Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-9-t221819,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-11-t227447,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-12-t232368,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-13-t235896,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-14-t239540,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-15-t243409,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-16-t246026,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-17-t249206,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-18-t251021,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-19-t253599,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-20-t256518,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-21-t258986,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-22-t262430,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpin-2011-23-t265651,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-24-t268926,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-25-t275252,1,130.html

I lista; NASZE MALUSZKI:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
carmelasoprano - 20 czerwca, córka SARA 2780 49cm SN
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARYSIA 3300g 56cm SN
kaska2308 - 10 lipiec, ŚP. Szymon 3150g 54 cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn DOMINIK 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA 3280g 56cm SN
Margola13 - 23 sierpnia, córka GABRYSIA 3490g 56cm CC
kwiatek_3081- 25 sierpnia, córka NATALKA 3010g 55cm SN
Lipuszka - 25 sierpnia, córka JULIA 2765g 51cm SN
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA 3540g 55cm SN
MARKOWA - 30 sierpnia, córka ZUZIA 3400g 54cm SN
Maua_mama - 7 września SYN Borys Patryk 3550g 57cm SN
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

W sumie to tak sobie myślę, że siebie i męża też truję, bo jadę na Fixach Knorra odkąd pamiętam:) Tam jest trochę niefajnych składników, ale co ja za to mogę jak je tak lubię i są takie wygodne. Może jak się zakonserwujemy tymi wszystkimi świństwami to dłużej pożyjemy hehe:)
A teraz czekam na rodziców i jadę na weekend na wiochę, bo mąż spędzi weekend w Wawie na imprezie integracyjnej:/ a ja nie chcę siedzieć sama. Mikołaj po raz pierwszy będzie spał poza domem a spakowana jestem tak, jakbym jechała na 2 tygodnie - pieluchy, mleko, butelki, chyba z 20 bodziaków (bo ulewa), mata, leżaczek, kocyki, zabawki - masakra:) Zrezygnowałam jedynie z wanny, jakoś w zlewie go umyjemy bo nie wiem, chyba musiałabym ją przewieźć w zębach:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Witam

cóż za zaciekła dyskusja;)

Ja jestem w o tyle dobrej sytuacji, że świeże, swojskie warzywa i mięcho mogę mieć bez problemu (połowa rodziny mojego małża coś uprawia albo hoduje...) ale nie wiem czy będzie mi się chciało gotować takie mini porcyjki - niby można zamrozić, ale u mnie zawsze zamrażara pełna surowizny...
Zdecydowanie uważam, że lepsze są słoiczki niż gotowanie ze sklepowych warzyw - najlepszy przykład - zaraz po urodzeniu Julki jadłam pomidory - mnóstwo - z działki od tesciowej i małej nic kompletnie nie było, jak się skończyły i zjadłam kupionego w sklepie to mała była cała wysypana i niestety nie jem pomidorów, które uwielbiam...

A co do smaku słoiczków - jak będę sama gotować to na pewno nie będę niczym doprawiać tych potraw więc będą tak samo bez smaku...

