Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09- Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik

01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82-Kliniczna-CÓRKA
04.10 - cheeringup- Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga

link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-14-t256339,1,160.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

bladykot
ja robię z tego przepisu:
http://mojewypieki.blox.pl/2009/03/Babeczki-wielkanocne.html

zamiast smietany dałam gotowy krem ajerkoniakowy z "dr etker" :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

~ Misiabela - dzięki :). Nie narzekam na mojego chłopa aż tak często, ale jak się czasem skumuluje kilka sytuacji, to nic tylko bić i patrzeć czy równo puchnie.

Co do tego wykresu, co malinowa mandarynka wrzuciła - to
pierwszy rządek to waga minimalna jaką powinno mieć dziecko na tym etapie ciąży, później średnia (optymalna) i na końcu maksymalna. Sensowny ten wykres. Dobrze, że uwzględnia różnice tzw osobnicze. Nie każde dziecko jest typowe. A to może uspokoić zdenerwowane mamy dzieciaków nietypowych :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

My jutro idziemy na wizytę, ciekawe ile nasz maluch waży :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

z tymi centylami sama nie wiem o co kaman ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

Też spojrzałam na ten 2, ale ten pierwszy to, ta mini waga, 2 to normalna, a 3 to maxi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

na 2, ja patrze na drugi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

Hmm nie rozumiem tego:) na co patrzeć, na jaki rząd?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)


sciagnelam z innego watku. lilo jest ok ;-) u mnie ta tabela sie sprawdza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

my właśnie po wizycie, mały waży 1337g, więc w zasadzie tak średnio jak na 29 tydzień:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

W końcu wieczór:) Jaś śpi od godziny,zresztą jak co dzień:) i do rana spokój:)
Mała nie daje mi spokoju-kopie,szaleje,bryka... straszny mam ucisk bo ledwo oddycham:)

Zjadłam właśnie całą paczkę żelek;P Teraz piję herbatkę i mam ochotę na zupę mleczną z zacierkami-chyba sobie zrobię:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

Witajcie

marta tu zawsze możesz się wyżalić na swojego "chłopa". :) chyba każda z nas Ciebie zrozumie.
lilo witamy po wakacjach :) oh.. a my w tym roku nigdzie nie wyjeżdżamy.
polapola fajna instrukcja. Ale jak się kąpie samemu maluszka a np. kaloryfer nie jest akurat ciepły to ciężko ogrzać ręcznik suszarką.. albo nawet trzymać dziecko i sięgnąć ręką po ręcznik któy wisi na kaloryferze i ułożyć na przewijaku.. w pojedynkę to nie wykonalne. Trzeba mieć wszystko przygotowane pod ręką żeby szybko się uporać ze wszystkim..
wydaje mi się że ręcznik nie koniecznie musi być ciepły ważne żeby dobrze wchłaniał wilgoć i był milutki w dotyku. Ja czapeczki nie nakładałam po kąpaniu na główkę(miał czapolke tylko w szpitalu) za to skarpetki mały miał zawsze. Moja mama, teściowa i babcia mówiły że dziecko musi mieć ciepło w nóżki bo od zimnych może boleć brzuszek.. nie wiem ile w tym prawdy ale dbałam o ciepłe stópki.

A mnie zaczęły boleć żebra... tak jakby mi ktoś przyłożył..
Dziewczyny które były na Jarmarku tylko utwierdzają mnie w przekonaniu że nie warto jechać w ten tłum..
Mam bilety na na festiwal Gdańsk Dźwiga Muzę 2011 ale chyba się nie wybierzemy bo nic interesującego nie ma.. a poza tym stać i się patrzeć to za dużo jak dla mnie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

Witajcie, ja jestem teraz na etapie czytania Waszych postów i z innych forum też, a co do pisania to jakoś weny nie mam. Dobrze, że słońce wyszło, chociaż nie powiem że uwielbiam taką pogodę ale od tych chmur i deszczu już zaczęłam wpadać w jakąś deprechę i mieć czarne myśli, a słońce się pojawiło i od razu lepiej :)

do Moni Er, w skrócie wczorajszy wykład z SR nt kąpieli:

-woda między 38-40 stopni
-dobrze na chwilkę dzieciaczka przystawić do piersi, żeby troszkę podjadł i potem nam nie płakał podczas kąpania (jak już go wykąpiemy to znowu karmimy)
-zanurzamy do wody po woli, podczas tych pierwszych kąpieli warto dzieciaczka owinąć w ręcznik jakiś mały albo pieluszkę i w tym go wkładać do wanienki
-można moczyć pępek
-przed użyciem jakichkolwiek kosmetyków dla dzieciaczka, smarujemy mu każdym z osobna łapkę i czekamy 5-6 godzin, żeby zobaczyć czy nie uczuliło
-przez pierwsze 6tygodni, możemy kąpać dzieciaczka co drugi dzień, w dniu wyjścia ze szpitala lepiej nie kąpać dziecka bo po co mu dodatkowy stres
-co do kosmetyków, położna pytała co kto zamierza używać ale sama jakiegoś konkretnego nie poleciła, ogólnie to jeżeli jakiś kosmetyk zawiera w sobie oliwkę to już nie potrzeba jej dodawać do kąpieli, jeżeli nie to troszkę można dolać i wtedy po umyciu już go dodatkowo nią nie smarować
-jak dzieciaczek zaczyna marudzić, to można go troszkę pokołysać w przód i w tył i poszumieć :) to go wtedy uspokoi bo przypomni mu się jak było fajnie w brzuchu mamy
-buźkę i główkę myjemy na końcu, bo przez nią ucieka najwięcej ciepła
-jak już umyjemy dzieciaczka to kładziemy go na 'ciepły' ręcznik, który wcześniej albo położymy na kaloryfer albo ogrzejemy trochę suszarką
-pierw wycieramy główkę i od razu zakładamy czapeczkę
-czeszemy dzieciaczka codziennie, nawet jak nie ma włosków
-jeżeli chce się chodzić z dzieckiem na basen, warto zacząć po 2,5 miesiącach
-najlepiej jak kąpie tata i jak najwięcej mówi do maluszka
-warto mieć dla dziecka ubranko które będzie piżamką
-rano, po przebudzeniu, przebieramy dzieciaczka i przewijamy, i myjemy buźkę ciepłą wodą z kranu i wacikiem
-oczka przemywamy solą fizjologiczną, ale tylko przez jakieś 2-3 tygodnie, wacikiem, w kierunku od ucha do nosa
-raz dziennie 'myjemy' dziecku język, nawijamy na palec mokrą pieluszkę i dajemy dziecku do buźki i on sobie ją ssie
-pazurki obcinamy po powrocie do domu, najlepiej jak maluch śpi, niedrapki są już wtedy niepotrzebne
-w domu nie zakładamy czapeczki, rękawiczek i skarpet
-nie przejmować się jak dziecku zacznie łuszczyc się skóra, bo ten pierwszy naskórek musi zejść cały
-nie panikować jak dziecko dostanie czkawki :) albo kichnie :)
-po miesiącu, na lewym ramieniu wyjdzie maluchowi taki jakby wrzód, stanie się to po szczepieniu na gruźlicę, nie bać się tego, tylko podczas kąpieli pilnować żeby ręka nie była zamoczona bo ten wrzód może w każdej chwili pęknąć :/

to chyba tyle, może jeszcze którejś z Was się przyda, a może coś jeszcze dopiszecie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

