Całą Polskę przejechałam z dziećmi, żeby popłynąć statkiem Pirat na wzór Piratów w Karaibów. Ze strony dowiadujemy się, że załoga statku jest przebrana za piratów, jest ciekawie i generalnie warto popłynąć. Gdybym wiedziała, że na statku nie czeka nas NIC oprócz ledwo słyszalnego głosu z głośnika, który czyta "coś" (nie da się zrozumieć) z kartki i smrodu spalin nigdy nie zmarnowałabym 200zł na bilety. Rzadko wystawiam negatywną opinię, ale tym razem robię to, bo czuję się zawiedziona i oszukana.