -23.01.2012
5.Marta-B -23.01.2012
6.Marti30 - 24.01.2012
7.Struś - 26.01.2012
8.evilek - styczeń 2012 ?
9.amoruccia -01.02.2012
10.Paula81 - 12.02.2012
11.Luciolla -19.02.2012
12.Tekla28 - ??
13.lutka - połowa lutego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Hej dziewczyny :)
Mnie dawno nie było, ale już nadrobiłam :)

Ja też bardzo zmęczona, mam dni, że padam i nie mam siły czasem wziąć prysznica, a na drugi dzień jest normalnie. Na razie mało mdłości, oby tak zostało.

Też dzwigam moją Zosię, bo nie da się inaczej, czasem położy mi się na brzuchu, staram się uważać ale całkiem odizolować się nie da.

I wydaje mi się, że też mam już brzuszek hehe ale to niemożliwe, w 7 tygodniu.. ale dziewczyny co mają już brzdące - uwaga - ponoć w drugiej ciąży mięśnie są już bardziej wiotkie i szybciej widać brzuszki :)

Dziś byłam u gina, serduszko ślicznie biło, piękna chwila, a jak urósł maluch od wizyty 2 tygodnie temu! :)

Z badań zrobiłam glukozę, hiv, wr, hbs, morfo i mocz, a teraz kazal mi zrobić toxo i przynieść wynik z poprzedniej ciąży do porównania (wtedy robiłam tylko raz).
Mój gin twierdzi, że jeśli przyzierność karkowa jest dobra, to nie trzeba robić badać prenatalnych, ja mam 29 lat, i się właśnie zastanawiam, ale jeśli to nie inwazyjne.. hm bo widzę, że dużo z was będzie jednak robiło.

Ania, kiedy macie rocznicę? Jestem ciekawa, jak mąż zareaguje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

hej dziewczyny:)

aniu to super,że wszystko dobrze:))) oby tak dalej:)

ja dziś się czuje fatalnie, jak rano wstałam to aż mi się chciało płakać tak nie chciało mi się iść do pracy... ból głowy okropny już od soboty:( do tego dziś strasznie mdłości i brak sił:(

co do trybu życia to mój właściwe się nie zmienił... dźwigam ciężary (oczywiście staram się nie brać mega ciężkich rzeczy), stoję w pracy 9 godzin więc jest wszystko tak jak było... tak jak amoruccia powiedziała ciąża nie jest zagrożona więc można żyć normalnym trybem:) jedynie co uległo zmianie to nasze życie intymne ale to nie z powodu ciąży a tego, iż od miesiąca mamy nowych lokatorów w domu:/ brat męża z dziewczyną do nas przyjechali do pracy i nie wiem jak długo jeszcze u nas będą mieszkać...

jeśli chodzi o jedzenie to mi właśnie też słodkiego się chce... wcześniej w ogóle nie jadłam a teraz chce mi się codziennie...a to bardzo nie dobrze!!! i chce mi się jeszcze pomarańczy i ogólnie owoców:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Witam ponownie,
jestem po wizycie, termin na 1.02.2012 bez zmian. Maleństwo mierzy 1,13 cm, serduszko wali jak dzwoneczek i jest wszystko ok. Lekarz mnie właśnie pytał, czy nie bolimnie brzuch jak biore małego na ręce,czy jak coś robie, powiediałam ze nie, więc wszystko ok i mam żyć normalnie. Jak by coś bolało to nospa. Kolejna wizyta 19.07. A w między czasie mam się zapisać na te badanie prenatalne, ja załapuję się już na darmowe.
Zmykam coś przekąsić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Marta-B, ja myślę, ze ciaża to nie choroba i staram sie żyć normalnie. Pewnie, że nie należy się przemęczać itp, ale jak mi Adriano przyjdzie na ręce, to też go nie mogę odepchnąć i wiadomo, że go wezmę, a waży ponad 13 kg. Ale myślę, że jeżeli ciąża nie jest zagrożona i wszystko się rozwija ok, to możemy żyć w miare normalnie. Późńiej jak już będziemy miały ten wielki brzuch to się troche pozmienia.
Lutka, ja ogólnie nie jadam dużo owoców i słodyczy, a teraz kurcze to tylko to bym mogła jeść. Niedługo będę grubaśna jak nie wiem, i nie z powodu ciąży:) Dobrze robisz, że zajmujesz się innymi rzeczami i nie siedzisz i tylko się martwisz. Nasze pozytywne samopoczucie też dobrze wpływa na maleństwo.
Uciekam, jade do gina. Póxniej zdam relacje jak było:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Amoruccia - ja na razie mam jakiegoś fioła na punkcie jabłek i truskawek w każdej postaci:) dziś chyba muszę wymyślić coś "normalnego" na obiad dla mojego męża, nie chce już go katowąć makaronem z truskawkami:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Marta-B, dzięki dziś czuje się dobrze, no może oprócz lekkiego bólu głowy, ale zaczynam się do tego przyzwyczajać:)
Byłam dziś na kolejnych badaniach i zobaczymy... jutro kolejna wizyta
Info o ciąży była cudowna, zwłaszcza w taki dzień no i fakt, że udało się nam bardzo szybko... za pierwszym "podejściem":)) Szkoda tylko, że teraz są te komplikacje...leki i zwolnienie, no cóż mam jeszcze nadzieję...

Ja też mam plany remontowe i szczerzę mówiąc to mnie trochę teraz ratuje, bo mogę się tym zająć i nie myśleć o najgorszym. Wybieram kafelki, kolory ścian itp.:) cud:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.II

Lutka - witaj:) A więc dowiedziałaś się o ciąży w dzień dziecka?:D Czadersko:)
Jak teraz się czujesz? Ja też miałam plamienie, łykam duphaston, nospę, biorę luteinę dowcipnie, dużo odpoczywam i jest ok:) Serduszko bije, maleństwo rośnie:)

Madziakin - wydaje mi się że mamy podobne objawy - mnie też boli głowa no i te mdłości... To tak jakby cowieczorny kac z zawrotami głowy, pomaga mi np. przegryzienie gryza suchego chleba, ale ile można się opychać chlebem??

Dziewczyny powiedzcie, czy Wasz tryb życia jakoś się zmienił? Chodzi mi o to czy np. nadal dźwigacie cięższe rzeczy, dużo czasu spędzacie stojąc itp? Mi lekarz zakazał długiego stania i chodzenia, długiej jazdy samochodem, mam jak najwięcej polegiwać, no i mamy celibat do następnej wizyty kontrolnej, czyli do 8 lipca:(

A miałam tyle planów na wakacje... remonty, remonty i jeszcze raz remonty... ale czego się nie robi dla upragnionego szkraba?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0