Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *3*
Weronika my jestesmy zdecydowania na Phil&Teds, ogladalm na zywo w lato na bulwarze, rozmawialm z ludzmi, i to jedyny podwojny wozek ktory wejdzie nam do windy i am duze pompowane kola zebym mogla zjechac kilka schodow nim, a na zime pote nie wyobrazam sobie z malymi nieamortyzowanymi kolami, juz po tej zimie mam doswiadczenie i tylko dlatego ze mielismy czolg, udalo nam sie funkcjnowac w zaspach
Mam andzieje, ze poznasz plec, to takie fajne:)
Mnie na pewno tez cos skusi zeby mlodej kupic, tyeraz w sobote mamay dostac te ciuszki 56-62, ktorych nam brakuje, to bede widzila co i jak, ja to taka troszke ziona jestem, bo Majka bardzooooo wolno rosla i tyla i nam jeden rozmiar starczal na bardzo dlugo (no 68 nosila prawie 9 m-cy!!!), i jesli ta dzidzia urodzi sie o czasie to pewnie w 2 m-ce wyskoczy z tych malych ubranek, to bedzie dla mnie szok:):) tak samo czekam z jakims kombinezonem, bo teoretycznie koniec marca moznaby taki polarkowy albo lekko misiowaty kombinzeonik kupic, ale jesli bedzie wczesniak (tfu, tfu) to juz trzeba zimówke. nO i sama juz nie wiem a majak rodzila sie w marcu, ale dopiero w maju moglismy wyjsc wiec zero takich ciuszków.
My chcielismy teoretycznie Majke do lozka juz przeniesc ale trzeba to zrobic z wyprzedzeniem, bo zeby dziecko nie myslalo ze to jakaks karaz za nowa dzidzie, i jakos mi sie wydaje ze ona za mala bedzie, wiec ostanio wywmyslailm z ta kolyska albo koszem, mysle ze to bedzie taki dobry okres przejsciowy.
Marta, ty to dopiero masz frajde!!! z pwoiekszona rodzinka,na naowy dom, to taki fajny nowy poczatek, tylko sie oszczedzaj.
MNie te remontowanie i urzadzanie wcale jakos nie cieszy, bo ani za bardzonie bede mogla pomoc, co mnie denerwuje bo pewnie wszyscy zrobia cos nie tak:):) to teraz zwyczajnie nie ma sily latac po meblowych, castoramach, trezba bedzie jakos Majke wywyiesc do moich rodzicow do szczecina i pewnie na tydzien, dwa ja tam zostawic, nigdy jej tak nie zostawialam, do tego wogole nie planwoalismy tego wiec nie mamyu za bardzo kasy no to i takie kombinowanie, wprowdzilismy sie 4 lata temu i urzadzalismy tak pod siebie, jak pojawila sie mysl o Majce to jakos to dalo sie wpasowac bez wiekszychnakladow (lozeczko, komoda) a teraz to juz wyzsza logistyka i musimy pozbyc sie niemal calych mabli ktore mielismy bo sa zupelnie niefunkcjonalne do wykorzystania do mieszkania a nie ozdoby, no ale kto za wczasu nie mysli:):)
Marta a twoj maz kiedy wraca?
Ja to w tej ciazy taka nabuzowan jestem, ze swojego bym z checia na jakas misje wyslala tak mnie drazni:):)
Loca, jak to dobrze ze nie jestem sama:) kurcze ale mysle ze to i tak nie tak duzo co? z Majka tylko chudlam wiec etarz jestem przerazona trym bardziej czytajac ze prawie nikt nie przybiera, ale mam nadzieje ze uda mi sie to jakos opanowac:)
0
0