Zapraszam do nowego wątku :)
Link do poprzedniego http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2016-3-t646575,1,160.html#npu1

zianinka 1.05.2016
kararinah 03.05.2016
Mięta 05.05.2016
Mała mi 09-10.05.2016
Sylwa 11.05.2016
Aga_Kr 15.05.2016
Chmurka 16.05.2016
Pegisu 17.05.2016
weronikaz 19.05.2016
Dysia 21.05.2016
Aga M. 24.05, Julka, jak sie uda Redłowo
Queen 26.05.2016
Karoluś 28.05.2016
Groszkowa11 31.05.2016
Kmina 31.05.2016

Zapatrzona 5.06.2016
arnika 09.06.2016
Amo 11.06.2016
KasiaQ 13.06.2016
Marcelinka 17.06.2016
Adelajla 20.06.2016
Pyska 24.06.2016
bosa1 25.06.2016
Sierpniowa 29.06.2016
Buba 30.06.2016

Ale Wam zazdroszczę, robiłam dziś to badanie 4raz w życiu i zawsze sama, bez towarzystwa :-(
Nie, byłam dziś na Stogach, Stryjewskiego. Babka tam jest rewelacyjna. Tak lekko się wkuwa, bez sincow, bajka!

Ja też Chmurka byłam na glukozie z koleżanką i czas uciekł nie wiadomo, kiedy.

Dysia ja mam wynik 85, 104, 88 więc jest ok. i widzę, że u Ciebie też:)

Podaję Tobie wartości referencyjne:
Wartość referencyjna glikemii na czczo: 70 - 99 mg/dl
Wartość referencyjna glikemii w 120 min. DTTG 75: < 140 mg/dl
Cukrzyca w ciąży: glikemia na czczo >=126 mg/dl lub glikemia >200 mg/dl w 120 min. DTTG 75
Cukrzyca ciążowa: glikemia na czczo 92-125 mg/dl lub glikemia po 60 min. >=180 mg/dl lub glikemia po 120 min. 153-199 mg/dl, wg. Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, 2015

Dy się Twoje wyniki są idealne:)

Dziewczyny tak w temacie glukozy.
Czy wyniki: 75, 118, 93 są napewno ok? Chyba powinno być dobrze, ale norm nie mam napisanych na wyniku.
Ja się tylko martwię, żeby ta moja córka nie miała cukrzycy. Nic fajnego jak dziecko muszą kłuć. A skłonność do dziedziczenia mają dzieci podobno większe jeśli to ojciec ma cukrzycę niż jakby matka była chora. U nas właśnie mój mąż ma 1 stopień. Od dziecka choruje i dlatego wiem jakie to uciążliwe.

Zazdroszczę Wam tej glukozy! Ja idę w środę lub czwartek. Ale będę mieć towarzystwo, bo mój mąż musi zrobić to samo badanie (ma niestety cukier podwyższony). Razem zawsze raźniej :) Tylko nie wiem jeszcze co z Bartkiem zrobię, chyba babcia będzie musiała go do przedszkola zaprowadzić

Glukoza za nami. Amo nie byłaś na jeleniogórskiej?

Redlowo zawsze miało dobra opinię wśród rodzących, ja też polecam na podstawie wspominek przyjaciół.
Już za mną. Tak się pospieszylam, że wypiłam kubek z cukrem przed pobraniem krwi:-P
Dysia, jak by mój Mąż mnie budził, to bym wstawala po 4, a tak budzi mnie córka jak gramoli się do wyra... Dziś o 3 :-P

Dysia, na zapas i tak się nie wyśpisz :P
AMO, powodzenia! Jak pomyślę o tej glukozie to mi śniadanie sprzed tygodnia w gardle staje ;)
Bosa, juz ładuję sobie materiał z gdyńskiej porodówki - ciekawa jestem sama jak to wszystko tam wygląda.

Mąż mnie budzi jak wychodzi do pracy :-)
Budzik ma tak głośny, że umarłego by zerwał na nogi heh
Miłego dnia.

Dysia, dziewczyno! Ty łez w łóżku, śpj póki możesz! :-)
Dziękuję

Powodzenia :-)

Właśnie siedzę pod laboratorium i robie krzywa cukrzycowa. Jeszcze godzina, bleee... Czytam. Klikam. Juz mam dość. Jeszcze wczoraj się paczkami obzarlam, wiec cukier szaleje a Młoda w brzuchu po słodkim skacze jak piłka.
Dobrego dnia dziewczyny!!

