Mamusie styczniowo-lutowe 2018

Hej babeczki, czekacie na maluszki z terminem na początek 2018? Ja mam termin na 11.01, nie mogę się już doczekać :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jak fajnie slyszec dobre wiesci Szpileczka - miod na serce :) moj chlopak wlasnie wrocil z kontraktu, wiec zdazyl na porod - teraz cieszymy sie ostatnimi dniami przed wielkim dniem. W zasadzie "godzina zero" moze juz przyjsc w kazdej chwili :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej, super ze tak fajnie wszystko opisalas :) ja sie coraz bardziej przekonuje do tego zeby pod koniec roku zaczac "prace" nad drugim dzidziusiem:) taka roznica wieku najfajniejsza dla rodzenstwa :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wow, Szpileczka, az mi się buzia sama śmieje czytając Twój wpis. Super! Buziaki*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej ;) my w 3 dobie, czyli tak normalnie, wyszlysmy ze szpitala. Malutka miala dobre wyniki, wiec na razie jest ok ;) pepek pielegnuje na sucho i tylko raz dziennie pryskam octeniseptem. Ale moje dziewczyny mialy grube pepowiny, tak mowily polozne ze szpitala w obu przypadkach, wiec teraz pewnie podobnie jak przy pierwszej corci kikut bedzie dlugo dyndal. Starsza przez pierwsze 2 dni byla baaardzo zazdrosna i smutna, az plakalam bo mnie odsuwala od siebie, mowila ze mam isc do dzidzi i nie dawala sie przytulic, ale juz jest ok, glaszcze malutka i caluje po glowce :) ciesze sie ze nie czekalismy dluzej z decyzja o drugim maluszku. Jest naprawde super. Daje rade i sama jestem w szoku ze tak dobrze mi idzie. Mala na razie tylko spi i je wiec mam czas dla pierwszej, mam czas ugotowac, sprzatnac - czego przy pierwszym noworodku nie udawalo mi sie zrobić. No i powiem Wam ze mam szczęście po raz drugi bo to ja budze dziecko na karmienie co ok 4 - 4.5 godziny, a nie dziecko mnie :D witamine d kupilam w tych kapsulkach twist off, ale jakos za kazdym razem jak chce to odkrecic to mi na palce wycieka część i nie wiem czy to taka czesc ze jest to ok czy moze juz za mala dawke dziecko dostanie. Karmienie piersia tez udaje mi sie teraz lepiej. Pierwsze dni byly kiepskie bo znow mialam wybroczyny z krwi na brodawkach i bylam cala pozarta, ale juz teraz jak za ktoryms razem uda jej sie zlapac pierś to ladnie je. Podgladam co u Was, ale wciąż.brakuje mi tych paru minut na pisanie na forum, no i co tu duzo.mowic - jestem zmeczona ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej Dziewczyny,
Lucja dostała Wit k domiesniowo w szpitalu. Z witamin podajemy Wit D w kroplach w atomizerze. Chusteczki mamy wodne, ale używam też rumianku. Pepuszek pielęgnujemy Octeniseptem. Co do planu porodu to miałam swój, ale miałam Cc i nawet nikt do niego nie zajrzał. Łucja przybiera na wadze, choć często ulewa. Na początku lutego będziemy ja szczepić. Nie wiem tylko czy wybrać rotateq czy rotarix.
Miłego wieczoru *
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja zapominam że mam brzuch i wciąż o coś nim lekko obijam lub ocieram: o drzwi o szafę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na wizycie patronazowej u pediatry, doktor mowila wlasnie zeby pupe wycierac wacikiem lub recznikiem jednorazowym namoczonym w wodzie, tyle wystarczy. Chusteczki nawilzane najlepiej tylko w podrozy :)
Co do czyszczenia pepka, to w szpitalu pielegniarka kiedy co wieczor przychodzily wyczyscic kikuty pepowiny, powiedziala ze w domu wystarczy patyczkiem wyczyscic tylko, ze w szpitalu pryskaja octeniseptem ze wzgledu na warunki szpitalne. Ja robilam raz tak, raz tak. Zawsze pilnowalam by kikut byl suchy, odpadl rowno tydzien po porodzie. Za to polozna srodowiskowa mowila wlasnie by octeniseptem psikac :)
