MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Rozpakowane

????? - gwiazdeczka - CÓRKA
25.08 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA - Kaja - 3820g - 54cm - SN
25.08 - Lipuszka - Kliniczna - CÓRKA - Julia - 2765g - 51cm - SN
04.09 - czarna84 - Kartuzy -SYN - Dominik - 3150g - 53cm - SN
05.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek - 4165g - 59cm - SN
08.09 - ligia - CÓRKA
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Krystian - 3680g - 55cm - SN
10.09 - bladykot - Wejherowo - CÓRKA - Małgorzata - 3800g - 57cm - SN
14.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Olwia - 3550g - 54cm - SN
16.09 - Dżina - Zaspa - SYN - Mikołaj - 3420g - 56cm - CC
16.09 - leokadia2101 - Wojewódzki - SYN - 3680g - 56cm - SN
18.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jaś - 3330g - 55 cm -SN
22.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela - 3480g - 59cm - SN
26.09 - izulucha - Londyn - CÓRKA - Nell - 3900g - ok.60cm - CC
27.09 - alicja_82 - Zaspa - CÓRKA - Natalia - 2960g - 52cm - CC
28.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA- Klara- 3240g - 55cm - SN
29.09 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw - 4040g - 58cm - SN
30.09 - Monia Er - Redłowo -SYN - Cyprian - 4000g - 57cm - CC
01.10 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia - 4300g - 58cm - SN

Dwupaki:

07.09 - Natalia - Zaspa
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
08.09 - aga_6663
17.09 - maniana - CÓRKA
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA - Lena
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik

03.10 - rybcia6 - SYNEK
04.10 - cheeringup - Kliniczna
07.10 - tysiola - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga

link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-wrzesien-pazdziernik-2011-27-t273301,1,160.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

~ Malinowa, próbowałaś seksu?
Sądzę, że gdyby nie on, dalej bym się bujała w dwupaku. Jak patrzę na moje dziecko, to się tylko utwierdzam w tym przekonaniu, bo Gucio jest raczej z gatunku tych, co się nie spieszą i do wszystkiego podchodzą z dystansem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

bladykocie zagłosowane:)

mandarynko ja też pomyślałąm, że może już się rozpakowałaś, a Ty nadal w dwupaku:)

marta super, że znowu czujesz się sprawna, no i że macie zaliczony pierwszy, rodzinny spacerek:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

~ Natalia - bardzo się cieszę :)
Od teraz oficjalnie wszystko na Twojej głowie, ale zobaczysz, będzie dobrze :)

My dziś w końcu wybraliśmy się na pierwszy spacer. I tak trzeba było iść na zakupy, więc postanowiliśmy połączyć moje pierwsze wyjście po porodzie, pierwszy spacer małego i test wózka.
I poszliśmy sobie na zakupy do reala (jak tradycyjna polska rodzina :P). Wróciliśmy już autobusem, bo nam się trochę przeciągnęło i mały nie jadł przez 4 godziny, ale i tak się później okazało, że nie był aż tak głodny jak sądziłam.
Ja też dałam radę całkiem nieźle, w drodze powrotnej tylko mnie pobolewało coś, niby koło nacięcia, a ból raczej jakbym sobie coś naciągnęła. Dało się znieść w sumie. Czuję się znowu sprawna :)
I jeszcze dostaliśmy od cioci kocyk i rożek, co nam rozwiązało problem zakupu pościeli do wózka, bo nie mogłam się zdecydować.
Z. mi popstrykał kilka fotek z wózkiem - ogromnie mi się podoba jak na nich wyszłam. W ogóle jakiś fajny ten dzień był.

Teraz nakarmione i umyte dziecko śpi, my sobie robimy co lubimy (ja piszę, Z. sprząta :)).

Mam pytanie: jak się goją pępki Waszym dzieciom? Guciowi ten kikut się czai do odpadnięcia, ale ja mam wrażenie, że pod nim jest trochę ropy. Przemywam spirytusem i psikam octeniseptem, ale nie wiem, czy to w ogóle cokolwiek daje. Nieważne jak zakładam pieluchę, ona trochę się przesuwa, jak się mały rusza i ciągle mu tam dotyka. Na ubrankach ciemne plamki zostają. Macie jakiś patent na to? Boję się, żeby nie miał jakiegoś zakażenia czy innego świństwa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Mangolia jestem jeszcze :)
już by kurcze młoda mogła wyjść. Czuję się o niebo lepiej więc mogę rodzić :)
Już wszyscy dzwonią czy to już. Kolejny weekend minął, a świętować nie mogli :P no naprawdę biedni...:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

http://pl.lennylamb.com/user/show_photo/4029

zagłosuj na mnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

natalia to super wiadomośc, to pierwsza noc Zosi w swoim łóżczku:), u nas dzień minął leniwie, mały w brzuchu ruchliwy, jutro mamy wizytę u ginekologa więc zobaczymy co nam powie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Natalia super!!! nareszcie jestescie w domku co ? :)
A moj Krystian daje nam dzisiaj w kosć przez caly dzien nie spal no moze z godzinke potorej przez caly dzien i marudzil strasznie ciagle wsi przy piersi mysle ze to ten kryzys laktacyjny albo skok rozwojowy no jedno z dwoch :) oby szybko mu przeszlo bo szkoda mi go jak sie tak meczy i zasnac nie moze :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Natalia no to lekarz wam zrobił niespodziankę :) super że jesteście już w domu !:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

super Natalia, że jesteście już w domu.