Co do laktacji... to ja z moim laktatorem mamy sie dobrze;) i mam coraz więcej mleka - teraz ściągam nawet 210 ml na raz i praktycznie nie dokarmiam młodej sztucznym - wydaje mi się, że źródło mojego sukcesu jest w tym, że ściągam 3 razy w nocy i rano mam zapas na prawie cały dzień:) no i ściągnięcie mleka z obu cycków zajmuje mi mniej niż 20 minut!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Ja uważam, że każda z nas musi sama ocenić co dziecku odpowiada, obserwując swojego malucha. Ja przy Hani miałam ambitny plan gotowania osobno zupek. Niestety, blender nie był w stanie złapać tak małej ilości warzyw i mięska ;-) Wiecie kiedy używałam blendera? Jak w słoiczku był groszek, którego mała nie umiała pogryć albo jak miksowałam owoce do jogurtu naturalnego.
Mniej więcej po skończeniu roku gotowałam to samo co dla nas, tylko mniej przyprawione i bardziej lekkostrawne, a wcześniej były słoiczki i próbowanie po trochę ziemniaków, mięsa, świeżych owoców i obserwowanie jak mała radzi sobie z gryzieniem. Córa je aktualnie wszystko, ma swoje ulubione smaki, tym bardziej jej smakuje potrawa im bardziej jest wyrazista w smaku. Oczywiście nasłuchałam się od babć jaka to wyrodna matka jestem ale teraz jakoś nie narzekają że mała zdrowo rośnie i wcina prawie wszystko co dostanie.
Nie wiem, co Witek będzie mógł jeść, czy przejdzie mu alergia, czy też będę musiała analizować skład każdego obiadku ale plan jest taki - nie przyzwyczaić go tylko do jedzenia domowego albo słoiczkowego, żeby chciał jeść jedno i drugie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Taaa przy was łatwo można poczuć się wyrodną matką:) Na szczęście po mnie to spływa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Oj laski już się nie kłóćcie o te słoiki bo i tak wiadomo, każda z nas na prawo do własnego zdania:) ALEEEE proszę mi tu nie porównywać dań słoiczkowych dla dzieci do zupek chińskich - tu się zgadzam, że to nadużycie - co tu gadać, wystarczy przeczytać skład: zupka chińska makaron + same świństwa, słoiczek z marchewką (mam przed sobą) - 90% marchewka (rzekomo z rolnictwa ekologicznego), 10% woda - więc nie ma czego porównywać. Ja np. będę dawać słoiczki wcale nie z lenistwa (prawdę mówiąc to nudzi mi się w chacie tak, że masakra i chętnie bym pogotowała), ale po prostu nie ufam warzywom i owocom kupionym w markecie (a sprawa z drobiem ma się jeszcze gorzej). Co innego jeśli dorwę jakieś jabłka czy marchewki od kogoś z działki - wtedy jak najbardziej chętnie ugotuję mu sama. Wiecie, tak samo można mówić o MM, że to świństwo, że biedne dziecko dostaje mleko w proszku i to tak jakbyśmy my codziennie jedli dania z torebki, ale jednak mnóstwo dzieci dookoła wyrasta na MM i jakoś krzywda im się nie dzieje:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Ja narazie tylko piers mam nadzieje ze do konca 6 mc:):):) a co do zupek tez mam plan sama gotowac zaopatrzona w blender i do przodu:):) moi znajomi normalnie miksuja swoje obiadki dziecku:) zimniaka marchewke zupke z buraczkami:D troche mieska i dziecko je wszystko:D sloiczki po pierwsze niestety drogie:/ ale bede ich strala sie uzywac tylko kiedy bedzie gdzie w trasie na wycieczce:) :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

My dzis mielismy totalnie skopana noc:( maly usnal dopiero o 1, pospal do 3 i do 5 na zmiane z mezem go nosilismy. ja juz bylam tak zdesperowana i tak zmeczona, ze wlozylam go do bujaczka i sama polozylam sie w lozku i tylko reka go bujalam i zasnal, przykrylam tylko kolderka i tak pospal do 7,20, troche cycka poduldał i spal do 10. Bylam z nim pozniej u lekarza, bo w nocy kaszlal i mial zawalony nosek, do tego jakas wysypka na czole, raczkach i na brzuszku. Pani dr powiedziala, ze ta wysypka moze byc wirusowa albo od jakiegos kosmetyku. Mam kapac tylko w wodzie kilka dni i niczym nie smarowac, dala kropelki fenistil i calcium, a na kaszelek nic. I powiedziala, ze jak zacznie puchnac ( oczy, uszka, usta, stopki to mam jechac do szpitala). dodatkowo ma powiekszona sledzione, mowila ze to moze byc od przeziebienia, ze przy wirusach tak sie dzieje, ale mam przyjsc do kosctroli w przyszlym tygodniu i to sprawdzic. I teraz sie boje, ciagle sie na niego gapie i boje sie ze przegapie jesli mi spuchnie. Jestem tak zmeczona, ze polozylabym sie z nim spac, bo akurat zasnal, ale sie boje ze czegos w miedzyczasie nie zauwaze:(

Zamowilam mate edukacyjna fisher price rainforest i karuzele z tej samej serii i mimo ze nie mam jeszcze baterii, to jestem nimi totalnie zauroczona:) moj synek podobnie, choc jest chory to z zafascynowaniem odkrywal wszystkie nowe zabawki i nie mogl oczu od nich oderwac.

