Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Witam w kolejnym wątku;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

hi ;)

i jak samopoczucie? :) jak się czujemy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

W Wawie mam rodziców i bliskich znajomych ma mi kto pomoc. To o czym myślę to podróż z małym dzieckiem. Po porodzie jak najszybciej chciałbym wrócić do GD.A tak jak piszecie może to być nie możliwe.
i to czekanie kiedy dzidzia przyjdzie na świat. Chyba jednak prościej będzie rodzic w Gdńsku.

Chciałam rodzic na Inflanckiej bo słyszałam same dobre rzeczy o tym szpitalu, i sam się tam urodziłam:)

Jak bym miał być Gdańsk to też Kliniczna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

kiave, o żadnej znajomej nie słyszałam złego słowa o Inflanckiej raczej że to cudowny szpital. Problem w tym, że tak na prawdę musiałabyś od 37 tc to już na 100% być w Wawie, nawet jakbyś z dzieckiem jechała w nocy do Gd to i tak nie jest to błyskawiczna trasa. Nie sądzę aby nawet 4 miesięczne dziecko dobrze ją zniosło.
Jeżeli będziesz karmiła piersią, to czy warunki w samochodzie (oczywiści w czasie postoju) są dobre? Raczej nie sądzę, a niestety musisz się liczyć i z taką ewentualnością

Jeśli mieszkasz już kilka lat w Gd to też pewnie już słyszałaś o lepszych i gorszych szpitalach :)

Każdy szpital będzie miał swoje plusy i minusy, nawet w najcudowniejszym szpitalu może się trafić ktoś kto będzie miał zły dzień i powie Ci coś w stylu "nie nadajesz się do rodzenia dzieci" bo ludzie są różni, szczerze myślę że nawet za kasę mimo że Ci tego nie powie, to może Ci to okazać.

Prawda jest taka, że jak masz rodzinę w Wawie to może być Ci troszkę łatwiej bo zawsze ktoś coś pomoże :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

ja sie szybciej mecze , a co za tym idzie wolniej chodze. ciagle bym jadla winogrona, kukurki w śmietanie i orzechy.niestety nawet domowo przygotowane chinskie konczy sie kroplami mietowymi, wiec troche szaleńst jest:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

No ja ostatnio dość często się przejęzyczam. :) Później się pytam, co powiedziałam, bo czasami tak szybko wyrzucam z siebie potok słów, że później nie wiem, w którym miejscu się pomyliłam. :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Ja ostatnio tez jestem na maksa zakręcona, ciąża naprawdę rzuca się na mózg. Ostatnio po prasowaniu zostawiłam włączone żelazko na całą noc!! A wczoraj zamiast do Nowego Portu pojechałam do Wrzeszcza bo się zamyśliłam...ehh i ciągle brakuje mi jakiś słóww!!! też tak macie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

kiave, ja na chwilę obecną jestem zdecydowana na Kliniczną. Tak jak pisałam wcześniej nie odpowiadały mi "zwyczaje" w Warszawskich szpitalach, więc najchętniej rodziłabym znowu w wołominie, ale w ogóle nie biorę tego pod uwagę z wielu innych powodów. Na pewno musisz wszystko dobrze przemyśleć, pamiętaj,że długa podróż z małym dzieckiem nie jest wskazana, także musiałabyś zostać na dłużej w warszawie. Z tego co pamiętam to dopiero po 6 tygodniu dziecko może dłużej przebywać w foteliku. Do tego dochodzi kwestia tego,że jeżeli nie masz zaplanowanej cesarki, to ciężko jest określić kiedy tak naprawdę urodzisz:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Hej ja tez pochodzę z Warszawy w Gdańsku mieszkam kilka lat. I teraz w ciąży zastanawiam się gdzie rodzic w Gdańsku czy Warszawie. Myślałam o szpitalu na Inflanckiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Dzula oj żebyś wiedziała:-) mi w życiu nie przyszło do głowy, że mieszkając całe życie w Warszawie nagle wyląduję w Trójmieście:-) Tam zostawiłam rodziców, siostry, znajomych... ale nie wyobrażam sobie powrotu.
Poprzednią ciążę prowadziłam w Warszawie, ale nie zdecydowałam się tam rodzić w żadnym szpitalu, rodziłam w szpitalu wołomińskim i uważam,że był to świetny wybór. Pewnie od czasów poprzedniego porodu sporo się zmieniło ale 5 lat temu w warszawskich szpitalach, również w wołominie znieczulenie zewnątrzoponowe nie było czymś normalnym, w niektórych szpitalach w ogóle nie było takiej opcji, we wszystkich innych było za opłatą. W Warszawie normalnym było umawianie własnej położnej, która była pod telefonem i jak tylko zaczynała się akcja porodowa jechała do szpitala. W takim przypadku nie było problemu z salą porodowa, poporodową i nie można było się spodziewać odesłania ze szpitala. Także Martyna89 uszy do góry:-) nie bój się Gdańska, wszystko zależy od ludzi na których trafisz, bo prawda jest taka,że jeżeli trafisz na "zły dzień", to gdzie by to nie było, nie będziesz miała tylko cudownych wspomnień. Jeżeli chcesz mogę podesłąć Ci namiary do mojej ginekolog, do której chodzę. Cudowna osoba!!
Ależ się rozpisałam:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Ja też nie pochodzę z Gdańska, ale mieszkam tu od czasów studiów, czyli jakieś 7 lat i bardzo lubię ten trójmiejski klimat. :) Lubię jeździć do mojego rodzinnego miasta (Chojnice), ale już nie wyobrażam sobie, abym mogła tam wrócić na stałe. Chociaż jak to bywa w życiu, nigdy nie wiadomo, jak się wszystko potoczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Cześć dziewczyny, nie było mnie tu całkiem długo bo 1, 5 tygodnia i 2 wieczory zajęło mi przeczytanie tego co wyprodukowałyscie. Widze, ze działo się, oj działo:) ja też mam zamiar uczestniczyć w zajęciach na awf. Tylko zapomniałam wziąć dzisiaj zgodę od mojego lekarza, a kolejną wizyta za miesiąc:( czy wy też jesteście takie zakrecone, ją się coraz bardziej boję o to co mogę zrobić, albo wręcz przeciwnie...
A tak z innej beczki, byłam na urlopie w krakowie i okolicach:) a jestem z warszawy, ponad 4 lata ze względu na pracę przenieśliśmy się do gdańska i bardzo szybkością zaadoptowalismy, nie wyobrażam sobie powrotu i życia w stolicy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Dziewczyny, maz kupil mi herbate z lipy, na niej jest napisane; nie stosowac w okresie ciąży ze względu na brak badań dotyczacych wplywu lipy ba płód :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Nie poszlam juz do lekarza, bo bralam tylko to, co jest bezpieczne dla kobiet w ciazy, obylo sie bez czegos mocniejszego.