A co do planu porodu, to ja nie mialam, ale kolezanka z sali tak. I z tego co mowila, to nikt w niego nie zajrzal.
Szpileczka, jak opieka nad dwojka dzieci? Planuje miec podobna roznice wieku miedzy ta pierwsza coreczka, a byc moze kolejnym dzieckiem i zastanawiam sie jak to jest :) do ogarniecia?;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ahh i musze powiedziec, ze zaobserwowalam dziwna dolegliwosc - od kilku dni wszystko co mozna rozlac, rozsypac, szturchnac - konsekwetnie rozlewam, rozsypuje i przewracam... :) ledwo nadazam z wycieraniem i praniem po takich wypadkach :) slon w skladzie porcelany!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Diverta, dzieki za skrot porad od poloznej.
Odnosnie pielegnacjchlopcow - tego tematu zupelnie nie znam i nie dopytywalam, bo spodziewamy sie coreczki. Natomiast jesli chodzi o ogolnie o pielegnacje woda, to rzeczywiscie w szkole rodzenia mowiono o tym, ze na poczatku sama woda jest wystarczajaca. Co do pozostalych kosmetykow - zasada im mniej tym lepiej, zeby nie przesadzic z iloscia specyfikow oraz wazne sa dobre sklady (a takie najbezpieczniejsze specyfiki to czesto zupelnie inne niz te renomowane drozsze marki, bo dostepne w wiekszosci marketow i drogerii w przystepnych cenach) - polecam analizy skladow na stronie bloghttp://www.srokao.pl/ - kierowalam sie tymi wskazowkami przy swoich wyborach (rowniez dzieki sugestii na szkole rodzenia).
Co do pieluch, wskazowka ze szkoly byla taka, zeby przede wszystkim nie ograniczac sie do jednej marki pieluch, bo pozniej jak sie dostanie w prezencie inna to nie wiadomo jak zareaguje bobas i pupa (albo jakiejs awaryjnej sytuacji kiedy przewinac trzeba bedzie inna pieluszka). A poza tym warto przyzwyczajac pupe do roznych pieluch, co powinno zmniejszac ryzyko odparzen. Ja kupilam po 1 opakowaniu kilku marek tylko na poczatek i bede obserwowac co i jak juz na biezaco. Pani, z ktora kiedys rozmawialam na stoisku sprzedajacym pieluchy wielorazowe (takie nowoczesne, wypasione) powiedziala, ze jednorazowe pieluszki to nawet 50% chemii. No coz, ja prania wielorazowych nie przewiduje i pozostaje przy jednorazowych :) zakupilam natomiast jedno opakowanie eko pieluszek jednorazowych ;)
O pielegnacji pepka slyszalam to samo - i nie zamaczac podzas kapieli.
Plan porodu warto sobie spisac - ja korzystalam z tego kreatora: http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Porodu/Plan-porodu.html
Osobiscie odnosze sie raczej do tego sceptycznie, by w szpitalu ktos chcial to czytac i ze mna omawiac - ale zrobienie tego poukladalo mi mysli i zawsze moze przydac sie jako sciaga dla osoby towarzyszacej czy dla nas w chwilach stresu - tak mysle. Ale moze akurat trafi sie przychylny personel, nie beda zabiegani i polozna na to spojrzy. Tak czy inaczej to kwestie umowne i plan porodu to jedno, a wzgledy medyczne to drugie, wiec to jakis punkt odniesienia na poczatek - ale do modyfikacji w razie potrzeby. Dobry pomysl ze szczepieniami w dobie wypisu, dopisze do swojego planu :)
Zanim dowiedzialam sie o szczepieniach w szpitalu, zdazylam kupic wit. D+K w jednym, a teraz w zasadzie wystarczy sama wit. D. Pytalam pediatre czy kupic sama wit. D i tej mojej nie podawac jednak po szczepionce, ale powiedziala, ze nic sie nie stanie i moge spokojnie podawac to co mam. D+K chyba byl spory wybor, ja kupowalam na stronie apteki Gemini.
U mnie brzuch juz obnizony wiec oddycha sie lepiej, ale czesciej jestem w toalecie :) w czwartek wraca tata malej z kontraktu, wiec z kazdym dniem zwieksza sie szansa, ze zdazy na porod :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Widzę już że Juvit się trochę zmienił i jest z pompką, więc moim zdaniem jak najbardziej dobry:)

