Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Marzec 2012r.

03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :)
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa
11 Marca- kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - kropkawpaski
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka
27 Marca - ega76 - synek Patryk

Kwiecień 2012r.

01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J.
05 Kwiecień - misiulina
09 Kwiecień - emmii21
11 kwiecień - ania1988
12 Kwiecień - Polcia
15 Kwiecień - Gabolek
14 Kwiecien - kasia222
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis
17 Kwiecień - Agniuszka
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa
23 Kwiecień - AgaB
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338


Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-marcowo-kwietniowe-2012-4-t280813,1,16.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Ja też mam ciągoty do słodyczy, w sumie zawsze je uwielbiałam, ale na początku ciąży to patrzeć na nie nie mogłam. Teraz miłość wróciła;) Ale muszę się pilnować (kiepsko mi idzie:) bo od 20 do 24 tygodnia przytyłam aż 4 kg i lekarz powiedział, że to za dużo. Kazał ograniczyć sól i ostre potrawy, bo mówi że woda mi się najwyraźniej zatrzymuje, a po takim jedzonku to się dużo popija.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Agniuszka - coś tam było z tymi ludowymi przesądami nt tego co się urodzi, jak chcica jest na słodkie, a co jak na "wytrawne"
Ja też za słodkim niespecjalnie jestem (choć przed ciążą, to głupiałam na widok czekolady czy pączka;))
Mam nieodpartą ochotę na placki ziemniaczane - tylko z rozsądku robię je raz w tygodniu - bo same pyry no i ten olej...

A właśnie, dziewczyny, wiecie na co nie możemy sobie pozwolić (kulinarnie) czy też nie powinnyśmy sobie pozwolić w menu świątecznym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Ja jestem z poza trójmiasta, wybrałam szpital najbliżej domu czyli w Kartuzach mimo wielu negatywnych opini ja mam dobre wspomnienia z pobytu tam :)

Słodycze mogę jeść tonami :) Jak byłam w ciąży z córką to mnie na nie tak nie chęciło jak teraz :)

Co do wyprawki to gdzies na mailu mam spis który kiedyś dostałam co nalezy kupić dla dziecka lub zabrać do szpitala. Jeśli będziecie chciały podeśle mailem. Moja wyprawka tzn ubranka sa schowane na poddaszu także w nowym roku już je zniosę i zaczę jakoś układać ale najpier muszę wygospodarowac miejsce w szafie :)

Ja wiem, że dużo nie przytyłam w sumie- 3,5 kg to tak naprawdę nic ale za pierwszym razem przytyłam przez całą ciąże 7 kg i tak tym razem chciałam, to te słodycze mnie kiedys zgubią. Jestem osobą okrąglejsza i nawet nie jest zalecane bym za dużo przytyła .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Dziewczyny, moja Emilka tak czasami fika że cały brzuch skacze. W pon. byliśmy na 1 lekcji szk. rodzenia i tak się rozbrykała, że nie mogliśmy się skupić na tym co mówiła położna:)
Jeśłi chodzi o tycie to chyba tylko ja przybieram kształty wieloryba... już nie pamiętam kiedy miałam 3+
Od dzisiaj u nas zaczynają sie remonty. Panowie przyjechali zabezpieczyć pokój folią i jutro wchodzą z hałaśliwymi pracami:( przewidują po tydzień na pokój. Więc min 2 tyg będą nam robić górę i później jeszcze pokój Emilki. Z tym ostatnim powinni szybciej sie uporać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Marzec 2012r.

03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :)
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria
11 Marca- kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - kropkawpaski
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka
27 Marca - ega76 - synek Patryk

Kwiecień 2012r.

01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J.
05 Kwiecień - misiulina
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
11 kwiecień - ania1988
12 Kwiecień - Polcia
15 Kwiecień - Gabolek
14 Kwiecien - kasia222
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis
17 Kwiecień - Agniuszka
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa
23 Kwiecień - AgaB
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338

Aktualizuję o naszą córeczkę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

mnie własnie na słodkie tak bardzo nie ciągnie, bardziej jakieś hmmm dania obiadowe ,których dawno nie jadłam :) najlepsze , że fast fooody za mną chodzą.Zapiekanki ,cheesburgery(ale te z biedronki)

