Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Nowy wątek, bo tamten przydługaśny :)

link do starego :
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-marcowo-kwietniowe-2012-7-t294486,1,16.html

i lista:


Marzec 2012r.

01 Marca - Zosiaa - synek Jaś - Szpital Wejherowo
03 Marca - Kinia83- córeczka Emilka- szpital Zaspa
05/09 Marca - loca-daga - córeczka Pola :) - szpital Zaspa
5/12 Marca - Weroska synek Tymoteusz :)
08 Marca - emilkaaa - córeczka Wiktoria - Szpital Zaspa
08 Marca - Lena-p córka Julcia - Szpital Zaspa
08 Marca - bluagnes - córeczka
10 Marca - agnieszkaj - synek Adrian
11 Marca - kunegunda81- synek (chyba Mikołaj ;-)
14 Marca - pasekwkropki - synek
15 Marca - Kajaka31
21 Marca - Martyna_P_ synek Kajetan
21 Marca - MajowaMaja - córeczka Hania - Szpital Zaspa
22 Marca - crocodile - Pruszcz - synek Dominik - Szpital Zaspa
27 Marca - ega76 - synek Patryk, Szpital Kliniczna

Kwiecień 2012r.

01 Kwiecień - chilly_aga
03 Kwiecień - Marta J. - Córeczka - Bydgoszcz
05 Kwiecień - misiulina , CÓRKA ,SZPITAL ZASPA
09 Kwiecień - emmii21- synek Ignaś
10 Kwiecień - Eta30 -synek KLINICZNA
11 kwiecień - ania1988- synek, może Mikołaj :*
12 Kwiecień - Polcia, synak Mikołaj, Szpital Swissmed lub Kliniczna
14 Kwiecien - kasia222
15 Kwiecień - wiolka8312-synek
16 Kwiecień - Podwojnamama
17 kwiecień - Alis, synuś Mateusz, Szpital Wejherowo
17 Kwiecień - Agniuszka-synuś Olaf :)
17 kwiecień - ilonka82
21 Kwiecień - 007angel
22 Kwiecien - slicznotkaa - córka Alicja :-)
23 Kwiecień - AgaB - syn Antoś
25 Kwiecień - roxi - córeczka - Szpital Zaspa
27 kwiecień - lullu
30 kwiecień - Angel 8338- córeczka, Kliniczna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

To ja przy prasowaniu mam przynajmniej z czego rezygnować;) (prasuje nawet ścierki... tzn nie wiem, czy z ręczników zrezygnuję, bo po prasowaniu z parowaniem - mam żelazko ze stacją parową - są dużo bardziej puszyste niż bez - i tylko dlatego je prasuję)

Wilorazowe - fakt, to wydatek na "dzień dobry" ale liczę, ze teraz nam mimo wszystko łatwiej z wydatkami niż później będzie... A ceny jednorazówek mnie powalają...
Zakładam, że nawet przy okazyjnym zakładaniu "pampersów" (np. na podróż) to na jedno wyjdziemy finansowo w ogólnym rozrachunku.
I mimo wszystko (tzn. że duże pakiety są tańsze) chcę kupić najpierw mniejszy pakiet startowy, by w razie upadniecia pomysłu, nie było tak żal...

Co do proszku/płynu "dizeciecego" jeszcze nie myślałam - tak samo zreszta jak o kosmetykach dla Nienarodzonego... Ostateczne pranie jego ciuszków (czyli w dziecioych detergentach) planuję tak ok 32-35tc, więc jeszcze mam czas;) Zorientuję się, co "starsze" koleżanki wybrały;P

Od pół roku testujemy kulę piorącą... Na poczatku byłam BARDZO zadowolona, teraz troszkę mniej - zwłaszcza przy bieliźnie - szarzeje jednak... Zastanawiam się jeszcze nad orzechami, ale najpierw musze poczytać, co z czym mogę mieszać, albo czym "poprawiać" kolory czy biel...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Myślę, ze dla własnego spokoju możesz teraz uprać w "dorosłym" proszku, a już bliżej rozwiązania prać w dzieciowym:) Ja niektóre rzeczy właśnie prałam z naszymi rzeczami, a już niedługo wszystko zacznę prać w proszku dla małej :) Grunt, to nie przesadzać chyba z detergentami i dobrze wypłukać :) A jaki proszek planujesz używać? Płyn do płukania też??

Pieluchy wielorazowe podobno fajne, ale kosztowne- tak na początek- bpo w ogólnym rozrachunku podobno sie opłaca- zwłąszcza jak się planuje więcej niż jedno dziecko.