Ostatnio wstaję kilka razy w nocy, zawsze staram się załatwić przed spaniem i przeważnie chodzę do toalety przed spanie 5 razy, a teraz to już nie pomaga i nawet w nocy wstaję kilka razy. Tak jak pisałam wcześniej brzuch mi opadł w 34 tyg, mam skurcze nieregularne( tak jak bóle miesiączkowe) i coś czuję, że może za 3-4 tyg coś się wydarzy, ale za tydzień mam lekarza więc pewnie mi powie czy mam się szykować czy jeszcze mam sporo czasu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

pieczenienatalia - możesz podać przepis na babeczki? nigdy nie robiłam a mam na nie ochotę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

napisałam się i "wcieło" mi posta:(, no to tak w skrócie jeszcze raz piszę
nie mogę uwierzyc, że ten czas tak szybko leci, zaczęłam już 29 tydzień i niedługo maluszek będzie z nami:), no i postanowiliśmy porządnie się zabrac za zakupy - łóżeczko, wózek, itd..., żeby nie zostawic ich na ostatnią chwilę
no i musimy dzisiaj jechac na zakupy, bo oprócz kilku rzeczy to w lodówce tylko "światło":)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

witam się po długiej nieobecności:)
nadrobiłam już zaległości więc mogę napisac co u mnie - wczoraj wróciliśmy do Gdańska, urlop niestety się skończył (zresztą to co dobre zawsze szybko się kończy), a dzisiaj pierwszy dzień pracy i stwierdziłam, że za długo nie pochodzę bo praca biurowa i znowu "odzywa się" kręgosłup
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

Ja dziś wyjątkowo nie wstawałam w nocy na sikanie, chociaż ostatnio to już była norma, budziłam się ok 3:20, ale na szczęście zasypiałam szybko. Nawet huk, z jakim spadała półka z kosmetykami pod prysznicem mnie nie ruszał (a ostatnio spadała co noc, bo Z. testował różnie rozwiązania, jak ją przymocować bez wiercenia dziur). Za to budziłam się w moment jak tylko mój kot zadrapał w drzwi, że chce wejść.
Chyba instynkt robi swoje - reaguję na odgłosy stworzeń żywych, olewam martwą naturę :)
Ja miałam dziś plan wybrać się po jakieś większe zakupy warzywne, żeby przygotować sobie bazę do zup i obiadów do zamrożenia, w razie gdybym kiedyś nie miała weny lub chęci gotowania. Z planu wyszło tyle, że ok 9 jak się położyłam na chwilę, to wstałam o 13. Pogoda ładna, to wypiorę obicia do foteli, ale zakupy olewam. Tak mnie Z. wkurzył jak gadaliśmy przez telefon, że później siedziałam i ryczałam a z zapuchniętą twarzą to mnie żadna siła z domu nie wygoni. Czasem faceci są tacy tępi, że nic tylko walić łopatą po łbach (coś mi się wkręciła ta łopata, chyba muszę się zaopatrzyć w taką na wszelki wypadek). I jestem pewna, że jak wróci z pracy, to mnie będzie przekonywał, że ta kłótnia to moja wina, bo ja źle wszystko rozumiem i mam negatywne podejście.
Mogę przez miesiąc się uśmiechać i być ciągle w dobrym humorze, gotować obiadki i ogarniać wszystko koncertowo, ale jak dojdzie to jakiegoś spięcia, nawet nie z mojej winy, to zawsze jest komentarz: "bo ty taki nerwus jesteś" i "normalni ludzie tak nie reagują". Grrrr.
Wybaczcie, że się tak wybebeszam, ale musiałam to z siebie wywalić.
Rozwieszę pranie i pójdę poszukać łopaty...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

mmm zjadłabym sobie domową drożdzówkę ze śliwkami. Nigdy nie robiłam, może sprobuję jutro...;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

malinowa mandarynko tez mialam zamiar cos upiec ale jakos nie mam pomyslu na ciasto :) Miala byc tarta ze sliwkami to nie mialam tyle masla. A teraz mam maslo a sliwek nie mam - zjadlam :D Bede w sobote na Rynku Zielonym to kupie jakies morelki i wtedy cos upieke :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *15*

hej,
Co za upał, jak dla mnie okropieństwo ;-)
Lipuszka a ja wyprałam w bobasie i jest totalnie bezwonny, ale chodziło mi o to, by dziecka nie drażnić, wystarczy, że kosmetyki będą pachniały.
Mała mi się dziś rusza non stop
Idę robić racuchy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0