Raz sie przeszłam po całym biurze bo poczułam klopsiki w sosie pomidorowym.... omaammamija miałam później takie ciśnienie na nie i zadzwoniłam do mamy...i zrobiła:)
Druga akcja była ze zrazami... wymyśliłam sobie(siedząc przed kompem ) zraziki z sosem z mizerią i ziemniaczki ALLLLEEE takie by sos od zrazów zmieszał się ze śmietaną z mizeriiiiiiiii dzizzzas i akurat koleżanka(też w ciąży) miała w pracy na obiad.... moje westchnienie do jej obiadu słyszało całe biuro :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Wie co dobre - pleśniak pyszne ciast:)

Moja jakaś mniej wybredna- rano na sernik nawet nie drgnęła, a herbatniki zadziałały :P:P


A tak przy okazji też macie taką straszną ochotę na słodycze??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

a mnie gilgaaa , ciasto pleśniak zasmakowało najwidoczniej :)

Przytulając rano porcelane do niedawna myślałam sobie , że ciaża to wcale nie aż taki suuuperowy stan.... ale warto było tyle za przeproszeniem rzygać by teraz czuć te gilganie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

No maja właśnie bombarduje mi prwą część brzucha - chyba herbatniki jej smakowały :P:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Zazdroszczę Wam (ale tak pozytywnie, gratulując przy tym) ruchów maleństwa...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

a mój suwaczek pokazuje 2 tygodnie do przodu,ustawiałam wg.miesiączki ale wg.usg to jestem w 21 tc.
a jeszcze zapomniałam dodać że maleństwo mocno daje się we znaki,najbardziej wieczorem codziennie ok.22-23 ciej jest najbardziej aktywne ,a jak zjem coś słodkiego to tak się nałyka wód że dostaje czkawki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

witajcie :)
Ja przybrałam przez miesiąc od 18 do 21 tyg.aż 4 kilo,nadrobiłam bo do tej pory waga stała w miejscu.Co do płci to nie chcieliśmy jej znać ale ostatnio skłaniamy się żeby jednak wiedzieć ,tym bardziej że oboje mamy przeczucie na dziewczynkę ,a poza tym korci mnie żeby pokupować już jakieś rzeczy ,a dla dziewczynek są takie słodkie .Jeśli chodzi o imię to mi się podoba Kornelia ale mąż kręci nosem ,dla chłopca nie mam pomysłu ,już raz z wyborem dla synka był problem.
Póki co usg połówkowe dopiero około połowy grudnia będe miała,a w przyszłym tygodniu idę na obciążenie glukozą bleee.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

My się z mężem założyliśmy o ...czekolade :)

Ja mówie , że będzie mała Julka z loczkami po mamie
Mąż mówi , że będzie mały Olaf z czarną czuprynką na głowie.
(powiedział , że jak w poniedziałek okaże się że to jednak chłopak to na święta kupi mu kolejkę elektryczną ...a że musi troche podrosnąć to Tata będzie się nią do tegfo czasu bawić ) :))

Przekomarzamy się od tak dla zasady:D ale tak naprawde obojętnie czy jakiej płci będzie maleństwo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Napisałam post ale go nie ma więc piszę jeszcze raz :P
Jak będzie podwójny to z góry przepraszam ;)

No więc ja mam ok 2kg na plusie. Brzuch mam już spory i ciążowy. Mąż się śmieje że to 2 kg to nie dużo bo pewnie ok 1,5 kg waży sam mój "urośnięty" biust ;) Z którego osobiście się bardzo cieszę :P Mógłby taki zostać :P

Co do imion to dla chłopca mamy :) Szymon. Ostatnio mega popularne się niestety zrobiło ale trudno :P
Natomiast dla dziewczynki nie :? Z Izą z resztą był ten sam problem i wertowaliśmy kalendarz żeby nas natchnęło ;)

Fajna taka tradycja z imionami zaczynającymi się na jakąś literę :)

Wersoka no to chyba tak juz jest że po połowie się więcej tyje... Pamiętam że z Izą to do 20 tyg chyba nic a potem się zaczęło :? W ostatnim miesiącu co tydzień kilogram :P Przerażona byłam :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Dziewczyny nie załamujcie mnie z tą wagą:( Wygląda na to,ze ja najwięcej mam na plusie:/ A do końca jeszcze trochę zostało...