W poprzednim przeziebieniu poszlam do lekarza, to kazala mi na ostry bol gardla ssac Hallsy (te cukierki), wiec tym razem poradzilam sobie bez lekarza ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Caroca a bylas u lekarza, czy sama sie leczyłaś? Kiedy wcsumie trzeba do lekarza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Aniu - wlasnie dlatego jak tylko dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy, to wykupilam sobie abonament w Medica Polska. Place miesiecznie 94 zl, w tym mam prawie wszystko: wizyty, badania laboratoryjne, usg....

Do Zinkiewicza zarejestrowalam sie na wizyte, zobacze czy przypadnie mi do gustu i ew. zmienie swojego gina na tego dr.

A ja juz po ostrym przeziebieniu, z dosc wysokimi temp. przez 3 dni. Pomog mi Apap, Olbas na noc na katar i tabletki do ssania specjalne dla kobiet w ciazy i matek karmiacych na bazie malin, no i oczywiscie herbata z cytryna.
Zdrowia dla Was dziewczyny, kurujcie sie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Cześć dziewczyny!
Jakaś epidemia! Ja od wczoraj w łóżku, jest coraz gorzej. Moja gin przez telefon pozwoliła mi brać tantum verde w aerozolu na ból gardła a do nosa wodę morską...
Popijam herbatę z miodem i cytryną.
Nie wychodzę z łóżka.
:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Karmelek ale antybiotyk na wirusa nie pomoze. Brnie antybiotyku jak lekarz nawet Cie nie obejrzal uwazam za nieuzasadnione, idz do lekarza pierwszego kontaktu, niech Cie zbada, antybiotyk to jakbys miala np angine, ale nie na przeziebienie czy grype...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Karmelku tylko antybiotyk nie działa na wirusy, antybiotyk jest tylko na bakterie.
Mnie też rozkłada, idę do łóżka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Ja też wolę nie wiedzieć ile sie wydaje na to wszystko :) Pewnie tez wolałabym chodzić na Nfz a te pieniązki które sie wydaje na prywatne badania i wizyty mieć na wyprawkę, ale ciężko tak to zorganizować. Nie znalazłam godnego lekarza na Nfz a jak juz był to pierwszą wizytę miałam mieć ok 1,5 miesiąca od zrobienia testu :) wiec odpuściłam.

Dziewczyny, u mnie masakra czuje sie coraz gorzej, ani imbir ani mleko z czosnkiem nie pomagają, ani herbatki z lipy :( Dzwoniłam do mojego ginekologa i kazał mi wziąć antybiotyk Duomox, mówił ze jest na bazie penicyliny i napewno nie zaszkodzi dzidzi. A ponoc gorsza jest rozwojający sie wirus i infekcja dla dzidzi w organizmie.

Ja w pierwszej ciąży byłam u Szulca na połówkowym, juz nie pamietam ile płaciłam, robi badanie bardzo dokładnie, tylko o ile pamietam to rozmowny wtedy nie był za bardzo ale moze akurat miał taki dzień:) Bo mojej kuzynce prowadził całą ciąże i miała z nim super kontakt
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (3)

Nitka ja nie wiem, czy można propolis, więc nie pomogę.
Ja też już sporo wydałam na ciążę, ale wiadomo najważniejsze jest zdrowie nasze i dzieci. Chociaż uważam, że każda kobieta powinna mieć zagwarantowaną darmową opiekę w ciąży na poziomie. Tak trudno o dobrego lekarza na nfz, a jak już się znajdzie to kolejki na 3-4 miesiące, że człowiek jest zmuszony chodzić prywatnie. Gdyby chociaż te badania były darmowe, bo nie dosyć, że trzeba płacić za wizytę to jeszcze badania laboratoryjne. Ja sobie wszystkie wydatki spisuję, bo jestem ciekawa jaki koszt mi wyjdzie prowadzenia ciąży prywatnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0