Tu cała masa tych witamin do wyboru:
https://www.aptekagemini.pl/category/zdrowie-dzieci-witaminy-i-mineraly-witamina-d

Przy okazji zauważyłam że do 21 stycznia jest dobra cena na WaterWipes- 9,99 :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja akurat wybrałam Omegamed baby + D i on jest w takich miękkich kapsułkach twist-off. Odkręca się końcówkę i wyciska dziecku do buzi zawartość. Ja bym Ci Aniu radziła wziąć wit. D albo w takich kapsułkach albo w kroplach z pompką/atomizerem, którym podaje się bezpośrednio do buzi. Ten Juvit to pewnie ma taką dziurkę, która dozuje kropelkę/kropelki i trzeba ją wtedy albo kapnąć na palec albo na smoczek.. bo raczej dziecko nie będzie czekało z otwartą buzią aż kropelka spłynie.. ponieważ jest to olej to też nie wszystko z palca, smoczka dziecko zliże... dlatego ja wolę twist-off..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja z wanny już ledwo wstaje przez tą zmianę środka ciężkości;) też mam mały brzuszek i też mam refluks. Na szkole rodzenia usłyszałam też o tym nie odsuwaniu napletka, też mnie to zdziwiło, bo kiedyś mówiono że jak się to delikatnie zrobi koło 6 tygodnia w wanience to potem nie będzie problemu ze stulejką , ale widać wytyczne się zmieniły. Ja już pieluch nie kupuje , zobaczę jak dziecko zareaguje na te, mam mały zapas tetry więc w razie czego jej użyje i kupię jakieś inne. Lekarz teraz chce mnie widzieć co tydzień wraz z ktg. Torbę wyprałam także pewnie jutro zacznę się w nią pakować , komoda skręcona czekam aż się wywietrzy ten zapach płyty, wtedy wsadzę do niej ciuszki, Mam jakieś próbki chusteczek pampers ale po tym co przeczytałam pewnie wezmę i tak te nasączone wodą. Widzę tylko jedną wit d w kroplach firmy juvit, czy właśnie taką mam kupić ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Weronika, dzięki za cynk dot. ilości pieluch.. znaczy że te 320 pieluch do 5-6 kg, które do tej pory nagromadziłam, nie zmarnuje się...

Byłam dziś na spotkaniu z położną. Opowiem Wam co takiego mi przekazała.. może w niektórych kwestiach będziecie miały inne wytyczne, chętnie poznam zdanie innych położnych... Omówiłyśmy trochę spraw dot. pielęgnacji... dla mnie nowością będzie pielęgnacja chłopczyka, bo w domu mam córeczkę, w najbliższej rodzinie też nie ma synka.. podobno przy pielęgnacji nie należy odciągać chłopcu napletka, aby wyczyścić klejnoty rodowe.. sądziłam że powinnam to robić... jeśli chodzi o pielęgnację pępka to octenisept + patyczki higieniczne... generalnie wyczuwalny jest trend na "pielęgnację wodą", zwraca się uwagę mamom żeby wybierały chusteczki bez szkodliwych składników, co mnie mile zaskoczyło bo przy córce nikt mi na takie rzeczy nie zwracał uwagi.. z chusteczek nawilżanych poleciła Babydream różowe, z pieluch Dadę.. podobno w chusteczkach Pampers jest najgorszy syf, a w ich pieluchach chłopcom przegrzewają się jąderka.. powiedziała że dobrze jest przygotować sobie pan porodu, w którym zaznaczymy też jak chcemy by przebiegała opieka po porodzie.. jest to podobno aktualnie mile widziane w szpitalach.. prosiła np. by umieścić w takim planie taki zapis aby szczepienia były wykonywane dziecku nie w pierwszej dobie życia, tylko w dobie wypisu by nie zwiększać stresu dziecka dla którego poród jest bolesnym przeżyciem, a potem i tak wszystko (światło, zimno, hałas) potęguje jego stres... jedno przed czym nie należy się wzbraniać to zastrzyk z wit. K, która przeciwdziała krwotokom wewnętrznym.. teraz dzieci dostają taką siermiężną dawkę tej wit. w szpitalu i potem już nie podaje się jej w domu, chyba że rodzice zdecydują inaczej i nie zezwolą na taki zastrzyk... w domu podajemy już tylko wit. D w dawce 400 jednostek.. można też zapisać w planie porodu by przed ważeniem był dłuższy kontakt skóra do skóry, próba karmienia, by od razu nie odcinać pępowiny itd. chyba zdecyduję się na taki plan porodu, zobaczymy czy faktycznie ktokolwiek w szpitalu będzie chciał coś takiego honorować..
jeśli chodzi o mnie i Jaśka to brzuszek daje mi się już mocno we znaki.. Jaś jest już bardzo wysoko i ciężko mi się nawet lekko pochylić bo zaraz wypycha mi całe powietrze z płuc, nie mówiąc już o nieznośnym ucisku i rozpieraniu w żebrach... zdarza mi się też cofka z żołądka... nie pamiętam bym tak źle to znosiła w pierwszej ciąży.. wejście i wyjście z auta to już nie lada wyczyn, nogi muszę sobie wstawiać i wystawiać ręcznie, jakbym nie miała w nich władzy, coraz trudniej wysiedzieć wyprostowanym, najchętniej bym rozłożyła fotel na leżąco by zminimalizować ucisk na żebra.. kilka osób zwróciło mi uwagę że jak na ten czas to mam mały brzuch.. nie wiem czy to taka kurtuazja czy dziecko poszło mi bardziej w górę jak do przodu i stąd ten dyskomfort... na szczęście rozstępów póki co nie ma.. oby miesiące smarowania, nawilżania zdały egzamin gdy brzuch zacznie opadać...