Mój też się śmiał, że 29lutego urodzę- heh zobaczymy co da się zrobić:P

AgaB może Antosia i Antoś to rozwiązanie- znam rodzinkę, która ma córcie Wiktorię i synka Wiktora:) A z tą płcią to rozumiem,że Cię to drażni, ale rozumiem go,że chce akurat synka - moim zdaniem nie ma w tym nic złego. Sama potwornie chciałam synka, a będzie dziewczynka - kiedy już to zaakceptowałam i już się z tego bardzo cieszę, to się naczytalam i wkręciłąm sobie, ze może lekarka sie pomyliła - i teraz do chłopca bardzo cięzko byłoby mi się przestawić...:/

Weroska widzę, ze my podobne terminy mamy:) Zastanawiałaś sie już nad szpitalem?? A jak to z Wami dziewczyny- już o tym myślicie?? A jak wyprawki i wszelkie okołoporodowe gadżety??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

A tego z tym "M jak Miłość" nie wiedziałam - ale nie oglądam, to mam prawo;P

Ja pamietam, jak jako 4,5 latka siedziałam z tatą i wybierałam imię dla nowourodzonego brata - właśnie miało być koniecznie na "A";)

Ja mam wbite z jakiejś książki "ciążowe", że 1 trymestr "powinien" być +1,5-2kg do przodu, a w drugim trymestrze po pół kilo na tydzień - więc spokojnie mieścisz się w normie (nie pamiętam "normy" na 3 trymestr).

Ja muszę chyba zacząć mierzyć obwód na wysokości pępka - na początku nie chciałam, bo ja "swój" brzuszek miałam i mnie to denerwowało, bo nie wiedziałam, czy to "mój" czy już ciążowy;) Dlatego dopiero ostatnio przestałam chodzić w workach a zaczęłam pokazywać piłeczkę, która z przodu rośnie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Aga normalnie tworzycie sagie jak w "M jak Miłość " ich dzieci mają imiona na "M" a ty tworzysz na literką "A". No jak Antosia siępodoba to może i Antek by mógł być :)

Mnie nie załamujcie bo ja do 20 tyg przytyłam 0,5 kg a od 20-24 tygodnia 3 kg!!!!!!!! Ale brzuch mam już naprawde ogromny taki strszanie wypchnięty do przodu może w weekend zrobię sobie jakieś zdjęcie to się nim pochwale.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Emmii - no właśnie córeczka też mi się marzy Antosia...
Tylko potem byłby problem z ewentualnie męskim imieniem na "A"
Artur to mój brat (a mąż by nie przeżył takiej niesprawiedliwości, że imię MOJEGO brata może być, a np. jego nie)
Andrzej - mąż, mój tata i wujek - na razie starczy tego dobrego;P
Adam - z jakiegoś powodu mąż nie chce (myślę, że dlatego, że ma kolegę o tym imieniu, którego bardzo nie lubi - może się w przyszłości przekona, tzn ja go przekonam;P)
Adrian - no ewentualnie mógłby być...
A później zaczynają się już takie mniej typowe imiona i coraz ciężej konserwatywnego w takich sprawach męża przekonać...


A Antosia bardzo mi się podoba. Taka... Tośka fajna:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Gdybym miała córcię byłaby Antosia- piękne imię :) Może za drugim razem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *5*

Agniuszka - mamy:D Tzn siłą przeforsowałam Antosia albo Aurelkę - bo ja koniecznie chciałam imię na "A" (my w dwójkę jesteśmy na "A", moi rodzice i brat też są na "A")

Emmii - kurcze, ja mam słabą pamięć:(

W ogóle ostatnio mąż mnie doprowadza do szału, bo zawsze było, nie ważna płeć, cieszymy się z dziecka... Nie wiem, czy to nie było mówione tak "pode mnie" - żebym się nie czepiała...
Bo cały czas tak gada, jakby jedyną możliwością był chłopiec. Staram się go prostować, ale jak sama powiem o dziecku np. junior (czyli niby chłopiec) - to on zaciesza, że sama mówię, ze będzie chłopak.
I to ostatnio do tego stopnia, że, chyba tak na złość mu, zaczęłam mieć ciśnienie na małą kobitkę i jeśli się okaże kobitka, to boję się, ze będę miała taką pustą satysfakcję (jakbyśmy TERAZ mieli jeszcze jakikolwiek wpływ;P)

Mam nadzieję, że lekarz będzie we wtorek pewien "diagnozy" (i że będzie to usg, bo akurat w tej przychodni różnie bywa...), bo chciałabym już mówić dziecku po imieniu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0