U mnie dziewczyny brzuch też się często napina i jest twardy. Zrobione badania i wszystko jest dobrze.

Zalecenia od lekarza ginekologa to: oszczędzać się, brać w dalszym ciągu d*phaston 2x1 oraz jak brzuch będzie bardzo mocno napięty to dodatkowo sięgać po no-spę 40 mg.

No to u mnie to samo, dwa plamienia w odstępie 3 tygodni, 2 wizyty na SOR, brzuch się napina a z badań wychodzi, że wszystko ok... Może od wysiłku tak się dzieje?

No u mnie też nie wiadomo od czego bo nadal wszystko ok. Mam jedynie małą nadżerkę i to ona może krwawić.
Dziewczyny w Redłowie otwierają porodówkę po remoncie. Jest materiał na stronie trojmiasto.eska.pl. Muszę powiedzieć Wow! Wygląda pięknie i wybieram się na dzień otwarty w sobotę.

bosa1, ja w poprzedniej ciąży miałam od początku do końca ciąży strasznie twardy brzuch... Skóra była strasznie napięta, a brzuch jak kamień. I często plamiłam. Nic nie dało się z tym zrobić, bo wszystko niby było ok. Ale małemu nic się nie działo jak widać teraz po nim ;)
W tej ciąży jest zupełnie inaczej - zero takich akcji... Więc nie wiem skąd się to wzięło.

AMO cieszę się, że dzidzia ma zdrowe serduszko :)
Ja też nie mam jeszcze wyprawki, ale czasu sporo do końca czerwca. Nie wiem ciągle czy będę miała chłopca czy dziewczynkę, to nie ułatwia zakupów ;) Poza tym dostanę pewnie trochę ubranek od rodziny i znajomych, ale muszę przyznać, że jak wchodzę do sklepów dla dzieci, to trudno się powstrzymać.
Dziś wybieram się do lekarza, bo znów miałam lekkie plamienie wczoraj i twardy brzuch. Już sama nie wiem skąd to się bierze, bo niby wszystko z szyjką i łożyskiem jest w porządku.To wygląda jakbym miała jakąś małą rankę i ona czasem krwawiła. No nic, zobaczę co dziś powie lekarka.

Ja mam termin na czerwiec, więc nie myślałam o kupnie kombinezonu czy czegoś w tym stylu... Najwyżej założę sweterek cieplejszy, bo tych mam sporo po starszaku, który urodził się w grudniu. Wychodzę z założenia, że zawsze można wziąć cieplejszy kocyk i będzie ok.
Ja mam fajną koleżankę ze szkoły rodzenia :) Mamy ze sobą kontakt cały czas, we wtorek idziemy do niej z Jaśkiem w odwiedziny. Bidula leży, bo jest w zagrożonej ciąży, więc dzieciaki się wyszaleją razem, a my sobie pogadamy na spokojnie :)

AMO gratulaccje!! Też bardzo się cieszę z dobrych wieśći!!

Ja wczoraj patrzałam na ciuszki i nie wiem skąd mam taki cieńszy polarowy kombinezonik, także go zabiorę jakby było chłodniej. Myślę, ze wystarczy

Amo masz rację, przy drugim maluchu zupełnie inaczej. Nie to, że człowiek mniej się cieszy, tylko chyba tak wszystko spokojniej przychodzi. Choć co do porodu to chyba bardziej panikuje po pierwszym :(

Co do ruchów to też mi się wydaje ,że na tym etapie wszystko jest mozliwe. Ale jak byłam w 7 czy 8 m-cu z Bartkiem i mój mały tak szalał to położna kazała mi jechać do Wojewódzkiego i sprawdzić. Wszystko było ok

Położna w Wojewódzkim położyła mnie i koleżankę na tej smej sali widząc, że mieszkamy praktycznie obok siebie. Dzięki niej mam super koleżankę, z którą mam kontakt do tej pory a chłopaki to znają się od pierwszych chwil życia :)

sylwa to jesteśmy dwie
to mnie troszkę uspokoiłaś, ale we wtorek zapytam, chyba że się uspokoi.
O tak tantum Rossa to było zbawienie, miałam też irygator, ale butelka ze smoczkiem zdecydowanie lepsza :), Majtki też polecam te wielorazowe, dużo fajniejsze.
No też się zastanawiam czy czegoś cieplejszego nie kupić, oczątek maja, a może i kwiecień, może być różnie. Córka urodziła się w czerwcu i było bardzo ciepło, wyszliśmy ze szpitala i już spacerowaliśmy, a ona tylko w bodziaczku na krótki rękaw :)