To tyle u nas. Pogoda tak beznadziejna ze tylko spac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

porównanie dań dla dzieci ze słoiczków do zupek chińskich jest mocnym nadużyciem.
jaki jest Twój cel, ze kupowanie żywności ekologicznej mija się z celem ?
jestem zafascynowana, czytając te opinie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

aniolgg rozumiem ciebie doskonale :( ja też nastawiałam się zawsze że tylko piersią i długo a teraz wychodzi zupełnie inaczej i też mam wyrzuty sumienia że coraz mniej mleka :(

gotowanie zupki dla małego dziecka które je zaledwie miseczkę na obiad moim zdaniem jest mało pracochłonne i nie wymaga stania pół dnia przy kuchni, z drugiej strony nikt nie mówił że będzie łatwo ;) skoro gotujemy dla siebie w domu obiady to niby czemu dziecko ma dostać gotową sklepową zupkę .....to tak jak jeść codziennie zupkę chińską z paczki ;)no ale wiadomo wszystko kwestia wyboru rodziców....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

mam trochę pomrożonego mleka więc jak małej brakuje do dostaje butle, tylko że wtedy zjada tak ok 40 ml

ja bym chciała długo karmić piersią. Jakoś nie mogę się pogodzić z tym że może mi pokarm sam z siebie zaniknąć. Wiem że to głupie i powinnam się cieszyć że mogę karmić piersią, że jest mi to dane, ale czuje się jak zła matka z tego powodu że chyba mleka mam coraz mniej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

taką malusią porcję to w między czasie jak się obiad robi można upichcić, też bym chciała sama robić bo te słoiczki mnie nie przekonują, ale czasami jak jest się gdzieś to wygodniej kupić słoiczek, więc jak chyba będę mieszać słoiczki i swoje... raz to raz to :)

ja też czuje że mam coraz bardziej puste piersi, w nocy jak ściągam to wychodzi jakaś 1/3 miej niż jakiś miesiąc temu, mała czasami marudzi... ale dalej walczymy z cyckiem, zobaczymy co powie pediatra za 3 tygodnie, pewnie też kaszki wprowadzimy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Ja z kolei uważem że słoiczki są 1000 bardziej sprawdzane pod kątemjakośći niż warzywa które są w sklepie więc będą słoiczki. Poza tym jeśli chodzi o samodzielne przyżadzanie to nie ukrywajmy trzeba mieć na to czas a za kazdym posiłkiem trzeba to robic na swieżo. nic tylkow garach bym siedziała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

u nas mały niestety też się nie najadał z piersi mimo iż mam dużo pokarmu, zatem mimo tego co mówiła pediatra (ze mam dawać tylko pierś a nawet jak mały jest głodny to nic mu nie będzie! ) no to jednak jestem za tym aby dziecko nie chodziło głodne i mały dostaje 1 na dobę samą butle 180 ml, 4 razy samą pierś i na noc pierś i dojadą 150 ml butlą i śpi do 6 rano od 20 :)

co do słoiczków to jednak jestem zdania że lepiej samemu gotować z takich warzyw jakie są w sprzedaży bo przecież nie uchronimy dziecko od tych warzyw przez całe życie, a kupowanie z np. farmy ekologicznej zdecydowanie mija się z celem ;) tak samo mało kto ma dostęp do działkowych warzyw....
powiem wam że moja siostra jak urodziła pierwsze dziecko to też była wielce oczytana w książkach i dawała małemu tylko słoiczki bo to niby najzdrowsze i efekt jest taki że ponieważ w nich jedzenie jest jałowe nic nie przyprawione jest synek jest niejadkiem, nie lubi próbować nowych smaków ani dań bo słoiczki go tego nie nauczyły!!!!
potem siostra urodziła bliźniaki i od początku dzieci jadły zupki przez nią gotowane i dzisiaj nie ma żadnych problemów z jedzeniem u nich :)

także na jej przykładzie uważam że słoiczki to świństwo i tyle i na dodatek też nie mamy pewności jaki typ warzyw tam się znajduje ;)

a za 2 tygodnie będziemy wprowadzać kaszę manną raz na dobę :)ciekawe jak mały zareaguje na łyżeczkę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Młoda skończyła wczoraj 4 mce i zjada 150 ml co 4 godz, w nocy co 7 godz. nigdy nie zjadała tyle, ile jest napisane na opakowaniu, zawsze zjadała mniej. jak była w wieku Jasia (kurczę mam nadzieję, ze nie pomyliłam imion) to zjadała 120 ml co 4 godz. no ale u nas to widać, że jest najedzona, bo ona tak śmiesznie wygląda po jedzeniu, jakby sę przyćpała :) a od wczoraj to je 100 ml co 4, 5 godz i jak jej próbuję dawać częściej (bo myślę, że może głodna) to pluje i ryczy, że nie chce.
aczkolwiek u nas karmienia bez zmian: dużo płaczu, wyrywania się.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

