> He, he... Ja kąpałem się w Łebie. Woda wyborowa, tylko wiaterek
> troszkę psuł idealny nastrój.. :-)
He he,też byłem w Łebie,ale zamiast kąpieli w morzu wybrałem się na te piękne wydmy i sturlanie się z nich nie było takie złe...
Pozdrowienia dla Pensjonatu Aleksandra w Łebie i ludzi,którzy przebywali tam w sylwestrową noc:)
bez zgody Łebskich morsów?? hehe witaj morski przyjacielu, w ostatnią niedzelę to tak zmarznięte morze było że do kanału trzeba było isć :DMajk napisał(a):
> He, he... Ja kąpałem się w Łebie. Woda wyborowa, tylko wiaterek
> troszkę psuł idealny nastrój.. :-)