wszystko jest już na Jaśka gotowe, torby spakowane, pozostaje czekać... przyznam, że nie miałabym nic przeciwko gdyby Jaś zdecydował się wyjść po ukończeniu 37 tygodnia...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moja corcia urodzila sie w 38 tc z waga 2790g, na ostatniej wizycie pani doktor byla w szoku ile mala je ;) juz po tej kruszynce w dniu urodzenia nie ma juz sladu :) wszyscy w szpitalu rozczulali sie, ze ona taka malutka, ale mowili ze to dobrze bo latwiej przy porodzie :) nie wiem czy latwiej, ale faktycznie nie nameczylam sie, kilka skurczy partych i mala byla na Swiecie :) dzis ms dwq miesiace i wazy ok. 5kg :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny, nam schodzi 8-12 max pieluch, to zależy jaka produkcja ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://parenting.pl/36-tydzien-ciazy?utm_source=parenting&utm_medium=must-know-seo&utm_campaign=traffic-redirection
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja mam też już sporo tych pieluch- ze 160szt. jedynek, pewnie drugie tyle dwójek.. ale co idę do sklepu to głębsza promocja i wprost nie mogę się opanować...:P
Gdzieś czytałam, chyba na parenting, ze dziecko może przytyć jeszcze nawet do 1 kg, bo teraz odkłada tkankę tłuszczową.. także IgaIga, Ania, wszystko jeszcze może być :) .. ja życzyłabym sobie max 3300-3500.. sama urodziłam się z wagą 2550g 35 lat temu i bardzo szybko jako niemowlę nadrobiłam zaległości, nic mi też nie dolega, także nie ma się co przejmować, a może z mniejszą wagą będzie łatwiejszy poród...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja kupiłam jakieś 230 sztuk i teraz będę miała nadzieje że moje dziecko nie będzie na nie uczulone. Znów nie wiem czy nie zrobiłam zakupów na wyrost. Dziś byłam u lekarza mała przyrasta więc się uspokoiłam. Około 2500-34tydzień i 5dni, nie będzie podobno duża.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli chodzi o pieluchy Pampers zielone, to dziś znalazłam jeszcze taniej- w Biedronce paczka dwójek (3-6kg) 100szt za 34,99.
Świeżo upieczone mamusie, ile Wam tych pieluszek idzie dziennie? ok. 6-8 sztuk?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

no taaak... wiedzialam, z na pewno czegos nie rozumiem! i stala sie jasnoc:) Dziękuję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

ciąża a żelowe paznokcie (13 odpowiedzi)

Witam koleżanki......czy wiecie o jakiś przeciwskazaniach do robienia sobie żeli w trakcie...

poszukiwany dobry ortopeda (22 odpowiedzi)

Moja mame czeka operacja, dostała juz skierowanie i po swietach ma isc sie zapisac w kolejkę......

Gdzie na Wielkanoc z dziećmi??? (25 odpowiedzi)

Hej poszukuję fajnego miejsca na spędzenie Świąt Wielkanocnych z dziećmi. Zależy mi na...