Co do prasowania, to ograniczam je do niezbędnego minimum, czyli koszul i bluzek, które po praniu są okropnie pogniecione. Pościel i ręczniki już na starcie sobie darowałam :P Nam to nie przeszkadza, więc tak pozostało:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Co do prasowania to ja teraz prasuję dosłownie wszystko...
więc na "dzień dobry" przestanę prasować ręczniki, piżamy nasze, pewnie naszą pościel... A zaraz potem podkoszulki, które nosimy pod spód, czy domowe ciuchy
ciuszki młodego też pewnie bedą się dzielić na te do prasowania i te, które "mogą być";)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Loca - ja myślę tutaj o pierwszym wyprawniu ciuszków ze sklepu - zakładam, że sa one "przesiąkniete" chemikaliami czy innym brudem produkcyjno-hurtownianio-sklepowym.
I się zastanawiam, czy na pozbycie się "tego" starczy raz razem z np. nasza pościelną w "naszym" proszku, a później drugi raz w dzieciecym, czy od poczatku w dzieciecym, a może więcej niż te dwa razy.
Bo jak może być z naszym proszkiem, to już teraz bym je przy okazji wlaśnie pościeli "puściła"
Używane ciuszki, po kuzynce, czy odkupione też planuje tylko raz prać, bo te brudy produkcyjne już wyprane były;)
Co do prasowania, to ja ostatnio opanowuję sztukę prasowania na siedząco;P

Wiesz, my ciągle poważnie myślimy o pieluchach wielorazowych, więc pralka będzie miała co robić... dobrze, że mały pojawi się wiosną i suszenie będzie na balkonie;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Ok:):)

Ja mam zamiar prać tylko raz "dziecięco":) Prawda jest tak, ze moze i teraz byśmy prały kilka razy z wieloma płukaniami i potem porządnym prasowanie:P Ale czy jak maluszki będą na wiecie będziemy miały na to czas i ochotę??? Bo ja mówiąc o sobie, to na pewno nie:P Jak pomyslę o prasowaniu, to już mnie plecy bolą;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Loca - to bedziesz mnie bardziej motywować...

Słuchajcie - ile razy nowe ciuszki dzieciece, pościel itp trzeba prać? Wystarczy tylko ostatnie pranie w "dzieciecym" proszku, a wczesniejsze z naszymi, czy od razu mam prać "dziecięco"?

Używane ciuszki upiorę wystarczy tylko raz, dziecieco, prawda?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

My wyjścia nie mamy, bo właśnie tylko z męża pensji musimy dać radę. Mam nadzieję, ze to w końcu będzie normalny miesiac, bo święta, zimówki do auta i ogólnie końcówka roku nas wykończyła:/
No tak - ziemniaczana perspektywa i dla nas- teściówka ma zapas, to wspomoże:P:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Ja staram się wymóc na nas teraz taki podział kasy, że żyjemy i płacimy tylko z męża "portfela" a z mojego odkładamy/płacimy za to co ciążowe albo dla dziecka... plus ubezpieczenia moje (coś w stylu III filaru, ubezpieczenie medyczne i jeszcze jedno ala lokata)

Niestety świeta, a wcześniej urodziny/imieniny nasze, OC auta nie dały nam szans:( No a jeszcze dochodzi moje czesne.

Ale w końcu się w****ię, zamrożę "moją" kasę i jak za szybko nam się bedzie męża rozchodzić, to od 20tego na samych ziemniakach żyć bedziemy;P

Bo musi się udać, żebysmy za tylko jego kasę dali radę żyć... w końcu z czegoś budowę trzeba będzie spłacić...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Aga o kasie to ja wolę nie myśleć - jeszcze się na dobre wydatki nie zaczęły ( bo właściwie albo dostaliśmy, albo odkupiliśmy ) a już doskwiera bark gotówki:/

Agniuszka oby się udało- choć zawsze moze znaleźć się jakiś nadgorliwy maruda, któremu to bardzo przeszkodzi:/ Znajoma robiła tak, ze zostawiała wózek w bagażniku samochodu i tylko synka znosiła na spacer nie dźwigając wózka;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Ja jeszcze rozważam jedną opcję - ale to dopiero po kilku miesiącach. To ja jestem zmotoryzowana u nas w rodzinie, wiec auto jest zawsze tam, gdzie ja;) I myślę, jak nęcące dla potencjalnych złodziei byłoby, gdybym wózek trzymała w bagażniku zlożony...