Tysiola na gruźlicę zaczepią wam dziecko w przychodni? Nie szczepiłam mojej w szpitalu i teraz przychodnia robi problemy, że niby tylko w szpitalu szczepią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

nie uwierzycie ale JESTEŚMY W DOMU!!!

przyszedl lekarz na obchód i zadecydował powtórkę badania na wysokość CRP i o godz 14 powiedział, że wynik jest dobry i że wypisuje nas do domu :D
poryczałam się, tym razem ze szczęścia :)
Po dwóch godzinach byliśmy już w domku, Zosia śpi w swoim łożeczku a ja powinnam odpoczywać, ale jakoś mam tyle rzeczy do zrobienia :)

oczywiście mam teraz obawy, czy poradzimy sobie bez lekarza i pielęgniarek za ścianą i czy to oby na pewno dobrze, że nas wypisali a nie powtórzyli badania jutro (bo niby dwa dni wynik musi byc ujemny) Ale nie będę o tym teraz myśleć, lekarz chyba wie co robi wypisując nas do domu a w tygodniu mamy wybrać się na wizytę kontrolną do naszego pediatry i na pewno wszystko będzie dobrze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Witam wieczorną porą :)
mój maluszek bezproblemowy bo jeszcze w brzuszku:) za to ja ciągle podenerwowana i oczekująca... ehhh...

Pewnie marudzę...

Mandarynka ?? jesteś jeszcze? w dwupaku... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Lucek cokolwiek bysmy nie powiedzialy nie jest w stanie zrozumiec, ten kto nie przezyl,ale trzymaj sie dzielnie ,serdecznie wspolczuje i zycze duuuzo Bozego Blogoslwienstwa.

Rzeczywiscie jeden problem u Maluszka sie konczy drugi zaczyna, wysypki, kolki,wzdecia,ropiejace oczka i tak w kolko ehhh...

Latam,fruwam, milego wieczoru :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

mnie też tak z lekka "obrzydzał" galaretowaty brzuszek po porodzie ale teraz jest juz lepiej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Dziękuję dziewczyny za rady, widzę, że wszystkie mamy podobne problemy. Może nie powinnam tego pisać, ale ... ulżyło mi, bo sądziłam, że to tylko ja jestem taką nieporadną matką ;(
Wasze pomysły sprawdzają się - właśnie przed chwilą po długiej batalii udało mi się uśpić małego siedząc z nim na kolanach w kuchni przy akompaniamencie okapu i głaszcząc go po głowie.

Jeśli chodzi o butelkę to po podaniu ssie ją jak szalony, co wskazuje na to, że jego głównym wczorajszym problemem był jednak głód. Może być to wina cesarki, ponoć po cięciu z pokarmem bywa gorzej - i z jego ilością i z jakością, chociaż jak wczoraj na próbę ściągnęłam z wcale nie twardych piersi to jednorazowo uzbierało się ok. 50 ml. Ostatecznie ustaliliśmy, że w tygodniu podjedziemy do poradni laktacyjnej i może tam ustalimy jak go podkarmiać Bebilonem żeby jednocześnie nie tracić swojego mleka. Uff ... strasznie skomplikowany jest taki maluszek :-)

Ja się jeszcze nie odważyłam zważyć, może zrobię to jutro, brzuszek sporo spadł ale faktycznie - w dotyku nie jest zbyt przyjemny. Smaruję go specjalnym specyfikiem, ale z podszczypywaniem i masażami muszę jeszcze trochę poczekać, bo na razie wszystko tam jeszcze trochę boli. Dopiero dziś odważyłam się obejrzeć w lustrze bliznę po CC i cóż ... pięknie to nie wygląda ale najgorzej też nie jest.