A jeszcze co do cycka - ja też miałam plan karmić MM i chociaż raz na dobę cycek, ale on się tak masakrycznie przy tym wkurzał i ryczał (bo pokarmu mało i nie leciało mu tak fajnie jak z butli:)) że szybko dałam sobie spokój, dostawał butlę i pełnia szczęścia. Może Twój też się wkurza na słabszy przepływ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

bruxa nasze dzieci są w tym samym wieku no i Miki wcina zawsze po 150ml MM (czasem zdarzy mu się zjeść trochę mniej - np.120ml) a je tak co 4-5 godzin.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Marysia zjada co 4 godz. 210ml mleka z kleikiem,a rano i wieczorem 180ml kaszki mleczno-ryżowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Aniolqq - moja pediatra powiedziała, że słoiczki jak najbardziej są OK, a właśnie samemu przecierki i zupki można robić tylko jak się ma swojskie owoce i warzywa... I pewność, że nie były pryskane.

Pytanie do dziewczyn, które karmią samym MM - ile Wasze dzieci zjadają podczas jednego karmienia? Nie wiem, co się dzieje z Jasiem ostatnio, ale nie chce mi jeść z cycka... A płacze z głodu całe dnie :/ Pokarmu mam coraz mniej i w sumie już bym to dawno rzuciła w cholerę, ale lekarka powiedziała, że fajnie by było jakbym go karmiła chociaż raz na dobę ale do czwartego miesiąca, bo dostanie więcej przeciwciał. No i teraz karmię na zmianę raz butlą a raz piersią. Wg opakowania Bebilonu powinien zjadać 150 ml bodajże 6 razy na dobę a zjada raz 90, raz 120 a na noc to 150. I nie wiem czy on się najada czy nie. Wydaje mi się, że nie, bo dużo płacze ostatnio, mało śpi i ogólnie jest rozdrażniony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

Ja też przy pierwszym dziecku stosowałam się do rad położnych,lekarzy,rodziców... Czytałam sporo książek,poradników.itd.Córeczka jadła wszystko,rosła,a ja myślałam,że już pozjadalam wszystkie rozumy w tym temacie.
Ale potem urodził nam się synek i okazało się,że ma alergię prawie na wszystko.Wtedy nagle zgłupiałam!!!Przez ponad 2 lata walczyliśmy ze skazą białkową,alergią na różne ważywa,owoce,kosmetyki i farmaceutyki.Sporo dowiedziałam się w tym czasie o AZS,o alergiach pokarmowych,itp.Dlatego Marysia jest pod moją całodzienną kontrolą (kolor,zapach i konsystencja kupek,ulewanie,bóle brzuszka,wysypki,krostki,plamki,itd.),ale póki narazie nie zauważyłam żadnych niepokojących objawów to nie widzę powdów żeby nie wprowadzać jej słoiczków.
Naprawdę czasami u dziecka pojawiają się takie objawy o których w książkach niestety nie piszą,alebo dziecko reaguje alergią na to co "niby" nie uczula i wtedy nie wiadomo co dalej robić.Czasami niestety teoria jest daleka od praktyki.

A tak na marginesie ja nie mam w szafkach żadnych słoiczków.Wolę kupować na bierząco bo nigdy nie wiadomo jak dziecko zareaguje na nowy smak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *26*

a ja dziś zostałam bez gazu... kupiliśmy nową kuchenkę, bo w starej piekarnik już nie działał, i mają dziś przywieźć. O 8:30 był facet odłączyć gaz, a kuchenka ma być między 16 a 21... i nie wiem czy mi dziś gaz podłączy...

co do słoiczków, też bym chciała podawać, ale ciągle słyszę ze to sztuczne, bla bla bla, a ja nie mam niestety dostępu do swojskich warzyw i owoców :( jedyne co to moja babcia narobiła mi słoiczków z malinami dla małej, ale to i tak później...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0