Agniuszka - mój kuzyn mieszka na Ujeścisku w tych takich "kwadratowych" blokach - tam jest 16 mieszkań, wózkarnię mają gigantyczną wg mnie (jest większa od naszego dużego pokoju - 25m2)... Ale co ludzie wsadzają do tej wózkarni to jak dla mnei rpzechodzi wszystko - poza wózkami, sankami i rowerami (które jestem w stanie zrozumieć) to jeszcze - 2 wersalki, jakiś duży sprzęt agd (typu pralka), jakieś meble, łóżeczko dzieciece (nieważne, że można złożyć, tu jest w wersji rozłożonej) i kilka innych rzeczy, których nie pamiętam.
Ale wiem, że bardzo wygodna, bo mają tylko kilka schodów i zaraz przy nich jest wózkarnia, wiec nie muszą się szczególnie mocno szarpać z wózkiem...
Ale tylko w marzeniach...;) Bo jeśli u mnie w bloku jest taka, jak myślę (tzn jak w bloku, w którym mieszkaliśmy kilka lat temu, a to ten sam projekt), to wózkarnia to wąska klitka w której rzeczywiście zmieści się 5 rowerów i tyle...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

7 wózków?!! o kurcze...
Ja ciągle widzę koszty, koszty, koszty... :/
Na szczęście jest szansa, że mąż zwiększy etat z 3/4 na pełen - bedzie tylko godzinę później (bo i godiznę wcześniej będzie zaczynał) a $$$ zawsze więcej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

U nas w "wózkarni" nie zmieści się żaden wózek ;/ bo stoją tam rowery i jedna parasolka i jest fuuuulll;/
Dodatkowo ostatnio ukradli wózek w bloku obok także zostawianie nowego wózka powiedzmy za 1,5 tysiaka -jakoś mnie nie bawi :( wnoszenie na II piętro też odpada,mąż chce załatwić miejscówke w tzw.kotłowni na parterze,bo co komu by przeszkadzało byśmy tam przechowywali wózek... mam nadzieje ze nic :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Oj to ryzykowne niestety- moja mam zostawiała pod drzwiami wózek- w bloku ma taki duży korytarz jak hol w hotelu. I pewnego pięknego dnia wózek zniknął :/ A nie był to wypasiony model. Ja już sie nastawiam na wnoszenia wózka- mieszkamy na pierwszym piętrze. Dletgo też mimo welu uprzedzeń zgodziłam się na nie do końca podobający mi się model, ale za to leciutki :) (mam nadzieję, ze mi się nie odwidzi:P) Kiedyś odkupowałam ubranka u jednej dziewczyny, to właśnie taki wózek mi polecała- sam mieszkała na 4 piętrze i przerobiła 7 wózków, a dziecko miało chyba 1,5 roku:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Loca - taki właśnie "przebiegły" plan mam...Muszę jeszcze sama siebie przekonać, że te dodatkowe 2kg za "terenówkę" przeżuję wciągając na 2 pietro. Ewentualnie zorientować się na ile "pewna" jest nasza blokowa wózkarnia, choć jak myślę o różnicy, to pewnie na jedno wyjdzie. Najwyżej po spacerze/zakupach bedę wózek zostawiała na dole w klatce, a mąż po pracy będzie go wciągać;P - pamiętam jak byłam dzieckiem, to normalne było to, że na dole na klatce wózki stoją, ale jak sobie pomyślę, ile damy za wózek, to sama nie wiem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

aż przyjdzie nam się opiekować maluszkami:)

no u mnie w rodzinie z "Dzieci" ja jestem najmłodsza...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Aga to nie jest niewykonalne:) Powinien mieć duże pompowane koła i amortyzatory (niestety koła pompowane powodują ,ze wózek jest cięższy:/) Ostatnio jak byliśmy w Mama i ja to taki chłopak z obsługi(wysoki brunet) wszystko super doradził - aż nie posądziłabym go o taką wiedzę:P:P Więc może pojedźcie tam dla rozeznania- kupić mozecie zupełnie gdzie indziej :)

Ania dla mnie to tez pierwszy dzieciaczek, ale ja mam małą przewagę:P Bracia 5 i 10 lat :P Do tego opiekowałam się w sumie już 6 dzieci w tym na początku była 3 : 4 lata, 1,5 roku i noworodek:P 4latka do przedszkola odprowadzałam i generalnie 1,5 roczny by mój, ale jak mam gdzieś wychodziła, to i z tą najmłodszą dwójką zostawałam ( np wyprawa z dwójeczką na spacer- oj była przygoda:P). Ale to i tak nie zmienia faktu, ze te początki mnie przerażają, bo w tym mam małe doświadczenie- jak bracia byli noworodkami, to byłam obrażona na cały świat i nie interesowało mnie co i jak;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

dla nas kosz mojżesza to super rozwiazanie, bo mamy nasza sypialnie urzadzona i garderoba zabiera duzo miejsca ;// a taki koszyk przystawie do lozka i mamy wzglad na malucha.tymbardziej ze oboje jestesmy zieloni w temacie:))