~Natalia
Bardzo Ci współczuję tego przedłużonego pobytu w szpitalu i nie dziwię się, że miałaś kryzys. Musisz jakoś dotrwać do wtorku, najważniejsze że jesteś z Zosią i że wszystko idzie ku lepszemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

hej co do smoczka to jest wlasnie minus ze ten smoczek jaz juz jest to musi byc i koniec i to wstawanie jak wypadnie z buzi tez czasem jest meczace ale cos za cos :)
co do brzucha to ja na drugi dzien po porodzie wage mialam kilo mniejsza niz sprzed ciazy :) ale teraz pomimo tego ze karmie iersia jakos kiepsko spada ta moja wga a mialam nadzieje ze przy okazji schudne troche hehe no ale to pewnie przez to ze Krystian nie ma zadnych kolek ani takich tam i diete mam taka jak w ciazy czyli jem wszystko :) no oprocz bialka przez ten tydzien :) tzn mleko ser i jogurty kurcze juz mnie tak ciagnie do kawy ze chyba sobie dzisiaj zrobie bo przez tydzien nie moglam bo ja pije taka pol kawy pol szklanki meka i trzeba bylo zrezygnowac ehh...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

A ja już żałuje tego smoka niestety - mimo, że mała zasypia ze smoczkiem bo ciągle chciała ssać, to bez smoczka już zaczyna się płacz i histeria i jest problem z zaśnięciem ;/ A najgorzej w nocy jak jeszcze nie zaśnie i smoczek wyleci to muszę kilka razy powędrować do pokoju by jej go włożyć hmmm tak źle i tak niedobrze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

~ Natalia, wiem, że łatwo mi mówić, ale to wszystko dla jej dobra, pamiętaj o tym. Poza tym, w domu szybko zapomnisz, bo zapewne dużo się będzie działo, a póki co, teraz masz czas tylko dla Zosi.

Co do brzucha - mi się ładnie zmniejszył. Od razu po porodzie zeszło mi ok 8,5 kg, stopniowo brzuch sobie malał, wczoraj Z. stwierdził, że gdyby nie wiedział, że urodziłam dziecko, to by na to nie wpadł. Wprawdzie to co zostało na brzuchu wygląda i zachowuje się jak galareta, ale od 2 dni smaruję się balsamami ujędrniającymi po kilka razy dziennie i poprawę już też widzę. Masuj go sobie i podszczypuj, szybciej wróci do normalności :).
Wczoraj, czyli 9 dni po porodzie zmieściłam się w moje dość wąskie dżinsy sprzed ciąży. Nie sądziłam, że mogę się tak z tego cieszyć :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Natalio trzymam kciuki za Was. Już " z górki" i niedługo będziecie w domu.

My dziś typowo niedzielnie, popołudniu do rodziców na obiad.

miłej i spokojnej niedzieli :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

natalia przykro, że dzisiaj nie wyjdziecie, ale tak jak piszesz najważniejsze żeby z Zosią było wszystko w porządku, a wtorek przecież już za dwa dni więc zleci szybciutko, trzymajcie się obie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*

Hej dziewczyny,
my niestety nie wyjdziemy dziś, najszybciej - wtorek.
To cholerne CRP spada, ale bardzo powoli... Powiem Wam, że miałam już kryzys i ryczałam dwa dni, oczywiście odbiło sie to na dziecku i jednej nocy urządziła mi taki koncert, że słyszało ją pół szpitala. Wtedy chyba bolał ją brzuszek, możliwe, że to "wina" antybiotyków.
Co do odbijania, to ja mam też ten problem, padiatra mówiła, że dzieci karmione piersią mogą odbijać bezgłośnie, ale należy zawsze dać szanse no i układać na boczki w ramach bezpieczeństwa. Zosi zdarza się tak, że nawet po godzinie odbije, albo wcale, albo mnie obrzyga :P Tego nie lubie, bo mam wrażenie że ona ma pusty brzuszek i że jest głodna! Ale na wadze przybiera więc jest wszystko ok.
Tak bardzo mi żal mojego dzieciaczka, ma ten wenflon w łapce, już 3 razy zmieniany, do tego kują ją w drugą łapkę do pobrania krwi i ta jest cała sina. Biedna jest strasznie rozżalon, widzę to po niej.

Ja dochodze do siebie, szwy mi zdjeli, opuchlizna zeszła a że od porodu nie tknełam słodyczy (nawet nie mam ochoty) a do jedzenia się zmuszam (ze stresu) to wyjdę do domu laska haha :P
Najgorszy jest brzuch, ładnie się zmniejsza ale jak dla mnie jest obrzydliwy i w ogóle brzydzę się go dotknąć. fuj :P
Psychicznie lepiej, już przestałam myśleć o tym kiedy wyjdziemy do domu, najważniejsze żeby Zosia wyzdrowiała i była szczęśliwym maluchem :)

Życzę wszystkim miłego dnia!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Sposób na kołtuny u dziecka. Polecam (19 odpowiedzi)

Witam Ostatnio miałam straszny problem z moją 2,5 latką, ponieważ zrobił jej się z tyłu główki...

nnt. budowa domu czy kupno małego mieszkanka? (138 odpowiedzi)

Dziewczyny zwracam się z tym pytaniem do Was bo naprawdę już nie wiemy z T co zrobic.... mamy...

gdzie ksero na chełmie lub ujeścisku? (7 odpowiedzi)

Mieszkam tu od niedawna a pilnie potrzebuję skserować dokumenty medyczne,znacie jakiś punkt ksero...