a pokoik swoja droga urzadzamy i teraz rozgladamy sie za mebelkami chcemy lozeczko z ktorego pozniej robi sie lozko dla parolatka i od razu z szafą czy komodą do kompletu.dosc mam juz zbieranin: )

a z rzeczy ktore dostalam to lezaczek,kocyki i reczniki od szwagierki.a reszte to kupujemy,bo jakos w rodzinie malo dzieciaczkow.a z mojej strony to pierwszy maluch :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Loca - no wiem, niby wiem... Ale przeraża mnie orientowanie się w tym wszystkim. Tym bardizej, że wózek bym chciała miejsko-wiejski...
Pierwszy rok na bank bedzie w mieście, blok, 1 piętro
Ale, zwłaszcza jak wrócę do pracy, to młodego bedę wozić do mojej mamy - domek, obok las, więc terenówka się przyda jakaś stabilna;)
No i tam też mamy mieszkać za ten rok, półtora...
Czyli chcę i lekki i terenowy z dobrymi amortyzatorami do lasu;) A takie rzeczy to tylko w erze, albo za naście tysięcy;P

Mnie ostatnio zaczęły się dłużyć te tygodnie ciąży... tak do 20tego, to szybciutko zleciało, a teraz... muszę spokojnie pomyśleć, bo wydaje mi się, ze jestem dlużej w ciąży niż jestem;)
I zaczynają mnie przerażać jeszcze te dni, co przedemną...

Wierzę, że u Majowej i Majeczki wszystko ok! Musi być!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Kosz mojżesza też mi się marzy :) Jest taki śliczny i postanowiłam męża do niego przekonać- tzn jemu się posdoba, ale uważa,ze to zbędny zakup, bo na pół roku i łóżeczko już mamy:) Ale spróbuję nad niem popracować;) Oficjalnie ruszyliśmy z remontem pokoiku:D


Teraz na tych wyprzedażach tyle widziałąm fajnych ciuszków, ale mąż skutecznie ostudził mój zapał:P Więc teraz na mnie pora - torba i szlafrok już jest- pora kompletować moją "wyprawkę' do szpitala:)

Aga to korzystaj z wolnego;) No nad wózkiem to się porozglądaj, bo wiem po sobie, ze to nie takie proste- chyba,że masz małe wymagania;) My już w sumie model znaleźliśmy- teraz na inwestora czekamy:P:P

Ciekawe jak tam Majowa- dziś operacja Majeczki- oby wszystko przebiegło pomyślnie:*:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *8*

Ale wy mnie dziewczyny onieśmielacie z Waszymi zakupami...
Nam troszkę ciuszków się powoli zbiera, bo skupuję po dziewczynach - nawet zaczęłam robić już listę, co w jakim rozmiarze mam, by nie przesadzić (listę skończę, jak mąż przyniesie ciuszki z piwnicy).
Ponieważ w piątek mam egzamin (tak, matce się wzięło na robienie podyplomówki w ciąży) + do piątku muszę przygotowac referat z prezentacją, to w tym tygodniu czuję, że odpada "czyszczenie" sypialni - musimy wywalić sypiącą się choinkę, komodę, na której stoi (a przy okazji posegregować papiery z komody w jakieś pudełka i wywieźć do rodziców na strych razem z komodą) i będzie miejsce na komodę z szufladami. Uznałam, że nie kupuję mebelków z serii, bo teraz bym je na wcisk do sypialni naszej ładowała, a wyżyję się, za rok czy półtora, urządzając prawdziwy pokój dla naszej latorośli.
Teraz więc dostanie "najzwyklejsze" łóżeczko (tylko muszę w certyfikatach i atestach się zorientować), komodę z ikea (nakładkę przewijakową pożyczam od kuzynki - specjalnie komodę wybierałam w odpowiednim rozmiarze, by pasowała) i na razie tyle...
Na pierwsze miesiące mam już odkupioną kołyskę - zobaczymy, jak się "sprawi";)
Wciąż się motywuję, by zacząć orientowac się w wózkach, ale wciąż czasu brak - kto by pomyślał, że "siedząc" na zwolnieniu tak bardzo czasu nie będę miała;) Ale chcę pozamykać wszystkie sprawy, nim ciąża mnie już ostatecznie przytłoczy;) A zakupów nigdy nie zaliczałam do przyjemności;)
Dziś i tak dostałam dzień gratis, bo rano szef zadzwonił, bym nie przyjeżdzała, bo prądu nie ma = nie ma roboty bez komputera - więc mam dzień do nauki więcej
A wieczorem idziemy na Wałową do Szkoły Rodzenia (finansowana przez miasto). Ciekawa jestem, co i jak będzie;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0